Airpods Pro 2 to jednorazówki, których nie da się naprawić bez ich zniszczenia. Jednocześnie Apple wciąż twierdzi, że jest ekologiczną firmą.
O tym, że duże korporacje mówią jedno, a robią coś zupełnie innego nie trzeba chyba nikogo uświadamiać. Nie raz nie dwa przekonywaliśmy się o tym, że górnolotne zapewnienia albo nie mają za bardzo pokrycia w rzeczywistości, albo są odwoływane, albo też - firma celowo i świadomie kreuję pewną opinię użytkowników. Oczywiście - powstaje pytanie dlaczego tak się dzieje i dlaczego konsumenci na to pozwalają? Cóż, najprostszą odpowiedzią jest tutaj - ponieważ nie dbają oni o pewne kwestie, zwyczajnie wierząc zapewnieniom korporacji. Duża część z nas nie ma tak naprawdę narzędzi do tego, by pewne fakty zweryfikować. Na szczęście jednak, dzięki internetowi, wiele z takiej "korporacyjnej propagandy" wychodzi na jaw.
Tak jest właśnie z Airpods Pro 2, które pokazują, jak "ekologiczne" jest Apple
Specjaliści z iFixit, jak to mają w zwyczaju, rozebrali na części nowe AirPodsy od Apple. A właściwie - próbowali rozebrać, ponieważ, ku zaskoczeniu nikogo, taki proces jest niemożliwy bez zniszczenia słuchawek, nawet przy użyciu specjalistycznych, posiadanych przez iFixit narzędzi. Oznacza to, że podobnie jak wiele produktów Apple, Airpods Pro 2 nie zostały zaprojektowane by dało się je naprawić i są jednorazówką, którą, kiedy tylko coś się stanie, trzeba wymienić na nowy model. Nie mówię tu już o sytuacji, w której użytkownik sam chciałby naprawić swoje własne urządzenie za które przecież zapłacił.
I oczywiście - można zapytać: "ilu posiadaczy Airpodsów faktycznie będzie je samemu naprawiać?". I tu odpowiedź jest znana: niewielu. Jednak tu nie chodzi o samych użytkowników tylko o to, że nikt nie jest w stanie tych słuchawek naprawić i nikt nawet nie będzie się starał tego zrobić. A patrząc na to, że Airpodsy to najpopularniejsze słuchawki bezprzewodowe, na rynek został właśnie wypuszczony produkt który w 100 proc. wcześniej czy później stanie się elektrośmieciem (a z braku możliwości naprawy - raczej wcześniej).
To wszystko oczywiście odbywa się w oparach narracji, że Apple to jedna z najbardziej ekologicznych marek na planecie, która chce być węglowo neutralna i dba o środowisko. Tyle, że wiele z rzeczy, które robi, pokazuje, że tak zwyczajnie nie jest. Airpods Pro 2 to nie jest pierwszy nienaprawialny produkt Apple - firma ma ich na swoim koncie wiele. Co więcej, Apple ma też doświadczenie w celowym (!) utrudnianiu naprawy już wypuszczonych urządzeń. Przykładów można mnożyć i dziś każdy, kto śledzi temat bardzo dobrze je zna.
I tak, mówienie, że Apple nie jest ekologiczną firmą wydaje się już nieco nudne, ale fakt, że ten temat pojawia się przy każdej premierze pokazuje, jaka jest skala problemu. I nie twierdzę tu, że reszta firm jest w tym wypadku dużo lepsza (chociaż są słuchawki, które DA się naprawić), ale z nich wszystkich to właśnie Apple wywiesza ekologię na swoich sztandarach, a przez wzgląd na popularność marki, ich urządzenia to też największy "problem" dla środowiska.
Problem, z którym, jak widać, nikt nie ma zamiaru nic zrobić.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu