Facebook pompuje pieniądze w Metaverse, ale nie mówi nikomu, na co one idą. Akcje firmy lecą na łeb na szyję.
Facebook przepalił 15 miliardów na Metaverse. Nikt nie wie na co konkretnie. Akcje spadają!
Metaverse to projekt, który z jednej strony budzi niepokój, jeżeli chodzi o to, jak będzie wyglądała przyszłość internetu, a z drugiej - patrząc na to, co dziś nazywane jest Metversem - wywołuje parsknięcia śmiechem i kiwanie głową z politowaniem. Jeżeli bowiem firma, która "sprzedaje wirtualne powierzchnie mieszkaniowe" ma wycenę rynkową na poziomie 1,2 mld dolarów i 38 użytkowników dziennie, to wiadomo, że coś tu jest zdecydowanie nie halo. Wydaje się, że tylko w małej grupie użytkowników pomysł Zuckerberga budzi ekscytację, co w zestawieniu z tym, jakie plany ma firma względem Metaverse może rodzić pytania, czy cała ta inwestycja w ogóle ma szansę się opłacić.
Zwłaszcza, że nie wiadomo nawet, co tak dokładnie jest przy Metaverse robione
Od początku istnienia projektu Metaverse, czyli założenia Reality Labs, Facebook wyłożył na prace przy nim 15 miliardów dolarów. I nie byłoby w tym nic niezwykłego, ponieważ Mark zapowiadał duże wydatki już na konferencji w zeszłym roku. Jednak wydawanie dużej sumy pieniędzy to jedno, a komunikowanie udziałowcom co (i przede wszystkim - dlaczego) się robi, to już zupełnie inna para kaloszy. Jak się okazuje, w swoich zestawieniach finansowych Meta nie rozdziela, na co konkretnie poszły olbrzymie środki firmy i nie zapewnia inwestorom (ani nikomu innemu) wglądu w rozwój projektu.
Zobacz też: Facebook Meta
To oczywiście budzi wiele wątpliwości. Brak przejrzystości finansowej to ostatnie, co jest obecnie Facebookowi potrzebne. Pamiętajmy, że czasy się nieco zmieniają i Facebook nie jest tą samą firmą, którą był jeszcze parę lat temu. Dziś Facebook przegrywa popularnością chociażby z TikTokiem, a także - ze wszystkich stron jest atakowany pozwami sądowymi za to, w jaki sposób stworzone przez niego imperium social mediów wpływa na psychikę użytkowników. To wszystko okraszone jest posypką z informacji o tym, że platformy jak Messenger czy WhatsApp szpiegują nas na każdym kroku i mogą przekazywać nasze prywatne wiadomości innym instytucjom.
Mierząc się z takimi problemami, naturalnie udziałowcy są bardzo zaniepokojeni, nie mając wglądu w postęp prac nad Metaverse, a nawet - w to, jak pieniądze firmy są wydawane. Jednocześnie - póki co Metaversu jako takiego nie ma i, jeżeli miałbym zgadywać, jeszcze długo nie będzie, a jeżeli się pojawi, nic nie gwarantuje jego sukcesu. Nic dziwnego więc, że kapitalizacja rynkowa Facebooka leci na łeb na szyję, z 380 mld dolarów do 130 mld obecnie. Jeżeli Mark szybko czekoś nie zmieni, ani nie przekona do siebie inwestorów, może się okazać, że pieniędzy na dokończenie projektu może po prostu... zabraknąć.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu