Apple

Technologiczna bariera zostanie przekroczona. Apple znów będzie pierwsze

Mirosław Mazanec
Technologiczna bariera zostanie przekroczona. Apple znów będzie pierwsze
Reklama

Potężna moc i małe zapotrzebowanie na energię. Rusza produkcja procesorów w nowej technologii.

Chipy będzie wytwarzać tajwańska firma TSMC, która jest w tym momencie najpotężniejszym producentem w tej dziedzinie. Po raz pierwszy będą one produkowane w 3 nm technologii. Do tej pory najwydajniejsze procesory, wykorzystywane m.in. w smartfonach, powstawały w 4 nm.

Reklama

Amerykańskie korzyści

Oficjalne rozpoczęcie produkcji ma się odbyć 29 grudnia. Pierwszą firmą która skorzysta z nowej technologii będzie Apple.

Jako pierwszy ma być produkowany procesor M2 Pro, który będzie zasilał nadchodzące MacBooki Pro i Mini. Kolejnym będzie chip A17 Bionic, który znajdzie się w nowych iPhonach 15 i 15 Ultra (bo tak ma się teraz nazywać najbardziej zaawansowany technicznie model).

Nad procesorami w technologii 3 nm pracował również Samsung, ale podobno jego układy wydzielają na razie zbyt dużą ilość ciepła. Być może właśnie z tego powodu koreańska firma we wszystkich modelach z topowej linii S23 będzie stosować Snapdragony Qualcomma. A jej procesory wejdą do gry najwcześniej w 2025 r., przy czym mają być wytwarzane już w 2 nm. Wszystkie szczegóły możecie znaleźć w tym tekście.

TSMC między młotem a kowadłem

Jednocześnie tajwański TSMC inwestuje w fabryki w innych krajach. Robi tak z powodu niepewnej sytuacji politycznej i napięć z Chinami. W tym roku firma ogłosiła już zainwestowanie 40 miliardów dolarów w budowę fabryki w Arizonie, gdzie mają być produkowane procesory 3 nm. Fabryka z procesorami 4 nm. w tym stanie rozpocznie produkcję w 2024 r.

Oprócz USA TSMC planuje otworzyć fabryki w Japonii, jest również na etapie wyboru najlepszej  lokalizacji w Europie.

Źródło: Depositphotos

Właśnie fabryki TSMC i produkcja procesorów może być główną przyczyną napięć na linii Chiny Tajwan. W tym roku mówiło się o tym, że dojdzie do zbrojnego ataku i dopiero zdecydowana interwencja USA uspokoiła nieco sytuację.

TSMC jest dla Chin szczególnie ważny, bo to państwo nie jest w stanie wyprodukować nowoczesnych procesorów. To z powodu braku dostępu do maszyn litograficznych potrzebnych do wytworzenia najbardziej zaawansowanych chipów. Wykorzystuje się je nie tylko w smartfonach czy komputerach ale również w przemyśle wojskowym. Administracja Bidena martwi się, że Chiny używają chipów TSMC w nowej klasie pocisków hipersonicznych.

Reklama

Równowaga za wszelką cenę

Tajwański producent znajduje się więc w samym oku cyklonu. Na razie prowadzi interesy i z jedną i z drugą stroną. Jednak rynek chiński to od 10 do 12 procent całkowitych przychodów firmy, podczas gdy Stany Zjednoczone stanowią największą bazą klientów.

Jeśli polityka USA doprowadzi do całkowitego odcięcia Chin od procesorów TSMC, to państwo może nie mieć już nic do stracenia i zaatakować Tajwan. Dlatego prezydent tego kraju mówił ostatnio o tym, że wspólna zależność supermocarstw od tajwańskich chipów musi być nadal postrzegana nie jako ryzyko, ale… klucz do reorganizacji światowego przemysłu półprzewodników.

Reklama
Źródło: Depositphotos

źródło 1,2

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama