Google

Sztuczna inteligencja w Mapach Google. Do czego nam się przyda?

Piotr Kurek
Sztuczna inteligencja w Mapach Google. Do czego nam się przyda?
0

Google ogłasza zmiany w Mapach, dzięki którym możemy pewnie planować podróże i nawigować po nich, dokonywać różnych wyborów i szybko inspirować się rzeczami do zrobienia.

Mapy Google to bez wątpienia najpopularniejsza nawigacja na świecie - zarówno dla kierowców, jak tych, którzy po miastach (i poza nimi) poruszają się różnymi środkami komunikacji, a nawet piesze. Usługa, która dostępna jest na komputerach, czy urządzeniach mobilnych z systemem Android i iOS przez lata ewoluowała wprowadzając szereg nowych rozwiązań, z których korzystają użytkownicy na całym świecie. Gdy Google poinformowało, że do swoich usług zaprzęga sztuczną inteligencję, kwestią czasu było to, by AI zawitała także do Map. Dziś firma przedstawia pierwsze efekty tych zmian, które wprowadzają nowe możliwości poznawania otaczającego nas świata. Dzięki temu Mapy Google mają być niezawodne i przydatne w najmniej oczekiwanych sytuacjach.

Sztuczna inteligencja w Mapach Google. Co oferuje?

Na początku tego roku Google zaprezentowało Immersive View (widok immersyjny), aby zmienić sposób w jaki możemy obejrzeć ulicę w trybie Street View. Wykorzystując sztuczną inteligencję do łączenia miliardów obrazów możliwe stało się stworzenie wielowymiarowego obrazu świata, a w szczególności najpopularniejszych zabytków. Teraz widok ten ma zyskać jeszcze więcej możliwości, które zostały pokazane na tegorocznej konferencji Google I/O. To widok immersyjny dla tras. Dzięki temu rozwiązaniu poruszanie się w przestrzeni miejskiej ma być wygodniejsze i wyniesione na znacznie wyższy poziom.

W tym widoku będzie można zapoznać się ze szczegółową trasą, atrakcjami, które są dostępne po drodze, a nawet dowiemy się więcej na temat obecnego ruchu pojazdów i warunków na drodze. Immersive View for routes (Widok immersyjny trasy)w tym tygodniu pojawi się w Amsterdamie, Barcelonie, Dublinie, Florencji, Las Vegas, Londynie, Los Angeles, Miami, Nowym Jorku, Paryżu, San Francisco, San Jose, Seattle, Tokio i Wenecji. Będą mogli z niego korzystać zarówno użytkownicy Map Google na Android, jak i na iOS.

Mapy Google ułatwią teraz poznanie otoczenia, gdy już dotrzemy do nowego miasta. Przykład? Wychodząc stacji metra i musząc się zorientować w okolicy, będziemy mogli skorzystać z narzędzia Obiektyw wykorzystującego sztuczną inteligencję i rzeczywistość rozszerzoną do poznania tego, czego możemy się spodziewać w tym miejscu - niezależnie od tego, czy jesteśmy w owym mieście, czy odkrywamy ukryte perełki.

Wystarczy dotknąć ikony obiektywu na pasku wyszukiwania i podnieść telefon, aby znaleźć informacje o pobliskich bankomatach, stacjach przesiadkowych, restauracjach, kawiarniach i sklepach. To jedno z największych rozszerzeń w Mapach Google, które w tym tygodniu zawita w 50 nowych miastach, w tym w Austin, Las Vegas, Rzymie, São Paulo i Tajpej.

Nowości w Mapach Google. Kto z nich skorzysta?

Mapy Google doczekają się też bardziej szczegółowych informacji związanych z natężeniem ruchu, warunkach drogowych - zarówno w mieście, jak i na drogach szybkiego ruchu. Nie zabraknie też dodatkowych danych dla kierowców samochodów elektrycznych. Google zapewnia, że nawiązując współpracę z coraz większą grupą zewnętrznych partnerów, w Mapach Google pojawi się więcej przydatnych informacji dla tego typu kierowców. Mapy Google będą też w stanie odpowiadać na najbardziej wymyślne pytania użytkowników i sugerować im miejsca, do których powinni się udać - i to za pomocą zdjęć, agregowanych z milionów fotografii udostępnianych w samych mapach.

Czy nowe funkcje będą dostępne w Polsce? Google informuje, że rozwiązania wykorzystujące sztuczną inteligencję do jeszcze lepszego poznawania otaczającego nas świata z Mapami Google trafiać będą stopniowo do kolejnych krajów. Niektóre są dostępne wyłącznie w Stanach Zjednoczonych, z innych skorzystamy także w innych krajach. Gdzie dokładnie? W Kanadzie, Francji, Niemczech oraz kilku innych państwach, o których Google nie mówi. Na ten moment nie wiadomo, kiedy nowe funkcje zawitają nad Wisłę - ja osobiście wciąż czekam na aktualizację widoku satelitarnego Warszawy. Patrząc na niektóre ulice, mam wrażenie, że mapy od lat nie były aktualizowane. A szkoda, bo konkurencja, w postaci Map Apple, ma całkiem aktualną bazę zdjęć satelitarnych i nadrabia zaległości względem swojej największej konkurencji wprowadzając szereg nowych rozwiązań, z których w końcu możemy także korzystać w Polsce.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu