Kolejna wersja składanego smartfonu Samsunga ma poprawiać jego największe mankamenty – na zewnątrz i w środku.
Koreańska firma bardzo oszczędnie dawkuje nowości w serii Flip. Galaxy Z Flip4 tylko nieznacznie różni się od Z Flip3, choć jednocześnie jest od niego o wiele lepszy. Pisałem o tym w tym tekście. Wygląda jednak na to, że Samsung będzie musiał przyspieszyć. Wszystko przez konkurencję. Do tej pory w zasadzie jej nie miał, chińskie firmy nie wychodziły z takimi smartfonami poza ojczyznę, skupiały się też bardziej na większych urządzeniach. Wyjątkiem była motorola (należąca do chińskiego Lenovo, ale mająca silne amerykańskie korzenie). Konsekwentnie rozwijała model razr by w tym roku pokazać bardzo udany razr 2022 który może w końcu przełamać monopol Samsunga w tym segmencie.
Konkurencja coraz większa
Do tego grona powinno dołączyć również OPPO. W chińskim portalu Weibo pokazał się krótki, kilkusekundowy film na którym widzimy mały składany smartfon tej firmy. To Find N2 Flip. Jest na niego założony ochronny case by ukryć szczegóły, ale to co widać to najpierw duży ekran wewnętrzny (prawdopodobnie 6.8 cala) z dziurą na kamerę selfie umieszczoną centralnie. Oraz duży, pionowy ekran zewnętrzny, zajmujący więcej niż połowę ścianki. Obok niego są dwa oczka aparatów. Wyświetlacz ma najprawdopodobniej przekątną 3.26 cala. Przy takiej wielkości można przypuszczać, że nie będzie tylko podglądem kamerki ale będzie z niego można korzystać jak z normalnego ekranu. Podobnie jest w motoroli razr 2022, z tą różnicą, że tam umieszczono go poziomo a nie pionowo.
OPPO Find N2 Flip ma być pokazany oficjalnie w Chinach w połowie grudnia, razem z większym OPPO Find N2. Ale ważniejsza od daty tej premiery jest informacja, że oba urządzenia zostaną wprowadzone na początku przyszłego roku na globalne rynki.
Samsung musi reagować
Składane smartfony motoroli i OPPO mają więc o wiele większe i przez to bardziej funkcjonalne zewnętrzne ekrany, czym biją na głowę Samsungowe Flipy. Na reakcję firmy nie trzeba było długo czekać. Jak donosi na twiterze Ross Young, międzynarodowy konsultant w dziedzinie wyświetlaczy, wg. jednego z jego informatorów przyszłoroczna seria Z Flip5 będzie miała zewnętrzny wyświetlacz o przekątnej co najmniej 3 cale. Czyli podobnie jak w motoroli albo OPPO.
Do tego zmianie ma ulec konstrukcja zawiasów, przez co zmniejszy się zgięcie w wewnętrznym ekranie. To druga ze słabości, na którą zwracali uwagę użytkownicy – załamanie we Flipie jest bardzo widoczne i wyczuwalne pod palcem.
Po raz kolejny okazuje się więc, że nic nie robi tak dobrze rynkowi jak konkurencja. To własnie ona nie pozwala osiąść producentom na laurach.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu