Social Media

Okiem Trumpa: Facebook ma problemy, bo zbliża się premiera TRUTH - jego społecznościówki

Kamil Świtalski
Okiem Trumpa: Facebook ma problemy, bo zbliża się premiera TRUTH - jego społecznościówki
Reklama

Nie mam żadnych wątpliwości, że premiera TRUTH — serwisu społecznościowego Trumpa — nie przejdzie bez echa. Jednak już teraz widać, że ktoś tu ma trochę za duże mniemanie o jej sile oddziaływania.

Chyba wszyscy słyszeli już o tym, że Facebook nie ma za sobą najlepszego kwartału. Wraz ze spadkiem użytkowników, kurczą się także zyski — i to na tyle, że firma powoli zaczyna zauważać problem. A jak powszechnie wiadomo, wielkimi krokami zbliża się premiera nowej ery social mediów: TRUTH. To nowy portal do złudzenia przypominający Twittera, za który odpowiedzialny jest Donald Trump ze swoją świtą. I choć już przed premierą daje on sporo powodów do żartów (zobacz: Platforma Trumpa wspiera wolnosć słowa, więc będzie cenzorowała posty. Czego nie rozumiecie?), to okazuje się, że były prezydent nie odpuszcza i jeszcze bardziej dorzuca do pieca.

Reklama

Donald Trump twierdzi, że kłopoty Facebooka są wynikiem zbliżającej się premiery jego platformy TRUTH

Problemy Facebooka są spore — owszem — ale... naprawdę trzeba mieć o sobie ogromne mniemanie, by twierdzić, że ich powodem jest serwis społecznościowy, który jeszcze nie istnieje, a nie narastające od lat problemy z jakością, administracją, niemożnością poradzenia sobie ze wszystkim co się tam dzieje. Usługa urosła do takich rozmiarów, że moderatorzy — nawet wspierani przez najbardziej zaawansowane algorytmy — nie są sobie w stanie z tym poradzić. Młodzież jest znudzona, starzy są znudzeni, Facebook staje się miejscem dla nikogo. Warto także dodać, że największe spadki odnotowano w Azji, Afryce oraz Ameryce Łacińskiej — co raczej nie bardzo przekłada się na narrację, którą usiłuje prowadzić prezydent.

Bo w świetle tych ostatnich wiadomości, Liz Harrington, rzeczniczka Trumpa, na Twitterze zamieściła (a teraz usunęła) wpis o treści:

Liczba użytkowników sięgających na co dzień po Facebooka spadła po raz pierwszy w historii. Oznacza to, że ludzie są zmęczeni fałszywymi wiadomościami i nadużyciami, a zwłaszcza ich politycznymi wybrykami. Możliwe też, że ludzie czekają na TRUTH — wysoce wyrafinowaną platformę, na której otwarcie z niecierpliwością czekamy - a to już w najbliższej przyszłości. Czas wyprostować to, co dzieje się w naszym Kraju!

Ja rozumiem że w głowie twórców TRUTH składa się to w piękną całość — tysiące ludzi kasujących konto ze skostniałego, zepsutego, serwisu tylko po to, by ustawić się w kolejce po miejsce u nich. Niestety, obawiam się, że prawda może wcale nie być dla nich taka kolorowa i ludzie uciekający z Facebooka mają po prostu dość social mediów w obecnej formie. Starzy nie potrzebują ich w ogóle, młodsi wybierają TikToka. A jako że TRUTH jawi się jak (cenzurowana w drugą stronę) kopia Twittera, to myślę, że większość jednak zostanie na starych śmieciach i będzie nadal ćwierkać. Ale kto wie, może się mylę ;).

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama