Apple

iPhone 17 Pro z drastyczną zmianą, która rozczaruje wielu

Piotr Kurek
iPhone 17 Pro z drastyczną zmianą, która rozczaruje wielu
Reklama

Jednym z elementów który sprawiał, że seria Pro wyraźnie wyróżniała się na tle podstawowych modeli były materiały, z których je wykonano. W tym roku, jak wskazują najnowsze przecieki, miałoby się to zmienić.

Wygląda na to, że iPhone'a 17 Pro czeka jedna z największych zmian konstrukcyjnych od lat. Co ciekawe: zmienić ma się nie tylko kształt obudowy, ale ponownie powracają informacje na temat zmian w tworzywie, z którego ma być ona wykonana. Wygląda na to, że Apple zrezygnuje z tytanowej obudowy na rzecz lekkiego, ultra-cienkiego, aluminium. I jeżeli te informacje się potwierdzą, to będzie to zdecydowany odwrót od trendu z ostatnich lat – i bez wątpienia nie przejdzie on niezauważony.

Reklama

O tym, że aluminiowa ramka ma być jedną z najbardziej odczuwalnych zmian w iPhone 17 Pro oraz iPhone Pro Max mówi się już od dłuższego czasu. Plotek i przecieków na ten temat nie brakuje i wiele wskazuje na to, że tak właśnie się stanie. Rozwiązanie to przyniesie kilka istotnych zalet: smartfon stanie się wyraźnie lżejszy oraz potencjalnie lepiej radzić sobie będzie z rozpraszaniem ciepła, ograniczając ryzyko przegrzewania nawet wtedy, gdy zlecimy smartfonowi dużo wymagających zadań. Aluminium ma także mniejszy ślad węglowy niż stal czy tytan, co wpisywać się ma w deklaracje Apple o stopniowej dekarbonizacji i osiągnięciu pełnej neutralności klimatycznej do 2030 roku – choć jak widać w przypadku zegarków Apple Watch, jest to mocno naciągana sprawa. Co ciekawe: zmiana materiału konstrukcyjnego otwiera drzwi do zupełnie nowych opcji kolorystycznych. Według przecieków pojawi się wariant pomarańczowy oraz błękitny – czyli Sky Blue, który znany jest z wykończeń dostępnych w sprzedaży MacBooków Air.

Wybór aluminium nie wynika jedynie z redukcji wagi i kosztów. Produkcja tytanu stała się niepewna przez ograniczenia w łańcuchu dostaw oraz sankcje nałożone na Rosję, która jest kluczowym globalnym dostawcą tego materiału. Aluminium jest tańsze oraz prostsze w obróbce, co przekłada się nie tylko na mniejsze koszta produkcji, ale także większą elastyczność we wspomnianej wyżej personalizacji obudów czy wdrażaniu rozmaitych innowacji pod kątem konstrukcji i chłodzenia komponentów.

Jak wiadomo nie od dziś: zmiany w wyglądzie iPhone 17 Pro oraz iPhone 17 Pro Max nie obejmą jedynie materiału z którego będzie wykonana obudowa. Smartfony otrzymają przeprojektowaną wyspę aparatów: zamiast zaokrąglonego kwadratu który towarzyszy smartfonom Apple od wielu lat, zobaczymy tam prostokątny, szeroki, moduł z całym zestawem obiektywów, czujników i lampy błyskowej. Tył telefonu połączy szkło z aluminium, co pozwoli mu zachować wsparcie dla ładowania MagSafe oraz bezprzewodowego Qi. Wszystko to w jeszcze jeszcze cieńszej niż dotychczas obudowie.

Decyzja Apple bez wątpienia jest dyskusyjna i dla wielu będzie to zmiana na minus – tym bardziej, że zmiana materiału nie przełoży się na niższą cenę. Modele Pro od lat miały stalowe wykończenia, które dwa lata temu uzupełniono o tytanową konstrukcję. Aluminium zostało w tańszych modelach. To podkreślało rangę premium urządzeń i inną jakość wykonania czuć było po wzięciu smartfona w dłoń. Z jednej strony: zmiana na minus, z drugiej... takie nowości zapewnią wygodniejsze, lżejsze urządzenia. A poza tym Apple będzie miało więcej opcji związanych z samym projektowaniem.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama