Recenzja

Xiaomi 13 - kiedy się trzeba czepiać, żeby znaleźć jakieś wady

Krzysztof Rojek
Xiaomi 13 - kiedy się trzeba czepiać, żeby znaleźć jakieś wady
22

Xiaomi w modelu 13 mocno zaszalało z cenami. Dziś trzeba patrzeć na urządzenia tej marki jako na pełnoprawne flagowce, a nie "opłacalne" smartfony.

Mamy wiosnę i sezon na flagowce rozbrzmiewa w pełni. Marki wypuszczają swoje najmocniejsze urządzenia, które będą konkurować o tytuł najlepszego smartfona roku 2023. Jednym z najbardziej wyczekiwanych graczy na tym rynku jest oczywiście Xiaomi, które, trzymając się swojego kalendarza wypuściło na rynek swój model 13. Od razu jednak ludzie zauważyli jeden problem. Poprzednik, czyli model 12 w swojej podstawowej wersji kosztował w momencie premiery 3799 zł, co i tak skłoniło wielu do stwierdzenia, że skończyło się "tanie Xiaomi". Co więc mają powiedzieć ludzie, którzy przecierali oczy ze zdumienia, słysząc że Xiaomi 13 kosztuje w podstawowej wersji... 4799 zł, czyli o okrągły 1000 zł więcej niż poprzednik. Czy więc warto zapłacić tyle za smartfon chińskiej marki?

Xiaomi 13 - specyfikacja techniczna

  • 6,36 calowy wyświetlacz AMOLED, 1080 x 2400 pikseli, 120 Hz, 414 ppi, Gorilla Glass 5, HDR 10 +, Dolby Vision, 1900 nitów jasności maksymalnej
  • układ Snapdragon 8 gen 2, grafika Adreno 740,
  • 8/12 GB RAM,
  • 128/256/512 GB pamięci wbudowanej, UFS 3.2/4.0
  • brak gniazda microSD,
  • Android 13 z MIUI 14
  • łączność bezprzewodowa: Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/6, dual-band, Wi-Fi Direct, hotspot Bluetooth 5.3, A-GPS, GLONASS, GALILEO, BDS, NFC, 5G
  • USB-C, czytnik linii papilarnych w ekranie, brak gniazda słuchawkowego, głośniki stereo, IP 68
  • aparaty z tyłu: 50 Mpix, f/1.8 PDAF, OIS, 10 Mpix, f/2.0, OIS, (3.2x zoom), 12 Mpix, f/2.2, (szeroki kąt),
  • aparat z przodu: 32 Mpix, f/2.0,
  • bateria 4500 mAh, ładowanie 67 W przewodowo, 50 W bezprzewodowo, 10 W zwrotnie
  • wymiary: 152.8 x 71.5 x 8.0 mm
  • waga: 185 g
  • cena: 4799 zł (8/256)

Xiaomi 13 - wygląd i wykonanie

Jeżeli ktoś pamięta moje wrażenia z Xiaomi 12, zapewne wie, że to industrialne podejście do designu bardzo mi się podobało. Co prawda ubolewam nad tym, że już któryś kolejny rok smartfony Xiaomi nie mają ze sobą absolutnie nic wspólnego (tak jak 12 nie miała nic wspólnego z Mi11), ale ten fakt chyba trzeba po prostu zaakceptować. Jednak nie jestem w stanie pozbyć się wrażenia, że Xiaomi 13 wygląda dla mnie... gorzej niż 12. Tak, wciąż jest to topowy telefon z topowym wykonaniem - z przodu mamy płaski ekran z symetrycznymi (!) ramkami, aluminiowy, śliczny korpus i szkło na plecach, a krzywizna wyspy na aparaty pasuje do krzywizny rogów smartfona.

Jednak w porównaniu do 12 jest to dla mnie krok wstecz, a telefon wydaje się być bardziej... generyczny? Sprawy nie ułatwia fakt, że plecki zbierają odciski palców jak oszalałe. Na plus jednak zdecydowanie to, jak telefon leży w dłoni. Owszem, nie osiągnięto tu mitycznych 6 cali przekątnej ekranu, ale telefon leży w dłoni niezwykle wygodnie, zapewne przez połączenie wypłaszczonego aluminiowego korpusu i delikatnie zaoblonego szkła na plecach. Ogólnie więc - wykonanie na 5 z plusem, a desing - dla mnie na minus, ale rozumiem, jeżeli ktoś będzie miał w tym temacie inne zdanie.

Xiaomi 13 - działanie i procesor

Xiaomi 13 napędza Snapragon 8 gen 2, co oznacza, że mamy tu topową wydajność, jak na flagowca przystało. W codziennym użytkowaniu nie ma rzeczy, której ten telefon nie byłoby w stanie zrobić szybko i sprawnie. Jednak byłem przekonany, że jeżeli przyciśniemy ten smartfon przez długi czas, to ze względu na mniejsze wymiary i fakt, że do tej pory Xiaomi nie miało dobrej historii z ujarzmianiem mocy w topowych telefonach, urządzenie bardzo szybko stanie się niezdatne do użytku. To się jednak... nie stało. Za pomocą nie wiem jakiego cudu inżynierii Snapdragon trzyma tutaj 77 proc. swojej bazowej mocy i nie chce zejść niżej. Owszem, smartfon nagrzewa się bardzo mocno i nie widzę, by ktoś miał w takim wypadku np. grać w jakąś grę online, ale, jako, że z faktami się nie dyskutuje, trzeba dać Xiaomi plusa za ogarnięcie throttlingu w tak kompaktowym urządzeniu.

Kolejnym dużym plusem jest bateria, która tutaj ma "aż" 4500 mAh, co jest warte odnotowania patrząc na wymiary smartfona. Ta spokojnie wytrzymuje półtora dnia "normalnego" użytkowania i dwa, jeżeli z telefonu korzystałem rzadziej. Ładowanie 67 W co prawda dziś nie zrobi na nikim aż tak dużego wrażenia, ale patrząc, że największa konkurencja, czyli Samsung ma tego ładowania 25 W w modelu Galaxy 23, jest to fakt warty odnotowania. Z pewnością ucieszą się tu zwolennicy ładowania bezprzewodowego, ponieważ 50 W pozwoli naładować telefon w kilka chwil.

Xiaomi 13 - multimedia

Opisując Xiaomi warto zatrzymać się na ekranie, ponieważ może to być jeden z najlepszych wyświetlaczy, jakie póki co włożono do telefonu. Na papierze mamy tu wszystko  - HDR10+ i Dolby Vision, 1900 nitów peaku jeżeli chodzi o jasność i, przede wszystkim, bardzo ładny panel AMOLED.

Jeżeli chodzi o głośniki, to tutaj nie mamy sygnatury Harman&Kardon, ale Xiaomi twierdzi, że wspierają one Dolby Atmos. Nie szalałbym z tym, ale grają naprawdę ładnie, a Xiaomi udostępnia ogólnosystemowy korektor z wbudowanymi presetami. Oczywiście, całkiem miłym akcentem jest wycięcie na głośnik dolny w kształcie fali dźwiękowej.

Xiaomi 13 - zdjęcia

O zdjęciach z tego modelu więcej mówiłem w artykule w którym porównałem je z tymi z Samsunga Galaxy S23. Polecam się zapoznać z tym tekstem, natomiast tutaj wrzucam przykładowe fotki, jakie udało mi się zrobić tym smartfonem.

Xiaomi 13 - podsumowanie

Jakbyśmy się nie starali, nie da się opisywać Xiaomi inaczej niż przez pryzmat ceny tego urządzenia. I tutaj chyba leży największy problem, ponieważ jest to naprawdę dobry jakościowo sprzęt, kompaktowy flagowiec który świetną wydajność łączy z dobrym zarządzaniem energią, długo trzymającą baterią, szybkim ładowaniem, fenomenalnym ekranem i dobrymi aparatami. W teorii więc mamy tu flagowca absolutnego. I tak, można się czepiać, jak chociażby tego, że desing w tym roku po prostu mi nie leży bądź że "inspiracje" iPhone'ami są znów bardzo widoczne. Ale to już czepianie się i bardzo subiektywna ocena. Nie da się ukryć, że Xiaomi pada tu ofiarą własnej legendy o tanich sprzętach. Ta od lat nie jest już prawdą, a w tym roku - jeszcze bardziej. W tej wersji pamięciowej Xiaomi kosztuje dokładnie tyle samo co np. Samsung Galaxy S23. Czy w tej cenie wybierać telefon z Chin czy z Korei Południowej - bardziej niż kiedykolwiek osobiste preferencje będą grały tu główną rolę.

Xiaomi 13
plusy
  • Ekran i wygląd od frontu
  • Kompaktowe wymiary przy zachowaniu dużej baterii
  • Wydajność i dobra walka z throttlingiem
  • 50 W ładowania bezprzewodowego
minusy
  • Cena w porównaniu do poprzednich modeli
  • Wygląd plecków (mocno subiektywne)
  • Potrafi zrobić się bardzo ciepły pod obciążeniem

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu