Google

Zdjęcia Google z doskonałym ulepszeniem. Będzie lepiej niż kiedykolwiek

Bartosz Gabiś
Zdjęcia Google z doskonałym ulepszeniem. Będzie lepiej niż kiedykolwiek
Reklama

Google Photos przechodzi właśnie jedną z najbardziej wyrazistych transformacji w swojej historii – i wreszcie edytor wideo staje się narzędziem z prawdziwego zdarzenia. Gigant wyraźnie nie chce, aby użytkownicy aplikacji i systemów przez niego stworzonych nawet na chwilę myśleli o zastępczych środkach.

Po niedawnym odświeżeniu edytora zdjęć, który wzbudził sporo emocji wśród użytkowników, a o czym również pisaliśmy na łamach Antywebu, przyszedł czas na filmy. Zmiany nie ograniczają się do powierzchownych poprawek. Google gruntownie zmodyfikuje to co jest możliwe dla użytkowników w ekranie edycji. Stawia na konkretne funkcje, które zgrabnie wpisują się w trendy konkurencji.

Reklama

Nowy edytor wideo w Zdjęciach pozwoli na więcej niż kiedykolwiek

Material 3 Expressive i nowy, czytelniejszy interfejs

Świeże informacje dostarczył portal skupiający się na nowinkach Google, Android Authority. Redaktorzy zgłębili tajniki aktualizacji Androida (wersja 7.39), dzięki czemu mogli uruchomić odświeżony edytor wideo, schowany w ciągu danych pod kryptonimem "varenyky". Już od pierwszego wejrzenia, widać, że przede wszystkim zmienia się... No cóż, właśnie wygląd.

Android Authority

Nowy edytor korzysta z języka Material 3 Expressive, co przekłada się na bardziej przejrzysty, nowoczesny interfejs. Większa oś czasu, wyraźna pionowa linia zamiast tradycyjnego suwaka, a także nowe, zaokrąglone przyciski i ikony sprawiają, że obsługa narzędzia staje się intuicyjna. Opcje „zapisz” i „anuluj” zastąpiono prostymi ikonami, co dodatkowo upraszcza nawigację.

Konkretne nowości: eksport klatki, lustro, muzyka

Wśród nowych funkcji warto wymienić możliwość natychmiastowego eksportu dowolnej klatki z filmu – co docenią zwłaszcza ci, którzy rejestrują materiały w 4K lub 8K i traktują wideo jak szybki tryb seryjny. Pojawia się także opcja „Mirror”, czyli odbicie lustrzane, która pozwala jednym kliknięciem naprawić selfie lub nagrania z kamerki, które są odwrócone. Część rozwiązań nie jest jeszcze widoczna, lecz trudno sobie wyobrazić, że Google pominie takie standardy jak presety czy opcja dodawania efektów.

Android Authority

Szczególnie interesująco prezentuje się integracja muzyki – do filmu można dodać ścieżkę dźwiękową zarówno z biblioteki Google – którą zapewne będzie stanowić w większości muzyka klasyczna – jak i z własnych plików! A to otwiera już nowe pole do popisu. Naturalnie użytkownik wybiera nie tylko utwór, ale także konkretny fragment, a następnie osobno reguluje głośność oryginalnego dźwięku i podkładu muzycznego. To rozwiązanie znane z bardziej zaawansowanych aplikacji, które do tej pory omijało Zdjęcia Google.

Google Photos podąża śladem trendu własnych aplikacji foto-wideo

Trudno się oprzeć wrażeniu, że już gdzieś tego wszystkiego nie widzieliśmy? Google wyraźnie chce przemówić do ogromnego segmentu użytkowników korzystających z "innego edytora", a spokojnie mogliby to robić w ramach ich narzędzi. Myśli od razu odbiegają do tego co już oferuje TikTok w ramach swoich usług przygotowywania wideo do publikacji. Aż zżera ciekawość czy w niedalekiej przyszłości nie usłyszymy o integracji Zdjęć Google z innym tworem amerykańskiego giganta... Ot z takim mało znanym portalem – YouTube. Z uwagą skoncentrowaną na Shortach.

Solen Feyissa; Unsplash

Warto zauważyć, że Google coraz mocniej wpisuje się w trend rozwijania własnych, zaawansowanych aplikacji do edycji zdjęć i filmów. Jeszcze kilka lat temu Photos był po prostu chmurą na zdjęcia, dziś coraz śmielej konkuruje z narzędziami pokroju CapCut czy Unfold. Najpierw gruntownie przebudowano edytor zdjęć, teraz czas na filmy. To już nie jest po prostu aplikacja do przechowywania wspomnień, lecz coraz bardziej kompleksowe, multimedialne studio w kieszeni.

 

Reklama

 

Źródło: androidauthority

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama