Szwedzki koncern wspiera już od zeszłego roku OnePlus. Teraz pomoże wznieść się na wyższy poziom fotografii również OPPO.
Związki i zależności pomiędzy OPPO a OnePlus są niesłychanie zawiłe. Przez lata usiłowano przedstawiać obie marki jako zupełnie od siebie niezależne, ale w ostatnim czasie to się zmieniło. Najpierw okazało się, że OnePlus 10 Pro który zadebiutował w Chinach nie ma uwielbianej przez użytkowników nakładki OxygenOS tylko ColorOS znaną ze smartfonów OPPO. Niewiadomą pozostaje na razie to, z jakim oprogramowaniem OnePlus 10 Pro zadebiutuje na rynku globalnym.
Związek na trzy lata
Teraz OPPO ogłosiło trzyletnią współpracę z producentem aparatów fotograficznych Hasselblad, który w zeszłym roku związał się też z OnePlus. A modele 9 i 9 Pro zadebiutowały już z jego logo.
Jak podaje OPPO w komunikacie, współpraca ma na celu rozwój możliwości fotograficznych sztandarowej serii smartfonów Find.
Efekt tego mariażu poznamy już niedługo, w kolejnej generacji telefonów z serii Find X, która zostanie zaprezentowana w pierwszym kwartale tego roku. W nowych smartfonach z tej serii zadebiutuje także MariSilicon X – autorski układ NPU od OPPO do przetwarzania obrazu.
Co z tego wynika dla użytkowników?
Zdjęcia wykonywane topowymi smartfonami OPPO stoją na bardzo wysokim poziomie, jednym z najwyższych w branży. Co nie znaczy, że teraz nie może być jeszcze lepiej.
Współpraca zawsze owocna
Mariaże firm zajmujących się smartfonami z firmami fotograficznymi zawsze kończyły się bardzo dobrymi efektami. Pokazuje to historia firmy Huawei, która przez dłuższy czas dzierżyła palmę pierwszeństwa w tej kategorii. A uzyskała ją po rozpoczęciu współpracy z firmą Leica w 2016 r. Zanim to się stało Huawei bezskuteczne starał się przebić do smartfonowej czołówki. Był blisko, ale cały czas czegoś mu brakowało. Po 2016 roku to się zmieniło, a Huawei P30 Pro mimo upływu lat do dziś jest jednym z najlepszych fotosmartfonów.
W mediach pojawiły się ostatnio doniesienia, że przygoda tej firmy z Leicą dobiega właśnie końca a model P50 Pro jest ostatnim przygotowanym we współpracy z niemieckim przedsiębiorstwem. Firma odmawia jednak komentarzy w tej sprawie.
Spekuluje się jednak, że Niemcy rozpoczną współpracę z Xiaomi, który ma apetyt na wskoczenie ze swoimi urządzeniami na półkę Premium. Pierwszym „dzieckiem” tego związku może być Xiaomi 12 Ultra.
Inne firmy zajmujące się produkcją smartfonów również chętnie współpracują z producentami aparatów fotograficznych. Tak jest np. z VIVO, które dwa lata temu zaczęło korzystać z usług niemieckiego Zeissa. Wcześniej przez lata ta firma udanie kooperowała z Nokią, która w tym czasie w dziedzinie zdjęć w zasadzie nie miała konkurencji.
Wygląda więc na to, że związek Hasselblad z OPPO i OnePlus może zmienić postrzeganie tych marek w dziedzinie fotografii i wynieść je na jeszcze wyższy poziom.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu