Na Youtube każdy znajdzie odbiorcę, nawet kiedy gadamy największe bzdury to znajdzie się liczna grupa odbiorców, która w nie wierzy. Co jeśli jednak te bzdury skonfrontujemy z prawdą i faktami. Wychodzi śmiesznie i kompromitująco, a szczególnie w przypadku kiedy mówimy o osobie, która opowiada młodym w co wierzyć i jak mają myśleć.
Mówię tutaj o kanale wideoprezentacje, na którym to dorosły człowiek wymyśla coraz to bardziej sensacyjne informacje po to, aby w oczach młodych odbiorców zbudować wizerunek wiarygodnego źródła informacji. I taki wizerunek wśród młodzieży sobie Ator zbudował. Uczy więc swoje stadko, co jest dobre a co złe, jak mają myśleć i co mają myśleć o danym zdarzeniu czy sytuacji. Dla przykładu ostatnio obwieścił światu, że kiedy muzułmanie przejmą Francję to berdą mogli użyć przeciwko światu broń atomową. Opowiadanie takich historii przychodzi mu tak łatwo, jak normalnemu człowiekowi mówienie dzień dobry z rana. W tym samym materiale nasz wieszcz Youtubowy ogłosił, że w całej Szwecji trwa stan wojenny, a miasto Malmo jest przez nich całkowicie opanowane. Na ulicy są uzbrojone bojówki itp. To wszystko opowiada łamiącym głosem i z pewnym jak twierdzi osobistym zaangażowaniem. Ten materiał jest też misyjny, ponieważ nasz wieszcz nie chce abyśmy musieli uciekać z naszego kraju.
No i te wszystkie "doniesienia" na temat Malmo zbadał inny Youtuber, czyli Bartek z kanału Bartek Usa. Zobaczcie jaką kompromitacją kończy się kiedy konfrontuje się "internetowych specjalistów" z rzeczywistością.
Oczywiście ten materiał nie oznacza, że nie ma w niektórych krajach problemów z uchodźcami. Nie o to jednak chodzi - chodzi o konfrontowanie kanapowego komentatora i jego "faktów" na konkretny temat z rzeczywistością pokazaną przed kamerę. Chodzi o to, jak fake newsy budują świadomość wśród ludzi, którzy samodzielne myślenie oddali youtubowym specjalistom.
Zdaje sobie sprawę, że czytelnicy Antyweb nie zaliczają się do odbiorców treści Atora i jemu podobnych. Mechanizm, który pokazuję jest jednak powszechnie stosowany. Wszystko po to aby człowiek, czytelnik, internauta miał na tacy podane proste wnioski w formie, którą rozumie i która nie wymaga samodzielnego myślenia.
Polecam też rodzicom sprawdzanie, co ich dzieci oglądają na Youtube, często bowiem są traktowane jako narzędzia do zarabiania pieniędzy i manipulacji.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu