Twitter będzie miał teraz dwa rodzaje oznaczania "zweryfikowanych" kont. Płatne - z niebieskim znaczkiem, oraz z szarym napisem "Official". Dla kogo przeznaczony będzie ten drugi?
Musk odkrył że wyłącznie płatne weryfikacje to trochę przesada? Będą też nieco inne, darmowe, oznaczenia - dla kogo?
Zamieszanie ze znaczkami weryfikacyjnymi na Twitterze trwa w najlepsze. Jeżeli mieliście nadzieję, że wiemy już wszystko i zapowiedziany abonament Twitter Blue za osiem dolarów będzie jedyną opcją, to nic z tych rzeczy. Poza niebieskimi znaczkami weryfikacyjnymi będą także szare — te jednak będą przeznaczone dla konkretnej grupy kont. I ma być ono bezpłatne, chociaż to Twitter zadecyduje kto na taką formę odznaczenia zasłużył.
Twitter to nie tylko celebryci. To także miejsce w którym oficjalnie wypowiadają się najrozmaitsze orgniazacje z całego świata. To miejsce, w którym najświeższe wieści podają najwięksi światowi wydawcy. I chyba nareszcie zorientowano się, że tak głupio zostawiać ich na lodzie jeżeli nie zdecydują się płacić miesięcznej subskrypcji. Rozwiązaniem które ma pomóc jest "rozdrobnienie" weryfikacji: na płatną odznakę oraz szarą informację, że jest to oficjalne konto. O nowościach poinformowała Esther Crawford, pokazując jednocześnie jak taki znaczek "Official" będzie wyglądał.
Wiele osób pytało o to, jak będzie można odróżnić subskrybentów @TwitterBlue z niebieskimi znacznikami od kont, które są zweryfikowane jako oficjalne, dlatego w momencie uruchomienia wprowadzamy etykietę "Official" do wybranych kont. Nie wszystkie wcześniej zweryfikowane konta otrzymają etykietę "Official" i nie jest ona dostępna do kupienia. Konta, które mają szansę ją otrzymać, obejmują konta rządowe, firmy, partnerów biznesowych, największe media, wydawców i niektóre osoby publiczne.
Ufff. Dobrze, że ktoś tam pochylił się także nad takimi kwestiami i nie zapomniał o tym, że to portal na który zaglądają nie tylko konta parodystów, ekscentryczni miliarderzy i znudzeni życiem frustraci wyżywający się w dyskusjach. Taka forma bez wątpienia jest potrzebna - i myślę, że w gruncie rzeczy takie oficjalne konta będą stanowiły znacznie bardziej wartościowy zestaw do obserwowania, niż lwia część potencjalnych subskrybentów Twitter Blue.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu