Wielcy świata technologii regularnie dorzucają swoich pięć groszy o Metaverse. Teraz dołącza do nich także stojący na czele Xboksa Phil Spencer.
Metaverse od pierwszych zapowiedzi budzi od groma emocji. To miejsce, które najwyraźniej ekscytuje głównie Marka Zuckerberga. Założyciel Facebooka "przepalił" 15 miliardów dolarów na projekt w który wierzy jak w nic innego. Nie zmienia to faktu, że aplikacja — i samo miejsce prawdopodobnie też — jest tak zła, że nawet ekipa pracująca nad jego rozwojem nie chce tam bywać. Dlatego też menadżerowie z Meta postanowili ich zmusić, by bywali tam regularnie.
Ale właśnie - no nie tylko pracownicy firmy nie lubią tam bywać. Najwyraźniej ludzie też nie są tak zainteresowani, jak firma by tego oczekiwała. Jeszcze czy w ogóle? To się dopiero okaże — fakty jednak są takie, że w branży technologicznej sporo mówi się o tym pomyśle. I jakkolwiek Zuckerberg nie chciałby zaklinać rzeczywistości, to rzadko mówi się o nim... pozytywnie. Teraz dość niepochlebnie wypowiedział się o nim stający na czele gier w Microsofcie Phil Spencer.
Podczas konferencji WSJ Tech Live, Spencer porównał Metaverse do "słabo zbudowanej gry wideo". Dlaczego biednie? Jak później dodał — twórcy gier wideo robią co tylko w ich mocy, by stworzyć możliwie jak najbardziej przekonujące światy, w których aż chce się spędzać czas. Natomiast Metaverse porównał do sali konferencyjnej, a to nie jest miejsce, w której szef Xboksa chce spędzać większość swojego czasu. Ale mimo wszystko uważa on, że to dopiero początki - i myśli, że w przyszłości ma szansę wyglądać jak... lepsza i ładniejsza gra wideo.
Trudno się z tym nie zgodzić. Zuckerberg opowiada o Metaverse jak o rewolucji i kolejnym cudzie świata. Na tę chwilę jednak użytkownicy tak tego nie postrzegają — i mimo że do "zabawy" dołączają kolejni giganci mediowi, marki modowe swoimi projektami chcą ubierać tamtejsze (niezbyt cieszące oko) awatary, a porządku ma strzec policja. Zresztą inni ze świata social mediów i technologii też niezbyt pochlebnie się wypowiadają w temacie. Evan Spiegel, CEO Snapchata, uważa, że metaverse jest jak "życie w komputerze", co po całym dniu pracy nie jest ani trochę zachęcające - wręcz przeciwnie.
Metaverse w opowieściach założyciela Facebooka jest nieskazitelne, rewolucyjne i doskonałe. Niestety, większość z nas - użytkowników i potencjalnych użytkowników - tak tego nie postrzega. Widzimy nudę i kompletnie nie rozumiemy dlaczego kogokolwiek miałoby to oczarować. Dla mnie sama koncepcja korzystania z gogli VR dłużej niż kilku-kilkunastu minut jako ciekawostki wydaje się być po prostu abstrakcyjna. Ale są ludzie, którzy najzwyczajniej w świecie odnajdują się w tych gadżetach — pytanie tylu ilu ich jest na dłuższą, nomen omen, metę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu