Rankingi gier

W co pograć ze znajomymi? To są najlepsze gry kooperacyjne

Patryk Łobaza
W co pograć ze znajomymi? To są najlepsze gry kooperacyjne
Reklama

Wspólna zabawa przed ekranem to coś więcej niż tylko rozrywka to sposób na budowanie więzi i wspólne przeżywanie przygód. Oto zestawienie najciekawszych gier kooperacyjnych, które wciągną Was na długie godziny i pozwolą poczuć satysfakcję ze wspólnego zwycięstwa.

Współczesne gry komputerowe coraz częściej stawiają na doświadczenia wieloosobowe, w których wspólna zabawa i koordynacja działań z innymi stają się kluczem do sukcesu. Tryb kooperacji nie jest już dodatkiem, lecz fundamentem wielu produkcji, dzięki temu, że pozwala na dzielenie się emocjami, planowanie strategii i przeżywanie epickich momentów z przyjaciółmi. Wspólna walka z potężnymi przeciwnikami, budowanie baz, eksploracja nieznanych krain czy przetrwanie w nieprzyjaznym środowisku, to wszystko staje się znacznie bardziej angażujące, gdy w drużynie są prawdziwi towarzysze broni.

Reklama

Valheim. W drodze do Walhalli

Valheim to survival inspirowany mitologią nordycką, który błyskawicznie zdobył popularność dzięki połączeniu otwartego, proceduralnie generowanego świata i przystępnej, ale satysfakcjonującej mechaniki budowania oraz walki. W grze wcielamy się w poległych wojowników, którzy, zanim trafią do Walhalli, muszą oczyścić krainę Valheim z potężnych bestii. Nie jest to jednak ciężar, który trzeba dzierżyć samotnie, gdyż tytuł wspiera rozgrywkę kooperacyjną nawet do dziesięciu osób.

Każdy biom – od sielankowych łąk po mroczne lasy, góry i zdradliwe równiny – skrywa unikalne wyzwania, zasoby i przeciwników. Współpraca w grupie jest nieoceniona: podczas gdy część drużyny zajmuje się gromadzeniem surowców i rozbudową długich domów wikingów, inni mogą wyruszyć na polowanie lub eksplorację w poszukiwaniu cennych materiałów.

Kluczową rolę odgrywa tu system żywności, który nie zmusza gracza do jedzenia, lecz nagradza zróżnicowaną dietę bonusami do zdrowia i wytrzymałości.

V Rising. Wampirze polowanie w gotyckim klimacie

Jeżeli lubisz mroczną atmosferę, dynamiczną walkę i oryginalne mechaniki, to V Rising zostało stworzone dla ciebie. To survival akcji, w którym wcielamy się w wampira przebudzonego po setkach lat snu. Naszym celem jest odzyskanie utraconej potęgi, stworzenie armii wiernych sług i podbicie krainy Vardoran.

Rozgrywka toczy się w cyklu dnia i nocy i jak można się domyślać, Słońce jest dla nas zabójcze. Podczas dnia należy unikać promieni słońca, które mogą spalić bohatera, natomiast nocą rozpoczyna się prawdziwe polowanie. W trybie kooperacyjnym gracze mogą wspólnie plądrować wioski, atakować bandyckie obozy, walczyć z potworami i bossami, a także budować potężne zamki. Personalizacja siedziby pozwala na stworzenie unikalnej fortecy, pełnej komnat, magazynów i miejsc dla przekształconych w wampiry sług.

Walka w V Rising wymaga precyzji, a system sterowania oparty na WASD i celowaniu kursorem stawia na zręczność oraz dobrą koordynację z drużyną. Każdy gracz może wyspecjalizować się w określonych broniach i zaklęciach, co pozwala tworzyć synergiczne połączenia w trakcie starć. Wspólne oblężenia zamków innych graczy lub obrona własnej siedziby potrafią dostarczyć adrenaliny porównywalnej do najlepszych gier PvP.

Reklama

Enshrouded. Wspólna walka o odbudowę krainy

Enshrouded to propozycja dla tych, którzy lubią łączyć eksplorację z budowaniem i walką w klimacie fantasy. Akcja gry rozgrywa się w świecie Embervale, zniszczonym przez magiczną zarazę. Gracze wcielają się w bohaterów, którzy muszą odkryć tajemnice krainy, zdobywać surowce, walczyć z potworami i odbudowywać cywilizację.

Tryb kooperacji pozwala na wspólną zabawę nawet 16 graczom, co otwiera ogromne możliwości, od organizowania wielkich wypraw w głąb skażonych mgłą terenów, po tworzenie prawdziwych metropolii w bezpiecznych strefach. Budowanie oparte na systemie wokseli daje niemal nieograniczoną swobodę, a drużyna może wznieść monumentalne zamki, rozbudowane wioski lub sieć umocnień.

Reklama

Eksploracja wymaga jednak ostrożności, gdyż strefy spowite „Shroudem” pełne są potężnych przeciwników i mogą być przemierzane jedynie przez ograniczony czas. Starcia z bossami oraz walka z frakcjami wrogów stają się znacznie łatwiejsze, gdy każdy członek drużyny ma jasno określoną rolę, od wojownika po maga czy łucznika.

Age of Darkness: Final Stand. Nie przetrwasz nawałnicy wrogów

W odróżnieniu od poprzednich tytułów, Age of Darkness: Final Stand stawia na rozgrywkę strategiczną w czasie rzeczywistym. Gracze trafiają do krainy fantasy, którą powoli pochłania złowroga mgła. W jej wnętrzu czają się Koszmary – potwory atakujące nocą w liczbach sięgających dziesiątek tysięcy.

W trybie kooperacyjnym drużyna musi wspólnie planować rozwój osady, gromadzenie zasobów i budowę umocnień. System dnia i nocy wymusza odpowiednie gospodarowanie czasem, gdzie za dnia można bezpiecznie rozwijać bazę i eksplorować, natomiast nocą trzeba bronić jej przed falami wrogów. Szczególnego smaku dodają losowe „klątwy” i „błogosławieństwa”, które zmieniają przebieg rozgrywki, zmuszając drużynę do elastycznego reagowania.

Kluczem do zwycięstwa jest rozwój bohaterów oraz zróżnicowane jednostki, od piechoty, przez łuczników, po machiny oblężnicze. Każdy gracz może przejąć dowodzenie nad inną częścią armii, a koordynacja działań staje się warunkiem przetrwania. Age of Darkness to gra, która szczególnie przypadnie do gustu fanom taktycznego myślenia i wspólnego planowania obrony w ekstremalnych warunkach.

Reklama

Grafika: depositphotos

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama