Elon Musk jest tak pewny swojego sukcesu, że nie patrząc na problemy Twittera zwiastuje, że za nieco ponad rok będzie tylu użytkowników, że konkurencja będzie miał czego zazdrościć.
Pomysł Elona Muska na nowego Twittera do tej pory się nie sprawdził. Pierwsze decyzje szefa popularnego serwisu społecznościowego nie spodobały się wielu - od samych użytkowników, po pracowników, których los w firmie stał się bardzo niepewny. Musk bez problemu pozbył się kadry kierowniczej, która jeszcze kilka tygodni trzymała wszystko w ryzach. Nie miał też żadnych skrupułów by zwolnić wszystkich, którzy ośmielili się skrytykować publicznie (i bardziej prywatnie) jego pomysły na rozwój Twittera - w tym wątpliwej jakości powrót abonamentu Blue, który przyniósł więcej problemów niż korzyści. Doszło nawet do sytuacji, w której otwarcie drwił ze zwolnionych ludzi.
Masowe zwolnienia, solidarne odejścia ze swoich stanowisk i liczne protesty i spore problemy z ponownym uruchomieniem Blue. Elon Musk mimo wielu przeciwności nie zamierza się poddawać. Miliarder zapowiedział nawet, że w firmie zakończyły się zwolnienia (być może już zwyczajnie nie było kogo zwolnić) i uruchomione zostałe nowe procesy rekrutacyjne. We wczorajszej serii tweetów zaprezentował również wizję na dalszy rozwój swojego medium społecznościowego. To m.in. wprowadzenie w pełni szyfrowanych wiadomości prywatnych, długich, rozbudowanych wpisów tworzonych przez użytkowników, zwiększenie znaczenia treści wideo oraz wprowadzenie treści reklamowych, które nie będą inwazyjne, a skupiać się będą na aspektach rozrywkowych.
Twitter 2.0 uratuje serwis? Elon Musk jest pewny sukcesu
W ramach tzw. Twitter 2.0 uwzględnione jest również ponowne uruchomienie Twitter Blue oraz dodatkowe płatności. Jakie? Tego Musk nie zdradzał. Miliarder nie był też wylewny na temat pozostałych zapowiedzianych funkcji, które pojawią się w najbliższej przyszłości. jest jednak pewny sukcesu odświeżonego Twittera i przewiduje, że w 2024 r. w serwisie będzie już ponad miliard aktywnych użytkowników. Miliarder uważa, że wystarczy 12-18 miesięcy, do osiągnięcia tego celu. Redakcja przypomina jednocześnie, że w zeszłym miesiącu pojawiły się oficjalne dane związane z aktywnością na Twitterze.
Pod koniec października, gdy dział odpowiedzialny za komunikację w Twitterze jeszcze istniał, przekazano informacje, że z serwisu aktywnie korzysta 238 milionów kont każdego miesiąca i mimo obserwowanych spadków, jest to wciąż bardzo duża liczba. Patrząc jednak na to, że coraz więcej ludzi myśli o przejściu na inne serwisy społecznościowe - m.in. na Mastodon lub Hive, Musk wierzy, że wraz ze zmianami, jakie w niedalekiej przyszłości zawitają na Twittera trend ten całkowicie się odwróci.
Trzeba przyznać, że wiara Muska w Twittera jest ogromna. Tym bardziej, że Business Insider powołując się na dane pochodzące z firmy konsultingowej Global Wireless Solutions, podaje, że serwis zmaga się ze spadkami aktywnych użytkowników. Redakcja przywołuje również doniesienia agencji Reutera pochodzące z wewnętrznego raportu Twittera. A w nim przeczytać można było, że tzw. "heavy tweeter", czyli konta o największej aktywności już takie aktywne nie są. Choć konta te stanowią "zaledwie" 10% aktywnych użytkowników, tak odpowiadają za 90% wszystkich udostępnianych na Twitterze wpisów i przynosiły największe przychody dla firmy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu