Mobile

Wspieram Signala, ale jak będzie wydawał kasę na takie bzdety, to zaraz przestanę

Krzysztof Rojek
Wspieram Signala, ale jak będzie wydawał kasę na takie bzdety, to zaraz przestanę
Reklama

Signal otrzymuje to, co jest potrzebne każdej aplikacji - relacje. Zastanawiam się, czy dalej chce wspierać taki rozwój programu.

Signal, wraz z telegramem, to dziś najpopularniejsze "alternatywne" komunikatory, których główną rolą jest danie użytkownikom środowiska do bezpiecznej wymiany wiadomości. Szyfrowanie end_to_end i minimalna ilość danych zbierana przez obie aplikacje daje nadzieje, że w przeciwieństwie do rozmów np. na messengerze, wielkie korporacje, jak i rządzy, nie będą miały wglądu w to, o czym rozmawiamy z naszymi znajomymi, bądź też - w ogóle z kim się kontaktujemy. Brzmi to paranoicznie, ale ostatnie wydarzenia pokazały, że niestety żyjemy w czasach, które takich środków ostrożności niestety wymagają. Z tych dwóch komunikatorów ja postawiłem na Signal, który wydał mi się bardziej godny zaufania i, w przeciwieństwie do Telegrama, nie posiada "opcji premium", jest rozwiązaniem open source, a środki na jego utrzymanie wykłada fundacja. Dlatego też zdecydowałem się ten projekt wesprzeć skromną subskrypcją, ponieważ wierzę, że rozwój alternatywnych komunikatorów znacznie może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa ludzi, a co więcej - utrzeć nosa korporacjom żyjącym ze sprzedaży naszych danych, co oczywiście bardzo by mnie ucieszyło.

Reklama

Signal jednak pracuje mocno nad tym, żebym zmienił zdanie

Wiadomo, że w momencie, w którym wspieramy jakiś projekt pieniędzmi, automatycznie stajemy się bardziej zaangażowani w jego rozwój, a także - mniej obiektywni co do tego, w którą stronę zmierza. Przez długi czas nie miałem absolutnie żadnych podstaw by wątpić w to, co robi Signal Foundation, jednak ostatni news trochę mnie zaniepokoił. Signal chce dodać bowiem do swojego kodu... relacje.

Oczywiście - nikt nie zabroni rozwijać się komunikatorowi. Ba, jeżeli ta zmiana ma przyciągnąć do niego użytkowników, to jestem jak najbardziej na tak. Po prostu kiedy pierwszy raz o tym usłyszałem, równie szybko w głowie pojawiła mi się myśl: "czy to jest naprawdę konieczne?". Czy dziś żaden komunikator nie jest w stanie obejść się bez znikających wiadomości i czy naprawdę Signal nei ma pilniejszych potrzeb niż właśnie relacje. Wiadomo - kiedy pojawił się Snapchat nagle wszyscy zapragnęli relacji - Messenger, Instagram, YouTube i jestem przekonany, że mało brakowało, żeby znalazły się one także w Microsoft Excel. Jednak mam wrażenie, że te czasy już za nami i część miejsc, która chciała mieć relacje (jak Messenger i Twitter) już z nich wręcz zrezygnowała.

Na takiej samej zasadzie uważam, że te nie są potrzebne Signalowi i, podobnie, jak w przypadku innych miejsc, ich dodanie bardziej pokazuje, że o ile twórcy chcą rozwijać swój produkt, to nie do końca wiedzą, co tak naprawdę chcą tam dodać, więc "podążyli za wszystkimi".

Chyba, że się mylę, i relacje to jest to, czego wszystkim w tym komunikatorze potrzeba. Chociaż nie sądzę...

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama