Microsoft dokańcza swoje dzieło sprawiając, że Windows 10 pięknieje w oczach. Nowy interfejs naprawdę mi się podoba, ale nie przepadam za tym, jak zachodzi proces aktualizacji. Apple robi to o wiele lepiej w macOS.
Zaprezentowana najnowsza wersja testowa Windows 10 wprowadza kilka konkretnych zmian i nowości w systemie, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że aktualna strategia Microsoftu nie do końca mi odpowiada. Uczynienie z Windows 10 usługi i wprowadzanie ważniejszych zmian w platformie w systemie ratalnym wypada dosyć blado na tle tego, co robi Apple. Być może niektóre z nowych funkcji czy modyfikacje mogą lub powinny w ten sposób być udostępnianie, ale jeśli chodzi o uaktualnienie interfejsu, to dzielenie tego na tyle etapów może tylko wprowadzać zamęt.
Czytaj też: Microsoft przyśpiesza aktualizacje Windows 10, wersja 2004 na 7% komputerów
Nowe, odświeżone Menu Start - jest ładniej
Zapowiedziana właśnie wersja Windows 10 Insider Preview Build 20161 to przede wszystkim (prawdopodobne) ukończenie prac nad nowym style Menu Start. Microsoft zdecydował się zrezygnować z dotychczasowego sposobu wypełniania tła w kafelkach - zamiast wielokolorowego menu dostajemy spójny, jednobarwny wygląd, który zależny jest oczywiście od używanej kompozycji. Odstępstwem od tej reguły są aktywne kafelki (Live Tiles), jak pogoda, który będzie prezentował się jak do tej pory. W pozostałych przypadkach prym będą wiodły ikony pozbawione automatycznie dobieranego tła.
Fluent Design na raty. Redesign macOS Big Sur za jednym zamachem
Zmiany te wchodzą długo po pierwszych działaniach Microsoftu, które skutkowały pojawieniem się nowego stylu Fluent Design w Windows 10, a także najpewniej długo przed tym, aż ten styl zagości w pozostałych elementach interfejsu. Eksplorator Windows pozostał niemalże nietknięty i gdyby spojrzeć tylko na niego, to niektórzy mogliby powiedzieć, że mamy nadal do czynienia z Windows 8. Na tle zmian, które pojawiają się w macOS, taka praktyka Microsoftu prezentuje się mało skutecznie. Najnowsza wersja Big Sur wprowadza zupełnie świeży interfejs, który trafi w całości do wszystkich użytkowników w momencie udostępnienia finalnej wersji systemu tej jesieni.
Polecamy: Straciliście bardzo ważne dane z komputera? Microsoft za darmo pomoże je wam odzyskać
Windows 10 w wersji 20161 to jednak nie tylko redesign Menu Start, ale także nowe podejście do multitaskingu. Microsoft postanowił włączyć karty ze stronami internetowymi z przeglądarki Edge do widoku z aplikacjami - jeśli więc pracujecie jednocześnie w kilku oknach i na kilku kartach, to takie rozwiązanie pozwoli szybko przełączać się między nimi za pomocą skrótu Alt+Tab. W ustawieniach systemu można ograniczyć widoczność kart do 3-5 ostatnio używanych lub zrezygnować z tej funkcji całkowicie.
Inne nowości w Windows Insider Preview Build 20161
Poprawek doczekały się też powiadomienia, które zawierają ikonę aplikacji oraz przycisk "X" w prawym górnym rogu. Pozwoli on na szybkie zamknięcie tosta z powiadomieniem, byśmy mogli kontynuować pracę. Jeśli chodzi o powiadomienia, to z największym entuzjazmem przyjąłbym możliwość zmiany lokalizacji wyświetlania powiadomień - jeśli nie może to być jeden z czterech dowolnych rogów ekranu, to chciałbym chociaż móc je przenieść w prawy górny róg z dolnego.
Dodatkowo Microsoft dodaje w Windows 10 możliwość szybkiego skopiowania zestawu informacji na temat naszej maszyny, a także szybki wgląd na to, czy komputer jest bezpieczny (monitorowany i czy posiada najnowsze wersje aktualizacji). W przypadku urządzeń 2 w 1 z dotykowymi ekranami, zapowiada się lepsze zarządzanie trybem tabletu, który pozostawał czasem aktywny w sytuacji, gdy nie był potrzebny (np. po podłączeniu klawiatury). Tryb tabletu zniknie też kompletnie z urządzeń pozbawionych ekranu dotykowego. Aktualizacja dla Kalkulatora dodaje funkcje wykresów, tworzenia równań ze zmiennymi oraz wprowadzania na jednym wykresie kilku równań.
Zobacz też: Odkładanie aktualizacji Windowsa 10 nie będzie już dostępne dla każdego
Nowe funkcje i tryb ciemny w OneDrive
Jednocześnie możemy przyjrzeć się temu, co pojawiło się w usłudze OneDrive - chmurze Microsoftu. Usługa zyskała opcję tworzenia skrótów do udostępnionych folderów, a użytkownicy będą mogli wgrywać na serwery pliki, których rozmiar będzie wynosił nawet 100 GB. W OneDrive działać też będzie różnicowa synchronizacja, dzięki której do usługi przesyłane będą tylko te partie dużych plików, które zostały zmienione, zamiast wysyłać całość od nowa.
Jeszcze w tym miesiącu OneDrive pozwoli na wygodne udostępnianie plików, zdjęć, dokumentów i innych danych predefiniowanej grupie osób (np. członkom rodziny). Do wersji webowej trafi też tryb ciemny, z którego można już korzystać w aplikacji na iOS-ie i Androidzie. OneDrive doczeka się też lepszej integracji z MS Teams. Wewnątrz komunikatora pojawi się opcja udostępniania wszystkim lub tylko konkretnym użytkownikom za pomocą wygenerowanego linku.
Źródło: Microsoft, OnMSFT.com
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu