Recenzja

Samsungowi przez przypadek wyszedł za dobry telefon - recenzja Samsung Galaxy A54

Krzysztof Rojek
Samsungowi przez przypadek wyszedł za dobry telefon - recenzja Samsung Galaxy A54
19

Średniopółkowe Samsungi w tym roku mocno podrożały. To nie oznacza jednak, że nie powinniśmy się nimi zainteresować.

Nie od dziś wiadomo, że jeżeli chodzi o wolumen sprzedaży, to na świecie najbardziej liczą się średniopółkowce. Nie ważne, jakby na to patrzeć, to właśnie telefony od 1000 do 2000 zł sprzedają się najlepiej i każdy liczący się producent z Androidem musi mieć je w swojej ofercie. Dla Samsunga od lat funkcję tę spełniały urządzenia z serii A, co roku bijące się o pierwsze miejsce w rankingach sprzedaży i oferujące bardzo przyzwoity stosunek ceny do jakości.

Oczywiście zazwyczaj królem w tej rodzinie był A5X. Z jakichś względów co roku to właśnie on był najpopularniejszym średniakiem, zapewne dlatego, że był właśnie „pośrodku”, czyli idealnie pomiędzy budżetowcem a flagowcem. W tym roku w serii A zaszło trochę zmian, które wiązały się z podniesieniem ceny za urządzenie. Zacząłem więc zadawać sobie pytanie – dlaczego tak się stało i czy, jako konsumenci, otrzymujemy coś w zamian. Jak się okazuje – i owszem.

Samsung Galaxy A54 – specyfikacja techniczna

  • 6,4 calowy wyświetlacz Super AMOLED, 1080 x 2340 pikseli, 120 Hz, 403 ppi, Gorilla Glass 5, 1000 nitów
  • układ Exynos 1380, grafika Mali-G68 MP5,
  • 6/8 GB RAM,
  • 128/256 GB pamięci wbudowanej,
  • gniazdo microSD,
  • Android 13 z OneUI 5.1
  • łączność bezprzewodowa: Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/6, dual-band, Wi-Fi Direct, hotspot Bluetooth 5.3, A-GPS, GLONASS, GALILEO, BDS, NFC, 5G
  • USB-C, czytnik linii papilarnych w ekranie, brak gniazda słuchawkowego
  • aparaty z tyłu: 50 Mpix, f/1.8, PDAF, OIS, 12 Mpix, f/2.2, (szeroki kąt), 5 Mpix, f/2.4, (macro),
  • aparat z przodu: 32 Mpix, f/2.2,
  • bateria 5000 mAh, ładowanie 25 W,
  • wymiary: 158.2 x 76.7 x 8.2 mm
  • waga: 202 g
  • cena: 2399 zł (8/128)

Samsung Galaxy A54 – wygląd zewnętrzny i ekran

Jeżeli chodzi o wygląd smartfonów w tym roku, to po raz pierwszy muszę powiedzieć, że w końcu jest linia smartfonów, które naprawdę mi się podobają. Koniec z wyspami na aparaty, a A54 podbiera wiele patentów na wygląd z droższego S23. I bardzo dobrze. Mamy tu płaskie plecki z delikatnym obramowaniem kamer i po latach wysp na aparaty design ten wygląda świeżo. Zarówno plecki, jak i front wykonano ze szkła, natomiast korpus jest z tworzywa, co nie przeszkadza w tym wypadku absolutnie. Przyciski są rozmieszczone rozsądnie i bardzo wygodne. Trzeba też odnotować, że tył lubi zbierać odciski palców.

Jeżeli chodzi o wyświetlacz, to tutaj mamy standardowo wysokiej klasy matrycę Super AMOLED od Samsunga. 120 Hz i 1000 nitów jasności z pewnością zadowoli tu każdego. Jednocześnie – napotykamy tu jeden z niewielu mankamentów tego telefonu, który nie jest nawet mankamentem, a dziwną decyzją producenta. Ekran jest bowiem ze wszystkich stron otoczony dosyć grubymi ramkami, które zwyczajnie nieco odbierają smartfonowi nowoczesności. Dużo tańsze urządzenia mają mniejsze ramki – ba, dużo innych smartfonów Samsunga posiada węższe obramowanie. Dlaczego więc Samsung zdecydował się tu na taki ruch? Nie mam pojęcia. Na osłodę mamy tu dobrze grające i donośne głośniki stereo.

Samsung Galaxy A54 – działanie i bateria

Samsung A54 wyposażony jest w procesor Exynos 1380 i grafikę Mali G68 MP5 i taki zestaw w średniopółkowcu jak najbardziej wystarczy. Jeżeli chodzi o moc obliczeniową, to jesteśmy tu na poziomie porównywalnym ze Snapdragonem 855, przy czym trzeba zaznaczyć, że jakby tego telefonu nie próbować męczyć, to nie gubi on ani grama z tej wydajności pod obciążeniem.

Samo dobre mogę też powiedzieć o akumulatorze. Bateria 5000 mAh spokojnie zapewnia dwa dni pracy na jednym ładowaniui po tym, jak podobne rezultaty widzieliśmy w serii S23 (szczególnie w Utrze) trzeba przyznać, że jeżeli ktoś w tym roku szuka telefonu potrafiącego długo działać z dala od gniazdka, to A54 może być dla niego. Niestety, szybkość ładowania nie uległa zmianie i w tym aspekcie Samsung jest za resztą stawki i w tej cenie 25 W nie robi wrażenia. Tym bardziej, że ładowarki nie widać nigdzie w zestawie.

Samsung Galaxy A54 – zdjęcia

Zdjęcia to chyba najmocniejszy element A54. Dlaczego? Cóż przede wszystkim warto zwrócić tu uwagę na porównanie, jakie zrobiliśmy pomiędzy Galaxy A54 a S23, gdzie dużo tańszy telefon zwyczajnie potrafił się obronić przeciwko zdecydowanie droższemu modelowi. Chwilę później zestawiliśmy także A54 z telefonami za 6 i 8 tysięcy złotych i tam też średniopółkowiec pokazał, że w podobnych warunkach atmosferycznych zdecydowanie nie ma się czego wstydzić. To pokazuje, że jeżeli zależy nam na dobrych zdjęciach nie musimy wydawać fortuny i A54 może nam do tego celu bardzo dobrze posłużyć.

Poniżej zamieszczam kilka przykładowych zdjęć, jakie udało mi się zrobić tym smartfonem.

Samsung Galaxy A54 – podsumowanie

Zasadniczym pytaniem w przypadku Samsunga jest to o jego cenę. Dziś smartfon ten można kupić za 2399 zł i, jeżeli popatrzymy „tylko” na specyfikację, to w tej cenie telefonowi ciężko się obronić. Tak, ma on świetną baterię, świetny ekran i (przede wszystkim) świetne aparaty, ale pod kątem mocy procesora czy ładowania chińskie produkty „zjadają go” na śniadanie. Niestety, w przypadku gołej specyfikacji nie widać, że A54 będzie np. zapewne wspierany dwa razy dłużej niż konkurencja z jego półki cenowej, albo, że OneUi to (moim zdaniem) jedna z najlepszych nakładek na Androida. Z jakiegoś względu A54 używało mi się przyjemniej niż telefonów z którymi miałby konkurować, ale niestety, to lepsze doświadczenie okupione jest także wyższą ceną. Samsungowi po prostu wyszedł nieco za dobry telefon.

Jednak rynek zawsze działa tak samo i jestem przekonany, że A54 niedługo zacznie tanieć. Jeżeli zejdzie do poziomu około 2000 zł bądź poniżej – myślę, że wtedy będzie można spokojnie rozważać jego zakup.

Samsung Galaxy A54
plusy
  • Estetyczny i nowoczesny wygląd
  • Świetne aparaty o flagowej jakości zdjęć
  • długa praca na akumulatorze
  • Jasny ekran AMOLED z wysokim odświeżaniem
  • Brak throttlingu
  • Długie wsparcie i użyteczna nakładka OneUI
minusy
  • Procesor, który jest słabszy od konkurencji
  • Duże ramki dookoła ekranu
  • Ładowanie tylko 25 W
  • Cena zdecydowanie za wysoka jak na telefon ze "średniej" półki

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu