Motoryzacja

Toyota Yaris Cross 2024: więcej mocy (130 KM), ale spalanie poniżej 3 l/100 km. Jazda próbna

Tomasz Niechaj
Toyota Yaris Cross 2024: więcej mocy (130 KM), ale spalanie poniżej 3 l/100 km. Jazda próbna
25

Na 2024 rok Toyota Yaris Cross Hybrid została odświeżona. Napęd może mieć 115 lub 130 KM, ale zużycie paliwa wciąż jest na bardzo niskim poziomie. Podczas jazd próbnych uzyskaliśmy 2,8 l/100 km. Ale to nie wszystkie zmiany, bo we wnętrzu pojawił się nowy system inforozrywki, a zegary kierowcy są już w pełni cyfrowe. Poszerzono też pakiet aktywnych systemów bezpieczeństwa. Zapraszam na raport.

Toyota Yaris Cross 2024 z zewnątrz w zasadzie nie różni się względem przedliftowej wersji. Nowy model rozpoznać można po oznaczeniu „HEV” na klapie bagażnika. HEV to oczywiście skrót od „Hybrid Electric Vehicle” i wraz z nowym rocznikiem Yaris Cross nie będzie już oferowany z konwencjonalnym napędem spalinowym – tylko hybrydy w czterech możliwych opcjach.

Toyota Yaris Cross 2024 HEV – tylko jako hybryda

Klienci zainteresowani Toyotą Yaris Cross mogą wybrać jeden z czterech wariantów hybrydowego napędu. Mamy dwie wersje mocy: Hybrid 115/116* oraz Hybrid 130 KM (mocniejszy wariant to nowość na 2024), obydwa mogą też być w opcji z napędem na cztery koła AWD-i (dodatkowy silnik elektryczny dla tylnej osi). Sam napęd uległ delikatnym usprawnieniom. W przekładni pojawił się nowy, mocniejszy silnik elektryczny, zmodyfikowano też oprogramowanie sterujące działaniem całości. Silnik spalinowy jest ten sam – ma 1,5 litra pojemności i 3 cylindry. Ten napęd hybrydowy to miks rozwiązań z 4. i 5. generacji układów hybrydowych Toyoty.

* zależnie od miejsca raz jest Hybrid 115 KM, raz Hybrid 116 KM, co wynika z zaokrągleń. Mocy jest bowiem 85 kW, co oznacza ~115,6 KM, co powinno zaokrąglić się do 116, ale czasem dokonuje się po prostu ucięcia części dziesiętnej.


Zużycie paliwa Toyoty Yaris Cross Hybrid pozostało na tym samym poziomie i w cyklu WLTP wynosi 4,5-5,2 l/100 km zależnie od wyposażenia. Jak się zapewne spodziewacie, w miejskich warunkach bez najmniejszych problemów da się uzyskać wyraźnie mniejsze zużycie, co potwierdza zresztą nasz próbny przejazd, w którym uzyskaliśmy 2,8 l/100 km:

Mocniejsza hybryda w Toyocie Yaris Cross 1.5 Hybrid Dynamic Force oferuje 130 KM i rzeczywiście auto jest zauważalnie żwawsze. Najbardziej jest to jednak odczuwalne podczas takiego typowego miejskiego przyspieszania. Wówczas bowiem udział mocniejszego silnika elektrycznego sprawia, że wyjazd z ronda, czy po prostu włączenie się do ruchu jest sprawniejsze. Wiadomo, to wciąż nie jest auto o sportowych osiągach – 10,7 s od 0 do 100 km/h (realnie trochę szybciej nawet) – niemniej w miejskich warunkach Yaris Cross HEV spisuje się zauważalnie lepiej niż wynika to z mocy czy czasu przyspieszenia 0-100 km/h.

Zmienione oprogramowanie układu hybrydowego pomaga osiągać niskie zużycie paliwa bez stosowania się do zasad eko-jazdy. Po prostu łatwiej jest uzyskać niskie spalanie gdy nie mamy czasu i/lub ochoty na intensywne zarządzanie działaniem napędu podczas jazdy.


Lepsze wyciszenie

Toyota Yaris Cross 2024 zyskała lepsze wygłuszenie wnętrza. Zaczynając od grubszych szyb (przedniej, jak i bocznych), przez wielowarstwową matę na grodzi układu napędowego, wygłuszenie podszybia oraz dodatkowy tłumik drgań w lewej poduszce silnika spalinowego. Nie można też zapominać, że istotny wpływ na ogólny hałas we wnętrzu ma też usprawniony układ hybrydowy, który dużo rzadziej korzysta z silnika spalinowego – w mieście może on być wyłączony nawet przez ponad 80% czasu jazdy!


Gwałtowne i pełne przyspieszenie wiąże się oczywiście z koniecznością wkręcenia silnika spalinowego na pełne obroty, przy których jest on już wyraźnie słyszalny, ale nie jest to jeszcze denerwujący poziom. Utrzymywanie stałych obrotów w takiej sytuacji to oczywistość w przypadku napędu hybrydowego Toyoty.

W mojej ocenie jest trochę ciszej podczas jazdy autostradowej, aczkolwiek przy 120 km/h wciąż cicho nie jest, choć to typowe dla aut tego segmentu, szczególnie podniesionych. Podczas jazdy z taką prędkością i aktywnym asystentem jazdy półautonomicznej komunikaty wzywające do trzymania rąk na kierownicy są ledwo słyszalne – osobna sprawa, że ich głośność jest stosunkowo niska, co należy rozpatrywać w kategoriach zalety. Dosyć mocno słyszy się szum od kół, ale on oczywiście w znacznej mierze zależy od asfaltu, po którym się poruszamy oraz od zastosowanych opon.


Bardziej cyfrowe wnętrze

Toyota Yaris Cross 2024 otrzymała nowy system inforozrywki z większym ekranem. Wygląda on dużo bardziej estetycznie, działa szybko i całkiem intuicyjnie. Android Auto oraz CarPlay obsługiwane są bezprzewodowo.



Zegary kierowcy są teraz w pełni cyfrowe. To ekran i system znany już z wielu innych modeli Toyoty, m.in. Corolli, czy także odświeżonego kilka miesięcy temu Yarisa. Kierowca ma spore możliwości konfiguracji zawartości jak i kilka motywów do wyboru.


Jeszcze więcej systemów bezpieczeństwa

Do i tak bogatej palety systemów bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy (jak na ten segment) Toyota Yaris Cross 2024 dorzuca kolejne, z czego część jest dużą nowością nawet pośród aut większych. Układy ostrzegające i hamujące w razie ryzyka kolizji (PCS – w rozszerzonej wersji), asystent pasa ruchu, kompletny zestaw poduszek powietrznych czy system informujący o przekroczeniu dozwolonej prędkości (jedna z nowości) to oczywiście obowiązkowy zestaw, w który musi być wyposażone każde auto, które jest na nowo wprowadzane na rynek Unii Europejskiej. Mniej oczywiste elementy to zabezpieczenie przed omylnym wciśnięciem pedału przyspieszenia (np. na parkingu), ostrzeganie o ruchu poprzecznym podczas cofania (RCTA), monitoring martwego pola (BSM) – dwie ostatnie pozycje to akurat opcja w przypadku omawianego auta.


Nowa Toyota Yaris Cross wprowadza jednak dwie istotne nowości. Po pierwsze, podczas jazdy z aktywnym asystentem jazdy (adaptacyjny tempomat + utrzymanie na zajmowanym pasie ruchu) komputer monitoruje czy kierowca rzeczywiście zajmuje się prowadzeniem samochodu. Możliwa jest czasowa jazda autonomiczna, ale po kilkunastu sekundach wzywani jesteśmy do potwierdzenia, że nadzorujemy jazdę. Yaris Cross nie ma kierownicy pojemnościowej, trzeba więc nią ruszyć delikatnie lewo-prawo. Jeśli tego nie zrobimy, aktywowany jest po pewnym czasie asystent pełnego zatrzymania, który po etapie wzywania do przejęcia kontroli rozpoczyna proces redukcji prędkości utrzymując auto na zajmowanym pasie ruchu, aktywuje światła awaryjne i odryglowuje zamki. Niestety nie następuje automatyczne połączenie do centrum powiadamiania awaryjnego. Całość działa zaskakująco płynnie, spokojnie i skutecznie.

Drugi, potencjalnie częściej używany, system to ostrzeganie o nierozważnym otwarciu drzwi wprost pod nadjeżdżający inny pojazd. Widzieliśmy to już w przypadku Corolli, ale bardzo dobrze, że trafia to też do mniejszego Yarisa. System ostrzega zarówno przy otwarciu przednich jak i tylnych drzwi i reaguje także na rowerzystów, co udało mi się sprawdzić.

Działanie ostatniego systemu oznacza też, że radary monitorujące martwe pole są aktywne w pełnym zakresie prędkości, nawet podczas jazdy w mieście i po zatrzymaniu się w korku – plus za to, bo w wielu autach poniżej np. 30 km/h system ten nie działa.

Jest też system ostrzegania o ruchu poprzecznym (zintegrowany z monitoringiem martwego pola), który jest wyposażeniem seryjnym w wersjach Executive, GR Sport oraz Premiere Edition. Nie da się go jednak dokupić do niższych wersji wyposażenia. Efekt działania tego pierwszego widać oczywiście na kamerze cofania, która niestety wciąż oferuje bardzo niską rozdzielczość.

Wspomnieć też należy o wyświetlaczu przeziernym Head-Up Display (HUD), który jest dostępny dla trzech najwyższych wersji. Oferuje świetną jakość w kolorze, a także szeroki zestaw informacji na temat nawigacji, efektów działania systemów bezpieczeństwa jak i wsparcia kierowcy.


Jak jeździ Toyota Yaris Cross 2024?

Tutaj bez większych zmian. Toyota Yaris Cross zachowuje się stabilnie w zakrętach, prowadzi się wystarczająco precyzyjnie, a zawieszenie jest dosyć sprężyste, co zapewnia sensowny poziom komfortu. Oczywiście interwencje elektroniki podczas prób sportowej jazdy są wczesne i dosyć mocne, co skutecznie zniechęca do szaleństw. Niemniej, dynamiczna jazda, choć nieprzesadnie, jak najbardziej jest możliwa, w czym pomaga sprawny układ napędu hybrydowego.


Yaris Cross w wersji GR Sport – w testowanych autach – był wyposażony w opony o twardszych boczkach, co odczuwalnie pogarsza komfort jazdy.

Jakość i funkcjonalność wnętrza Toyoty Yaris Cross

Tutaj zmian praktycznie brak – wyłączając omówione wcześniej ekrany i system inforozrywki. Większość elementów wnętrza jest twarda, wliczając w to niestety boczki drzwi, na których opieramy łokcie. Tylko centralny podłokietnik jest odczuwalnie miększy. Na całe szczęście wieniec kierownicy jest całkiem przyjemnie wykończony, zdecydowanie powyżej średniej w segmencie.







Miłe i całkiem komfortowe są też fotele. Co prawda mają symboliczny zakres regulacji (np. skokowe dopasowanie kąta oparcia, brak możliwości podniesienia przedniej części siedziska – standard w tym segmencie), ale dla kierowcy o wzroście do około 1,8 m będzie w zupełności wystarczająco wygodnie. Wyższe osoby też oczywiście się odnajdą, ale brak podparcia pod udami może być nieco męczący po kilku godzinach ciągłej jazdy. W mieście to nie przeszkadza.





Plus za pozostawienie wydzielonego panelu z fizycznymi przełącznikami i pokrętłami do obsługi klimatyzacji, a także fizyczne przełączniki na wielofunkcyjnej kierownicy.

Warto tutaj zwrócić uwagę, że wersja GR Sport ma inną tapicerkę oraz inne obszycie kierownicy (pikowana skóra). Warto sprawdzić obydwa warianty, bo może się okazać, że jeden z nich jest przyjemniejszy w odbiorze.




Cena

Cennik Toyoty Yaris Cross Hybrid rozpoczyna się obecnie od kwoty ~104 tys. zł. Dopłata za wyższą moc układu napędowego (130 zamiast 115/116 KM) to dodatkowe 2000 zł – niewiele, szczególnie że nie wyższa moc nie wiąże się z wyższym zużyciem paliwa. Dopłata za napęd na cztery koła (AWD-i) wynosi 10 tys. zł. Wysoko wyposażone auto w wersji Executive lub Premiere Edition z napędem na koła przednie i 130-konnym napędem hybrydowym to przedział 138-150 tys. zł


Na koniec

Odświeżona na 2024 Toyota Yaris Cross z zewnątrz nie zmieniła się znacząco, ale poprawki w obrębie mocniejszego (!) układu napędowego oraz jeszcze bogatszy zestaw systemów bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy sprawiają, że jest to naprawdę dobrze skrojona propozycja w tym segmencie. Samochód z tą hybrydą jest wyjątkowo oszczędny (nie tylko w mieście, gdzie uzyskaliśmy 2,8 l/100 km), zapewnia wystarczającą dynamikę, a bogaty zestaw systemów bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy jest na naprawdę wysokim poziomie z elementami, których nie znajdziemy w wielu większych samochodach. Cena nie jest niska, a wnętrze jest w większości twarde, ale jak pokazują statystyki sprzedaży jest to kompromis, na który klienci są gotowi się zgodzić biorąc pod uwagę wcześniej wymienione zalety Toyoty Yaris Cross.




Wyjazd redaktora Antyweb na prezentację Toyoty Yaris Cross do Hiszpanii odbył się na koszt i zaproszenie firmy Toyota Polska. Marka nie miała wpływu na treść ani też wcześniejszego wglądu w powyższy artykuł.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu