Gry

Street Fighter 6 na Nintendo Switch 2. Czy hit Capcomu daje radę na hybrydowej konsoli?

Kamil Świtalski
Street Fighter 6 na Nintendo Switch 2. Czy hit Capcomu daje radę na hybrydowej konsoli?
Reklama

Street Fighter 6 trafił na najnowszą, hybrydową, konsolę Nintendo. Jak gra radzi sobie na tym niepozornym sprzęcie?

Street Fighter 6 to jeden z tytułów startowych Nintendo Switch 2, który od pierwszych zapowiedzi budził ogrom kontrowersji. O grze przez lata napisano już wiele - i tak naprawdę rozłożono ją na na czynniki pierwsze. Tym razem jednak produkcja trafia na nową, hybrydową, konsolę Nintendo - tym samym budzi wiele zainteresowania. Okazuje się, że grze udało się sprostać wymaganiom współczesnych bijatyk, oferując zarówno jakość wizualną, jak i rozgrywkę na wysokim poziomie. Gra, wydana w wersji "Years 1-2 Fighters Edition", zawiera wszystkie wydane w dwa lata od premiery DLC, w tym postacie takie jak Terry Bogard i Mai Shiranui z serii Fatal Fury, dając nam na starcie aż 26 postaci do wyboru. To solidny pakiet dla nowych graczy i tych, którzy chcą mieć dostęp do gry także w formie przenośnej!

Reklama

Street Fighter 6 na Nintendo Switch 2: jak to wypada w praktyce?

Pod względem technicznym gra nie tylko prezentuje się, ale i działa imponująco na sprzęcie Nintendo. Niezależnie od wybranego przez nas trybu zabawy: czy to przenośnego, czy stacjonarnego, produkcja wygląda świetnie i działa płynnie. I mimo że mógłbym napisać wiele pozytywów na temat tej wersji, to miejscami trudno ukryć artefakty skalowania obrazu, które rzucają się w oczy zwłaszcza przy teksturach skóry czy włosów.

Życzyłbym sobie, by był to port idealny, jednak... spadki klatek animacji, choć zdarzają się rzadko, głównie w trybie World Tour podczas walk z NPC-ami, to zdarzają się. Na otarcie łez powiem jednak, że w trybach Fighting Grounds i rozgrywkach online gra utrzymuje stabilnych 60 klatek na sekundę, co tak naprawdę jest kluczowe dla miłośników rywalizacji na poważnie. Gra wypada jednak lepiej niż wersja z taniego Xboksa. Wersja na Nintendo Switcha 2 oferuje wyższą rozdzielczość, co wywołało niemałą poruszenie wśród graczy. Mimo tego całego miodu i pozytywów o których można długo rozprawiać, niektóre elementy, jak doczytujące się tła w otwartym świecie czy problemy z fryzurami postaci, pokazują że twórcy robili co mogli: ale nie udało im się ukryć wszystkich braków i mankamentów. Gra w trybie przenośnym na tym niespełna 8-calowym ekranie wygląda olśniewająco, zaś kontrolery... no cóż. Joy-Cony sprawdzają się całkiem nieźle, ale ja jestem mega fanem Pro Controllera - i to właśnie na nim przegrałem większość czasu. Choć wiadomo, że kto myśli o bardziej profesjonalnym podejściu, powinien pomyśleć o arcade sticku. Pytanie tylko, czy jeśli ktoś chce grać w SF6 na poziomie turniejowym to faktycznie będzie grał na Switchu?

O samej rozgrywce nie bardzo jest sens się rozpisywać - bowiem co trzeba o niej wiedzieć, już przed laty opisał Kacper w swojej recenzji. Nintendo Switch otrzymał jednak 2 dodatkowe tryby na wyłączność, ale jak można się było spodziewać - sterowanie ruchowe w tak kompleksowej bijatyce to raczej rodzaj placu zabaw i ciekawostki, nic, co można byłoby traktować specjalnie serio. Szkoda, no ale jeśli lubicie takie dziwolągi, to Gyro Battle ze sterowaniem ruchowym jest bez wątpienia rzeczą godną sprawdzenia. Nic nadzwyczajnego, ale zawsze to jakaś wartość dodana. Na plus bez wątpliwie wypada zaliczyć potyczki online. Te działają bez zarzutu: zarówno pod względem stabilności, płynności jak i szukania rywali - i to niezależnie od trybu.

Aby jednak nie było za słodko - słów kilka o fizycznym wydaniu. W pudełku znajdziemy tzw. Game-Key Card, po włożeniu którego trzeba pobrać grę do pamięci konsoli. Na tym jednak jeszcze nie koniec "ale", bowiem jakkolwiek idea ta nie jest fajna pod kątem odsprzedaży, to wszystkie DLC dostępne są w postaci jednorazowego kodu. To tyle, jeśli chodzi o "fajność" tego rozwiązania.

Mimo wszystko Street Fighter 6 na Nintendo Switch 2 to naprawdę solidny port, który nie ustępuje wersjom na mocniejsze platformy pod względem rozgrywki. Możliwość zabrania gry ze sobą jest jej ogromnym atutem! Mimo drobnych niedoskonałości, to obowiązkowa pozycja dla fanów bijatyk i posiadaczy Switcha 2. Jeśli nie w pełnej cenie, to na pewno przy najbliższej promocji - to taki tytuł, do którego będziecie powracać z przyjemnością. Zarówno w pojedynkę, jak i ze znajomymi - jako gra imprezowa sprawdzi się znakomicie!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama