Recenzja

Recenzja Samsung Galaxy A21s. W tej półce cenowej nawet sam producent ma lepsze urządzenie

Paweł Winiarski
Recenzja Samsung Galaxy A21s. W tej półce cenowej nawet sam producent ma lepsze urządzenie
5

Samsung Galaxy A21s to reprezentant półki cenowej do tysiąca złotych. Od pewnego czasu jednak ten segment posiada wiele naprawdę dobrych i udanych smartfonów. Czy testowany przeze mnie model jest jednym z nich? W pewnym sensie tak, ale za podobne pieniądze można wybrać lepiej.

Samsung Galaxy A21s nie jest najnowszym smartfonem, ale ostatnio Samsung zdecydował się dość mocno go promować. Sam natknąłem się na kilka billboardów zachęcających do zakupu Galaxy A21s. A, że wcześniej nie mieliśmy go w testach - uznałem, że warto się temu telefonowi przyjrzeć i sprawdzić, czy to dobry wybór za 819 złotych (lub w abonamencie).

Wygląd i wykonanie Samsung Galaxy A21s

Jedni docenią konsekwencję Samsunga, inni stwierdzą że wszystkie ich smartfony wyglądają tak samo, w dodatku niespecjalnie oryginalnie na tle konkurencji. Galaxy A21s nie jest tu wyjątkiem i w zasadzie niczym się nie wyróżnia - czy to na tle pozostałych produktów koreańskiej firmy, czy rynku jako takiego. Plastikowa konstrukcja jest zachowawcza, plecki imitujące szkło czasem dość ładnie odbijają promienie światła (tylko może akurat nie w tej wersji kolorystycznej), ale przy okazji przez błyszczące wykończenie bardzo szybko łapią odciski palców. Umiejscowiono na nich nieco za mały (jak dla mnie) czytnik linii papilarnych, choć jego wysokość była dla moich dłoni odpowiednia. Działa też nieźle - mógłby być minimalnie szybszy, ale za to się nie myli.

Zauważyłem natomiast dość dziwną rzecz. Kiedy odkładałem telefon na biurko, dochodził z niego dziwny dźwięk. Opukując telefon palcem w okolicach czytnika i aparatu słychać niestety jakiś specyficzny odgłos, jakby któryś z elementów był w środku dość luźny - może to wina tego konkretnego egzemplarza, a może dotyczy wszystkich - nie jestem tego niestety w stanie ocenić.

Jeśli chodzi o umiejscowienie przycisków i portów, jest dość standardowo. Mamy USB-C, jest mini-jack 3,5 milimetra, z tyłu natomiast minimalnie wystająca wyspa na aparaty. Gdybym miał obok siebie kilka innych smartfonów z serii Galaxy A, pewnie błyskawicznie bym je pomylił.

Ekran w Samsung Galaxy A21s

n

  • T
  • 9
  • )

Tańsze modele smartfonów Samsunga słyną z tego, że firma montuje w nich bardzo dobre ekrany Super AMOLED i na dobrą sprawę to właśnie odróżnia serię A od konkurencji w tej samej półce cenowej. No cóż - nie tym razem, cena 819 złotych jakie trzeba zapłacić za smartfona zrobiła swoje i dostaliśmy wyświetlacz IPS TFT. Duży, bo mierzący 6,5 cala - niestety z bardzo niską jak na 2020 rok rozdzielczością 720 na 1600 pikseli przy ich zagęszczeniu na poziomie 270 ppi. To niestety mało. Kąty widzenia są w porządku jak - jak na IPS oczywiście - kolory mogą się podobać, choć mi wydawały się nieco sprane i za mało nasycone. Ale jednak przyzwyczajony do bardzo dobrych wyświetlaczy w smartfonach Samsunga jestem tą decyzją rozczarowany i na pewno nie zaliczam ekranu do plusów telefonu, co robiłem we w zasadzie każdym innym tańszym modelu.

Podzespoły i wydajność Samsung Galaxy A21s

y

  • 0
  • 2
  • M
  • )
W środku ośmiordzeniowy Exynos 850, którego wspiera układ graficzny Mali-G52 i 3 GB pamięci RAM. Na papierze nie robi to wrażenia, w codziennym użytkowaniu niestety również. Smartfon lubi chwilę pomyśleć zanim coś zrobi, szczególnie wracając do aplikacji pozostawionych w tle. Widziałem w tej cenie sprawniej działające urządzenia i na pewno trudno powiedzieć, by Galaxy A21s, nawet jak na swoją półkę cenową, wyróżniał się prędkością działania na tle konkurencji.

W testowanej przeze mnie wersji, a z tego co widziałem inne na polski rynek nie trafiły, dostajemy 32 GB pamięci na dane. To bardzo mało (realnie mamy tu bowiem jedynie 22,4 GB), na szczęście jest obsługa kart SD, więc od razu się w jakąś doposażcie, bo bez niej błyskawicznie skończy Wam się miejsce na aplikacje, zdjęcia i filmy.

Aparaty w Samsung Galaxy A21s

y

  • F
  • 2
  • 4
  • 4

Cztery obiektywy to tylko i wyłącznie zabieg marketingowy, który nijak się ma do podobnego pomysłu we flagowych modelach. Szczególnie, że poza głównym i szerokim kątem dostajemy tu mało praktyczne makro i głębie, w dodatku z małymi matrycami. Nie znaczy to jednak, że Galaxy A21s robi fatalne zdjęcia. W tym temacie potrafi bowiem pozytywnie zaskoczyć, ale tylko przy dobrych warunkach oświetleniowych. Dobra ostrość, niezłe kolory zarówno na głównym jak i szerokim kącie. Choć trzeba zauważyć, że kolorystycznie mamy w zdjęciach widoczną różnicę.

Nie mam pojęcia dlaczego, ale Samsung wykastrował ten model z trybu nocnego, co sprawia, że po zmroku aparaty nie nadają się do niczego. Zdjęcia są często nieostre, niedoświetlone i pełno na nich ziarna.

Stabilizacja w Galaxy A21s nie istnieje, więc efekty w bezruchu są w porządku, kiedy jednak zaczniecie iść lub poruszycie smartfonem, wszystko zaczyna się trząść. Nie zachwyca również rozdzielczość, dostajemy tu maksymalnie 1080p przy 30 klatkach, co nawet w tej półce cenowej wydaje się zbyt małymi wartościami.

Całkiem nieźle Galaxy A21 radzi sobie natomiast z muzyką, ale akurat do tego Samsung mnie już przyzwyczaił. Chodzi przede wszystkim o słuchawki, ale i pojedynczy głośnik gra całkiem nieźle i przede wszystkim - nie brzęczy. Nie miałem też problemu z rozmowami telefonicznymi, głos moich rozmówców był wyraźny i donośny.

Smartfon działa pod kontrolą systemu operacyjnego Android 10 oraz autorskiej nakładki systemowej OneUI w wersji 2.1. Co ciekawe, oprogramowanie sprawuje się lepiej niż aplikacje i nie napotkałem żadnych problemów. Życzyłbym sobie jednak żeby appka aparatu była nieco bardziej responsywna, bo czasem miałem wrażenie, że zaraz coś się zawiesi - a to po prostu Galaxy A21s dumał nieco za długo nad tym co dalej zrobić. Generalnie jednak jest dobrze.

Bateria i czas działania na jednym ładowaniu Samsung Galaxy A21s

8-9 godzin pracy na ekranie jest w zasięgu, choć przy baterii o pojemności 5000 mAh, niezbyt mocnych podzespołach i ekranie z niską rozdzielczością nie jest wynikiem zachwycającym. Co nie zmienia faktu, że 2 dni pracy na jednym ładowaniu jest tu standardem, który na pewno wiele osób doceni. W zestawie znajduje się 15 Watowa ładowarka i myślę, że to rozsądna decyzja w tej półce cenowej.

Czy warto kupić Samsung Galaxy A21s?

Zdaję sobie sprawę z tego, że sprzęt jest już na rynku od kilku miesięcy, ale do jego sprawdzenia zachęciły mnie reklamy, które widziałem na warszawskich ulicach. Telefon kupicie za 819 złotych i to wydaje się niezłą ceną jak za Samsunga. Sęk w tym, że nawet jak a tę półkę cenową, to nie jest wyróżniający się na tle konkurencji smartfon, nawet jeśli spojrzeć na portfolio koreańskiej firmy. Za 899 złotych można bowiem kupić Galaxy M21, który będzie lepszym wyborem na w zasadzie każdej płaszczyźnie. A takich sprzętów za podobne pieniądze jest więcej, wystarczy choćby spojrzeć na Xiaomi Redmi Note 8 Pro, czy Huawei P40 Lite (choć tu akurat pamiętajcie, że sprzęt nie ma aplikacji i usług Google). Fajnie więc, że Samsung oferuje produkty w tym segmencie cenowym, ale potrafi zrobić to lepiej, co pokazał właśnie przy Galaxy M21.

Zalety

  • dobre aparaty (ale tylko w dzień)
  • duża bateria
  • szybkie ładowanie 15 W

Wady

  • niezbyt wydajne podzespoły
  • brak trybu nocnego w aplikacji aparatu
  • niska rozdzielczość ekranu i brak AMOLED-a

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu