Na taką integrację warto było czekać - Spotify i RunKeeper razem

Mówisz tablet, myślisz iPad. Mówisz streaming, myślisz... Spotify? Trudno znaleźć drugą tak udaną usługę streamingową jak Spotify. Od czasu do czasu rywale potrafią zaskoczyć czymś intrygującym (jak WiMP Hi-Fi), lecz "pod koniec dnia" to Spotify jest najczęściej uważane za numer jeden. I są ku temu powody.

Większość ostatnich zmian i nowości wprowadzanych przez Spotify to po prostu udane decyzje. Choć z początku do nowego Touch Preview byłem nastawiony dość sceptycznie, to po kilku próbach okazało się, że od tej pory nie chcę w żaden inny sposób poznawać nowej muzyki. Kolejnymi trafionymi pomysłami są oferta rodzinna, integracja z Last.fm i zdalne sterowanie odtwarzaniem. O nowym interfejsie nie muszę chyba nawet przypominać - w mojej ocenie jest fantastyczny.

Tak rozpędzone Spotify nie ma jednak chęci się zatrzymywać. Po ogłoszeniu współpracy z Sony i wkroczeniu na konsole PlayStation, Spotify nawiązuje kolejne kontakty - następnym produktem jest aplikacja RunKeeper, jedna z najpopularniejszych wśród amatorów i profesjonalistów sportów biegowych i nie tylko. O znaczeniu RunKeepera świadczy także integracja słuchawek autorstwa SMS Audio i Intela właśnie z tą aplikacją spośród wielu innych.

Do niedawna korzystałem przede wszystkim z platformy Nike+, lecz najwyraźniej Nike pogubiło się w tym wszystkim, ponieważ od pewnego czasu nie zostało mi zaoferowane dosłownie nic, co mogłoby mnie przy tej aplikacji zatrzymać. Tymczasem RunKeeper przekonuje do siebie coraz bardziej. Już dziś posiadacze urządzeń z systemem iOS mogą skorzystać z integracji Spotify w aplikacji RunKeeper. Wskazanie playlisty na czas treningu będzie możliwe już z głównego ekranu, a wybór nie będzie zawężony tylko do tych, które przygotowaliśmy sami, ponieważ sięgnąć będzie można także po te rekomendowane przez Spotify. Warunek jest jeden - musimy posiadać konto Premium w Spotify, by móc skorzystać z tej integracji.

Czytaj dalej poniżej

"Chińczyk" odpuszcza tani sprzęt i uderza w droższe modele. Z powodzeniem Maciej Sikorski

EA przeszło samo siebie – w NFS-ie zapłacimy za… benzynę Konrad Kozłowski