Najnowsza poprawka do Windowsa 11 wysypuje system przy próbie otwarcia zakładki widgetów. Co jeszcze może w tym systemie pójść nie tak?
Widgety na Windows 11 potrafią... wysypać cały system. Winny najnowszy update
Jeżeli interesujecie się tym, co dzieje się z systemem Windows od jakiegoś czasu, wiecie zapewne, że Windows 10 nie mógł się pochwalić najlepszymi ocenami, jeżeli chodzi o jakość aktualizacji. O tych można było pisać bez końca, ponieważ wydawało się, że każda nowa aktualizacja psuje co innego. Niektóre nawet usuwały pliki użytkowników, co było nie do pomyślenia jeszcze kilka lat wcześniej.
Windows 11 miał być w tym temacie dużą zmianą na lepsze. Co prawda metoda testowania przez insiderów nie została zmieniona, więc ma ten sam fundamentalny problem, ale aktualizacje, szczególnie dotyczące funkcjonalności miały być rzadsze i przez to - lepiej przetestowane. Cóż, jak się okazuje, po całkiem niezłym i obiecującym starcie Windows chyba powrócił do starych metod. Niedawno Windows przez aktualizację miał problemy z modułem TPM. Teraz jest jeszcze zabawniej.
KB5026372 - lepiej unikajcie tej aktualizacji
Jak donoszą użytkownicy Reddita, najnowsza aktualizacja Windowsa popsuła mocno panel widgetów. I to do tego stopnia, że jego otworzenie może spowodować... blue screena i wysypanie się całego systemu. Ta aplikacja jest jednak też felerna pod innymi względami, ponieważ inny użytkownik zanotował, że po jej zainstalowaniu... spadła prędkość jego dysku SSD, co podobno było także problemem z kilkoma poprzednimi aktualizacjami.
Niestety jednak wygląda na to, że moje prognozy jeszcze sprzed wypuszczenia jedenastki się sprawdzają. Microsoft nie zmienił systemu dystrybucji i testowania aktualizacji, na rynku dalej mamy fragmentacje już teraz nie tylko wewnątrz jednego OS (10) ale pomiędzy dwoma coraz bardziej oddalającymi się od siebie pod kątem możliwości systemami, a mały udział 11 (spowodowany wymaganiami systemowymi) sprawia, że mniej ludzi może go testować i wyłapać błędy. Stare demony Microsoftu (niestety) powracają w pełnej chwale, a takie błędy jak widgety wysypujące system są krytyczne i, nie da się tego ująć inaczej, po prostu nie przystoją i stanowią najgorszą antyreklamę Microsoftu jaką można sobie wyobrazić.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu