Facebook stracił około 8 mld dolarów ze względu na nową politykę prywatności Apple - wielokrotnie więcej niż jakakolwiek inna społecznościówka.
Oto ile social media tracą na polityce prywatności Apple. Liczby robią wrażenie
Biznes reklamowy to coś, co w większości odpowiada za gigantyczne dochody takich firm jak Google, Meta (dawniej - Facebook) czy Snapchat. Niestety, w toku rozwoju kompletnie pominięto fakt, że użytkownicy mogą nie chcieć, by ich dane były zbierane, a jeżeli już są - chcieliby wiedzieć, jakie dane są zbierane i komu są przekazywane. Teoretycznie, sprawę miało uregulować RODO, jednak teraz widać, że rozporządzenie dużym sieciom społecznościowym nie zaszkodziło. Dlatego też tak dużą furorę zrobiła nowa polityka prywatności Apple, która po prostu nie pozwala danym podmiotom na śledzenie. To oczywiście musiało uderzyć w ich monetyzację. Teraz wiemy ile straciły.
10 miliardów dolarów w plecy. Liderem strat jest Facebook
Odkąd zaczęło mówić się o nowej polityce prywatności, Facebook protestował bardzo głośno, mówiąc, że będzie to strata m.in. dla lokalnych biznesów. Cóż, okazało się, ku zaskoczeniu nikogo, że nowa polityka to strata przede wszystkim dla Facebooka, który miał stracić ponad 8 mld dolarów ze względu właśnie na to, że użytkownicy nie pozwolili się śledzić. Inne portale są daleko w tyle, co też pokazuje, dlaczego w kontekście bezpieczeństwa danych to właśnie Facebook jest przywoływany jako przykład złych praktyk rynkowych.
Widać, że firmy straciły od 7 do 13 proc. przychodu ze względu na decyzje użytkowników. Jest to i dużo i mało. Trzeba bowiem pamiętać, że nowa polityka prywatności działa stosunkowo niedawno (od iOS w wersji 14.5) więc można oczekiwać, że z czasem coraz więcej osób będzie się decydować na zabezpieczenie swojej prywatności. Jest to tym ciekawsze, że przecież niedawno Facebook ogłosił, że olbrzymia część jego funduszy zostanie przeznaczona na budowę Metaverse. Uszczuplenie wpływów z reklam może mieć na ten rozwój znaczny wpływ, a przecież już teraz firma stawia wszystko na jedną kartę. Mimo, że powyższe liczby to tylko estymacje, dobrze jest jednak widzieć, że funkcja działa i ma realny wpływ na to, jak wygląda biznes największych korporacji operujacych na reklamach.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu