OnePlus dało już się dobrze poznać klientom branży mobilnej. Ich pierwszy smartfon One, sławetny pogromca flagowców sprzedawał się przez cały miniony ...
OnePlus otworzy centrum R&D w Europie i będzie polować na zwolnionych inżynierów Sony
OnePlus dało już się dobrze poznać klientom branży mobilnej. Ich pierwszy smartfon One, sławetny pogromca flagowców sprzedawał się przez cały miniony rok niczym ciepłe bułeczki, a ograniczanie podaży poprzez system zaproszeń tylko podkręcało apetyt. Firma nie zmniejsza tempa. W tym roku zobaczymy kolejnego smartfona, a w Europie powstanie placówka R&D.
Zapowiedź utworzenia w Europie placówki typu R&D dość jasno daje do zrozumienia, że priorytetem dla OnePlus są rynki zachodnie i firma będzie starała się bardziej agresywniej zaznaczyć tutaj swoją obecność. CEO OnePlus, Carl Pei jasno dał do zrozumienia, że szykuje w ten sposób miejsce m.in. dla byłych pracowników Sony, linkując do informacji o zwolnieniu tysiąca osób w strukturach japońskiego producenta.
Centrum zajmujące się badaniami i rozwojem miałoby powstać w drugiej połowie 2015 roku. Oznacza to, że kolejny smartfon od OnePlus, którego debiut zaplanowano na trzeci kwartał raczej nie będzie tutaj kreowany. Podobnie zresztą jak zapowiedziany przed kilkoma dniami ROM Oxygen OS. Można się jednak spodziewać, że z czasem da to początek aplikacjom i usługom od podstaw kreowanym z myślą o Europie oraz USA. Jakim? To wie już tylko szefostwo OnePlus. Nie da się jednak ukryć, że potencjał jest duży. Centrum R&D to również korzyść wizerunkowa - firma z taką placówką w Europie może być postrzegana jako bardziej poważna i dostarczająca niezawodne rozwiązania.
Pozostaje pytanie, jak wpłynie to na samą strategię firmy. U podstaw OnePlus leży agresywna polityka cenowa i rywalizacja z gigantami poprzez dostarczanie zbliżonych parametrów po znacznie niższych kosztach. Dotąd było to możliwe m.in. dzięki niewielkim wydatkom na infrastrukturę i działalność (OnePlus wykorzystywało dorobek firmy-matki - Oppo). Utworzenie centrum zajmującego się badaniami i rozwojem w Europie drastycznie zwiększy ponoszone koszty. Tymczasem OnePlus wcale nie zakładało, że pierwszy smartfon przyniesie firmie wymierne zyski. Miał on być raczej próbą zaistnienia na rynku oraz w świadomości klientów. O ewentualnych zyskach ze sprzedaży trudno mówić, bo nikt ich nie ujawnia (i nie ma takiego obowiązku, znajdując się poza giełdą).
OnePlus usilnie próbuje się uniezależnić. Najpierw na gruncie software'u - rezygnując ze współpracy z Cyanogen Inc. - a potem w pozostałych obszarach. Założenia i plany wyglądają ambitnie. Pozostaje pytanie, czy wystarczy im determinacji i... pieniędzy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu