Recenzja

Legenda, która upadła i powróciła. Poruszający dokument "Tiger" na HBO GO

Konrad Kozłowski
Legenda, która upadła i powróciła. Poruszający dokument "Tiger" na HBO GO

Nawet jeśli nie interesujecie się golfem, to jestem przekonany, że słyszeliście o Tigerze Woodsie - wcześniej z powodu jego zachwycającej gry i wyników, później przy okazji skandali, które o mało nie zakończyły jego kariery. To legenda, która upadła i powróciła - obejrzałem poruszający dokument "Tiger" na HBO GO.

Na imię i nazwisko Tiger Woods można zareagować na kilka sposobów. Jedni będą z podziwem wspominać jego lata młodości, gdy dominował na polach golfowych. Inni wspomną o grze komputerowej, która wprowadzała ich w świat golfa i pozwalała chociaż wirtualnie spróbować swoich sił. Pozostali raczej przypomną relacje mediów pełne godnych współczucia zdjęć i informacji, które dotyczyły prywatnego życia golfisty. Eldrick „Tiger” Woods dość szybko stał się celebrytą na miarę Michaela Jordana, choć zarabiał jeszcze więcej niż legendarny koszykarz.

Co zrobi Netflix z 400 milionami dolarów? Kupi dwa wyczekiwane przez wszystkich filmy

Do pewnego momentu wydawało się, że Tiger ma wszystko pod kontrolą i upadek króla będzie niemożliwy. Nienaganny reżim treningowy, głód zwycięstw i ogromne ambicje kierowały jego życiem i nawet, gdy swoją uwagę musiał poświęcić też nowo powstającej rodzinie, to jego zdolność koncentracji i odcinania się od świata zewnętrznego, gdy trzymał kij w dłoniach, nadal sprawiały, że był nieomylny.

Tiger - dokument HBO o Tigerze Woodsie


Dwuczęściowy dokument "Tiger" pokazuje i odkrywa prawdę za tym, jak zawodnik nabrał takiej wprawy. Woods po raz pierwszy uderzał w piłkę w wieku 3 lat, a wraz z wiekiem rosła też intensywność treningów. Jego ojciec, Earl, dostrzegł talent syna i robił wszystko, by go maksymalnie wykorzystać. Earl służył m.in. w Wietnamie w oddziałach Zielonych Beretów i nie sposób nie dostrzec w szkoleniu Tigera wojskowych metod.

Kwiecień na Netflix – mnóstwo nowości, w tym dwie mocne polskie premiery

Tą, o której mówiono najczęściej, to rozpraszanie i irytowanie Tigera w trakcie przygotowań do uderzenia - początkowo go to drażniło, ale po pewnym czasie uodpornił się i nic, co działo się wokół, nie miało wpływu na jego skupienie. Opanował tę umiejętność do perfekcji, czego dowodem jest jego późniejsza odporność nawet na ból - ze złamaną nogą nie tylko ukończył turniej, ale go przede wszystkim wygrał.

Struktura i kompozycja dokumentu znakomicie opowiadają historię Woodsa

W dokumencie znajdziemy to, na co wszyscy liczą: jedne z najlepszych uderzeń w karierze Tigera Woodsa, ale całość przeplatana jest pobocznymi wątkami, które miały wpływ na ukształtowanie się jego osobowości i charakteru. Nie zdecydowano się na skorzystanie z narratora, bo są nimi występujące w dokumencie osoby ze środowiska zawodnika - nie brakuje wśród nich współpracowników, znajomych i dziennikarzy, którzy przed kamerą komentują wybrane okresy z życia Woodsa. Program oparto na zdjęciach archiwalnych pochodzących z transmisji telewizyjnych, ale także z prywatnej kolekcji rodzinnej Woodsów, dzięki czemu mamy szansę ujrzeć kulisy jego treningów z ojcem czy spotkań towarzyskich.

Serial Invincible na Amazon Prime Video bardzo mnie zaskoczył. Superbohaterowie mają ludzką twarz

Całość skonstruowano jak świetny dramat, choć tym razem scenariusz napisało życie. Gdyby nakręcony został fabularny serial na podstawie tej historii, to można by w którymś momencie stwierdzić, że tego rodzaju opowieść była do przewidzenia. Wtedy nikt jednak nie podejrzewał, że znajdujący się na piedestale sportowiec znajdzie się w centrum tylu skandali. Wedle komentujących gości do wszystkiego doprowadziły problemy z dzieciństwa i niedojrzałość emocjonalna, które sprawiły, że Woods pogubił się w życiu dorosłym, dlatego dopuszczał się licznych zdrad, a później uzależnił się od leków. Wszystko po to, by uśmierzyć ból, który pojawiał się coraz częściej. To były jego odskocznie, nad którymi w pewnym momencie stracił kontrolę. Za stworzenie odpowiedniej atmosfery odpowiada w dużym stopniu muzyka skomponowana przez H. Scotta Salinasa, na której wydanie bardzo mocno liczę.

Nie tylko dla fanów golfa. To po prostu świetny dokument i historia warta opowiedzenia


"Tiger" doskonale gra na uczuciach widza - wzbudza mocne emocje pozwalając się cieszyć z sukcesów Woodsa, by niedługo później zaserwować prawdziwy rollercoaster, ponieważ po niezwykle trudnym okresie golfista wrócił do gry i zwyciężył w jednym z najważniejszych turniejów. Burza kontrowersji, która regularnie wracała do mediów, była dla Polaków najczęściej niedostrzegalna i dopiero po seansie dokumentu można zdać sobie sprawę z tego, jak bardzo na świeczniku znajdował się Woods i jak nagminnie naruszano jego życie prywatne w pogoni za sensacją. Dokument kończy opowieść na powrocie do formy zawodnika i z powodów produkcyjnych nie uwzględnia tragedii, jaka spotkała Tigera Woodsa w ostatnich tygodniach, gdy miał bardzo poważny wypadek samochodowy, po którym czeka go długa rekonwalescencja.

Soczysta dawka nowych seriali i filmów na HBO GO – lista nowości na kwiecień

Jeśli ktokolwiek zdecyduje się na seans "Tigera" z nastawieniem, że obejrzy drugi "Ostatni taniec", który opowiadał o wzlotach i upadkach Michaela Jordana oraz Chicago Bulls, to na pewno będzie rozczarowany. Golf jest zupełnie innym sportem, a Woods inną osobą - "The Last Dance" od ESPN (w Polsce na Netflix) skupiał się na sportowych zmaganiach MJ-a, tymczasem problemy Tigera były daleko poza polem golfowym.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu