Topowy smartfon ze stajni Xiaomi zostanie zaprezentowany w wakacje – najprawdopodobniej w lipcu. W zasadzie wiadomo już o nim wszystko.
Wygląd urządzenia poznajemy dzięki leaksterowi OnLeaks i stronie zouton.com. Udostępnili oni rendery najnowszego flagowego urządzenia Xiaomi. Strona podaje również prawdopodobną cenę, która ma wynieść około 1350 dolarów. W prostym przeliczeniu to niecałe 5800 zł, ale wiadomo, że do tego dochodzą różnego rodzaju opłaty i podatki, więc z pewnością w Polsce za 12 Ultra trzeba będzie zapłacić dużo więcej.
Gigantyczna wyspa na aparaty
Grafiki przede wszystkim potwierdzają to, co wiadomo już oficjalnie od jakiegoś czasu, czyli współpracę Xiaomi z Leica. Logo fotograficznej firmy bije po oczach z olbrzymiej wyspy z aparatami. Zajmuje ona mniej więcej 1/3 powierzchni całego tyłu telefonu i składa się z dwóch części. Podstawa jest prostokątna, na niej umieszczono okrągłą platformę z oczkami aparatów i diodą doświetlającą. Zdecydowanie widać, że w tym modelu jakość zdjęć jest dla Xiaomi najważniejsza.
Trzy obiektywy są już niemal pewne – to aparat główny 50 MP, szeroki kąt 48 MP i tele 48 MP. W smartfonie nie zobaczymy więc obiektywu głównego o rekordowej rozdzielczości 200 MP. Tu palma pierwszeństwa przypadnie motoroli. Być może smartfon będzie miał jeszcze jeden obiektyw tele.
Zobacz też: Xiaomi 12
Kamerka do selfie zostanie umieszczona w centralnie ulokowanym, niewielkim otworze. Ma mieć rozdzielczość 20 MP i rekordowy zoom.
Piękny ekran
Wyświetlacz AMOLED będzie miał zakrzywione boki, przekątną 6,6 cala, rozdzielczość 1440 x 3200 i proporcje 20:9. Odświeżanie będzie wynosić 120 Hz, jasność standardowa 900 nitów a maksymalna aż 1700 nitów. Ma wyświetlać ponad miliard kolorów i wspierać HDR10+. Pod ekranem zostanie umieszczony czytnik linii papilarnych.
Rama ma być aluminiowa, tył ceramiczny a waga spora – bo aż 234 g.
W sieci pojawiają się również doniesienia dotyczące kolejnej serii – 13. Pisałem o nich w tym wpisie.
Xiaomi stara się podciągnąć jakość swoich urządzeń, by wskoczyć na półkę Premium w miejsce zwolnione przez Huawei. Właśnie z tą firmą przez długie lata współpracowała Leica i dzięki temu Huawei uznawany był za lidera mobilnej fotografii. Nie dziwi więc, że po zakończeniu współpracy to Xiaomi stało się jej kolejnym partnerem. Jestem bardzo ciekawy jakie będą efekty mariażu, bo fotografia w Xiaomi i tak przez ostatnich kilka lat zdecydowanie się podniosła. Być może w końcu Leica wprowadzi Xiaomi na sam szczyt.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu