Windows

Microsoft ogłosił: "Ukończyliśmy Windows 10". Sprawdź, co to oznacza dla Ciebie

Jakub Szczęsny
Microsoft ogłosił: "Ukończyliśmy Windows 10". Sprawdź, co to oznacza dla Ciebie
Reklama

Windows jako jeden wielki plac budowy - to realia, które nie zmienią się już chyba nigdy. Microsoft przez pewien okres prowadził w jednym momencie prace na dwóch takich "placach": Windows 10 i Windows 11. Moment zapowiedzenia "jedenastki" sam w sobie wydał wyrok na Windows 10 i teraz - jako już ukończony OS - może jedynie zbliżać się do momentu swojej "śmierci".

A owym momentem jest oczywiście moment, w którym Windows 10 utraci wsparcie techniczne ze strony Microsoftu: do października 2025 roku możliwe będzie uzyskanie aktualizacji bezpieczeństwa dla poprzednika "jedenastki". Dodatkowy rok uzyskają pewnie tylko ci klienci biznesowi, którzy zapłacą za rozszerzone wsparcie - tradycyjnie dla linii produktów Microsoftu. O tym, kiedy możemy się spodziewać "śmierci" bardzo dobrego systemu, jakim jest Windows 10 wiedzieliśmy już od dłuższego czasu - teraz Microsoft właściwie już tylko potwierdza ów scenariusz i nie daje żadnych nadziei na to, że w ogóle on się zmieni. Czy słusznie? Jak najbardziej tak: świat Windows potrzebował takiego wydania, jak Windows 11 i raczej trudno jest wyobrazić sobie inny kierunek rozwoju.

Reklama

Wychodzi więc na to, że wersja 22H2 jest ostatnią, jaką ujrzymy w kontekście tych "większych", zawierających najszerszy pakiet usprawnień. Ale - przecież już od dłuższego czasu (niemal 2 lata) widzimy, że nowe funkcje i możliwości otrzymuje jedynie najnowsza odsłona "okienek" - i jest nią Windows 11. Już sam 22H2 nie wprowadzał żadnych nowości: właściwie, to można nazwać tę wersję jedynie zbiorem koniecznych poprawek, które były na tyle istotne, że Microsoft wprowadził je do aktualnie wspieranego systemu. Na nowości nie ma już co liczyć: a szczególnie teraz, gdy Microsoft sam uznał "dziesiątkę" za "ukończoną", ów stan rzeczy jest absolutnie niepodważalny.

Dodatkowo, Microsoft ujawnił, że następna wersja Windows w wariancie LTSC (Long-Term Servicing Channel) zostanie wydana w II połowie 2024 roku - czyli dokładnie wtedy, kiedy się jej spodziewaliśmy. Będą to: Windows 11 Enterprise LTSC oraz Windows 11 IoT Enterprise LTSC - przedsiębiorstwa wiedzą więc, kiedy spodziewać się tych wydań oraz w jaki sposób przygotować się na ich premierę.

Jest jeszcze dużo czasu na zmianę systemu

Ci użytkownicy i te firmy, które nie załapały się na Windows 11 z powodu zbyt leciwych maszyn - mogą przygotować się na to w ciągu tych dwóch lat, które im zostały na "dziesiątce". Windows 10 to w dalszym ciągu bardzo dobry OS, który zdecydowanie jest jednym z najlepszych wydań, jakie miały miejsce w całej historii Microsoftu. Ale i Windows 11 nie ma się czego wstydzić: podniósł poprzeczkę znacznie wyżej, jak chodzi o bezpieczeństwo. Wydajnościowo też jest całkiem niezły. Znacznie gorszy jest jednak w zakresie UX oraz UI: właściwie obydwa te aspekty cierpią z powodu tak niezrozumiałych zmian, jak m. in. usunięcie mobilności paska zadań, co wcześniej było standardem w świecie Windows.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama