OnePlus 6 będzie jedynym flagowcem tej uznanej firmy na rok 2018. Moim zdaniem oczekiwania względem niego są naprawdę spore, w końcu musi kontynuować piękną tradycję, chociaż stopniowo producent traci swoją magię. Tu nowy model może zmienić taki bieg rzeczy. Co już o nim wiadomo i czego w szczególności od niego wymagam?
Szklany, dostosowany do wielozadaniowości - co jeszcze mogę wymagać od OnePlus 6?
OnePlus 6 podbije rynek
Chińska firma wie doskonale, co musi posiadać flagowy smartfon i potrafią wykorzystać tą wiedzę do tworzenia nowych modeli, okazujących się dobrze sprzedającymi modelami. O dziwo, jeszcze większą popularność marki wykreował sam system zaproszeń. W końcu jeżeli dany produkt wymagania czegoś specjalnego, aby w ogóle móc go kupić, musi być wyjątkowy – chyba tak tą zagrywkę oceniła część klientów.
W całej opowieść należy dodać również to, że OnePlus jest częścią większego koncernu, BBK Electronics. W jego skład wchodzą również: Oppo i Vivo, jedni z największych producentów smartfonów z Państwa Środka. Nawet ich urządzenia mają pojawić się wkrótce w oficjalnej europejskiej dystrybucji, aczkolwiek na razie mogliśmy przeczytać jedynie lakoniczne zapowiedzi oraz plany ekspansji.
Jednak właśnie z uwagi na to, że cała trójka wchodzi w skład jednej firmy, niektóre telefony debiutują pod różnymi markami. Podobno nowy Oppo R15, jeszcze niezaprezentowany, posłuży jako baza dla OnePlus 6. Obydwa wyróżnią się aż 6,28-calowym wyświetlaczem OLED o proporcjach 19:9, jednak nie wolno zapomnieć o niezbyt estetycznym wcięciu u góry ekranu. Cóż, inspiracja Apple jak najbardziej widoczna. Można na to narzekać, ale to chyba będzie pierwszy producent, który pozwoli kreatywnie wykorzystać tą przestrzeń.
W tym przeciętym u góry pasku panelu, widoczne będą skróty, umożliwiające szybkie uruchomienie trybu dwóch okien czy ikony pozwalają otworzyć ostatnio używany program. Przypomina to nieco wyglądem dodatkowy ekran z LG V10 czy V20. Moim zdaniem stanowi to rozsądne wyjście z sytuacji i wreszcie ktoś pokazał, że ten element nadaje się do czegoś więcej niż zaakcentowania, że dany telefon jest prawie iPhonem X. Brawo!
Prawdziwie nowa generacja
Mam nadzieję, że podobne rozwiązania zawitają również do konkurencji. W końcu Android P zacznie wspierać ekrany o dosyć nietypowym kształcie, więc jedynym ograniczeniem, teoretycznie, będzie tylko wyobraźnia producenta. Wróćmy jednak do samego OnePlus 6. Jego obudowa będzie wykonana zarówno ze szkła, jak i aluminium, co nie każdemu przypadnie do gustu, szczególnie że wcześniej używane, w pełni metalowe konstrukcje wydają się być nieco bardziej praktyczne. Na pewno się tak nie palcują.
W tym wszystkim nie zabraknie naturalnie najlepszych dostępnych podzespołów. Ośmiordzeniowy Snapdragon 845 z Adreno 630 oraz 6 lub 8 GB RAM stanowią świetne połączenie, któremu niestraszne będą jakiekolwiek gry czy codzienna praca i o to, czy OnePlus 6 będzie najszybszym smartfonem na świata, nie ma co się martwić. Liczę jednak, że tym razem firma zadba o szybsze wydawanie kolejnych aktualizacji systemu. Aktualnie podchodzą do tego na spokojnie i dobrą chwilę zajmuje im opracowanie kolejnej wersji Oxygen OS, wprowadzającego nowszego Androida.
Blisko od ideału
Mnie osobiście cieszy fakt, że tym razem firma odpuszcza wyścig o jak najwięcej pamięci operacyjnej. Spore wymagania mam względem aparatu w tym nadchodzącym flagowcu – nie ukrywajmy, ale w tej kwestii OnePlus nigdy nie brylował. Na pewno nowy model otrzyma podwójny moduł z tyłu. Jeżeli tylko utrzymana zostanie cena na start nadchodzącego high-enda, to musi wreszcie zacząć dorównywać rywalom w kwestii zdjęć i filmów.
Całość uzupełni nawet system rozpoznawania twarzy. Nie ma co liczyć na tak zaawansowane rozwiązanie, jak w iPhonie X, ale z pewnością będzie sprawował się już lepiej niż ten z OnePlus 5T. Na koniec zostawiłem sobie akumulator. W tym roku widać, że firmy nawet w najdroższych telefonach stawiają już na większe ogniwa, dzięki czemu smartfon poradzi sobie dzień, a nawet więcej, z dala od ładowarki. Oby OnePlus 6 również wpisał się w ten trend.
Szczerze mówiąc, to tylko tylu poprawek oczekuję w tym produkcie. Już sama koncepcja jego poprzednika przypadła mi do gustu, więc tutaj nawet nie trzeba zmieniać niektórych fundamentalnych rzeczy.
A czego Ty oczekujesz od OnePlus 6?
źródło: MySmartPrice przez Phone Arena
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu