Samsung jest gigantycznym przedsiębiorstwem działającym z sukcesem na wielu polach. Ale jedno z nich – czyli procesory – przeżywa teraz bardzo ciężkie chwile.
Wygląda na to, że od procesorów Koreańczyków odwracają się wszyscy. Zresztą nawet sam Samsung nie ma zaufania do swoich chipów – linia Galaxy S23 będzie wyposażona globalnie w Snapdragony. Co akurat dla nas, czyli Europy, jest bardzo dobrą wiadomością. Bo do tej pory dostawaliśmy Exynosy, mniej wydajne i wyraźnie gorzej zarządzające energią. A Samsung daje sobie czas na dopracowanie własnych chipów.
Wcześniej okazało się, że Qualcomm przenosi produkcję topowych Snapdragonów 8 Gen 2 do tajwańskiego TSMC. Wszystko dlatego, że starsze układy 8 Gen 1 które opuszczały fabryki tego producenta były dużo lepsze od tych wyprodukowanych w Korei. To bardzo duży cios dla firmy – finansowy, ale może nawet bardziej – wizerunkowy. Dodatkowo wg. nieoficjalnych informacji również niższa linia procesorów Qualcomm, czyli 7 Gen 2 będzie wytwarzana w fabrykach TSMC.
Tesla kończy z Samsungiem. Teraz tylko TSMC
Od Samsunga odwrócił się właśnie kolejny wielki klient. To Tesla, która wcześniej stawiała na strategię wielu dostawców i składała zamówienia w Samsungu oraz TSMC. Ale jak donosi Taiwan Economic Daily firma Elona Muska zdecydowała właśnie na rezygnację z Koreańczyków i zamówienie w całości układów u TSMC. Procesory będą produkowane w 4 i 5 nm procesie technologicznym i mają być stosowane w układach wspomagających jazdę (FSD, Full Self-Driving).
Dzięki temu Tesla zostanie jednym z siedmiu największych klientów TSMC w 2023 roku. To ważne wydarzenie również dla Tajwańczyków, bo po raz pierwszy pośród jej głównych klientów pojawia się klient z branży samochodów elektrycznych i autonomicznych.
Tesla od jakiegoś czasu pracuje nad opracowaniem w pełni automatycznego systemu jazdy – Full Self-Driving Computer. Jego najważniejszą częścią jest właśnie procesor odpowiadający za szybkie przetwarzanie danych, sztuczną inteligencję i wiele innych funkcji.
Coraz nowsza technologia
Poprzednia generacja FSD była produkowana w starym, 14 nm procesie technologicznym, głównie w fabryce Samsunga w Austin. Chip nosi nazwę Hardware 3.0, jakiś czas temu został zaktualizowany do procesu 7 nm.
Szybkość przetwarzania obrazu w Hardware 3.0 jest 21 razy większa niż w wersji 2.5. Ponadto koszt pojedynczej jednostki jest o 20 proc. niższy. Teraz jednak Tesla chce dokonać kolejnego kroku i wchodzi na terytorium 4nm/5nm – gdzie najlepiej radzi sobie właśnie TSMC.
Kłopoty Samsunga zaczęły się od feralnego procesora Snapdragon 8 Gen 1. Ten wykonany w ich fabrykach miał problemy z przegrzewaniem się, co skutkowało spadkiem wydajności oraz krótkim czasem pracy smartfonów. Qualcomm poprawił pocesor, wypuszczając na rynek wersję z Plusem, ale jego produkcję powierzył już tylko Tajwańczykom. Również Snapdragon 8 Gen 2, który został zaprezentowany w zeszłym tygodniu, jest wytwarzany wyłącznie przez TSMC.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu