Smartfony

Następcy OnePlus 5T nie ujrzymy, podobnie jak jeszcze szybszych aktualizacji

Albert Lewandowski
Następcy OnePlus 5T nie ujrzymy, podobnie jak jeszcze szybszych aktualizacji
7

OnePlus to firma, która udowodniła, że w krótkim czasie da się zbudować silną i rozpoznawalną markę. W końcu to właśnie ich inżynierowie oraz marketingowcy stworzyli „zabójcę flagowców”. Niewątpliwie udało im się przygotować ciekawe smartfony. Nie da się jednak nie zauważyć kilku dziwnych decyzji, które nie spotkały się ze szczególnym entuzjazmem społeczności. Teraz Chińczycy zdecydowali się na brak Project Treble w swoich starszych modelach.

Nawrócenie się OnePlus

Zanim jednak przejdę do najnowszej wieści od tego producenta, chciałbym najpierw dodać, że w niedawno zaprezentowanym 5T w końcu nie pojawił się tryb benchmarkowy. Owszem, kilka lat dało się go znaleźć w wielu telefonach. Z czasem jednak firmy doszły do mądrych wniosków, że wyniki testów syntetycznych nikogo szczególnie już nie interesują. Tymczasem OnePlus postanowiło wtedy pójść pod prąd.

Po wykryciu sprawy, producent usunął dodatkowe skrypty, które po wykryciu benchmarku przełączały podzespoły w tryb wysokiej wydajności z wysoką tolerancją dla wysokiej temperatury. Normalnie doszłoby do thermal throotlingu. Tu natomiast wszystko podporządkowano cyferkom, interesującym coraz mniejsze grono użytkowników. Na szczęście w najnowszym modelu już tego nie zaznamy.

Nie damy Projekt Treble

W trakcie ostatniego AMA na forum OnePlus, czyli wydarzenia, na którym można było się pytać o wszystko, zadano OnePlus pytanie odnośnie implementacji Project Treble w updacie do Androida 8.1 Oreo dla ich urządzeń. Okazało się, że Chińczycy tego nie planują, mimo że dodatek został wbudowany w oprogramowanie i ma za zadanie ułatwić, a tym samym przyspieszyć proces aktualizacji.

Niestety nie podano równocześnie żadnego argumentu popierającego taką decyzję. Powszechnie wiadomo, że dysponują własnym Oxygen OS, znacznie modyfikującym system od Google, ale nie jest to tak znacząca ingerencja, jak w przypadku np. MIUI. Pozostaje to jednak dziwną decyzja, ponieważ zapewne poprawiłoby to i tak bardzo dobre tempo aktualizacji. 8.1 pojawi się w wersji beta na 5T pod koniec roku, a na 5 gdzieś na początku 2018.

Rekordowy telefon

Co ciekawe, OnePlus 5T w zaledwie sześć godzin zdążył zostać najszybciej sprzedającym się modelem od tego producenta. Może to dziwić, ponieważ nie oferuje wielu zmian względem poprzednika, chociaż oferowane podzespoły, a w szczególności 6-calowy ekran o proporcjach 2:1 (18:9), mogą zachęcać do zakupu. Osobiście oceniam go jako bardzo dobry z wyższej półki.

W dodatku od przyszłego roku producent nie będzie już tworzył kolejnych wariantów z literką T w nazwie. Zastanawiam się jednak, czy w zamian coś firma zaoferuje, ponieważ dotychczas warianty te poprawiały słabsze elementy pierwowzoru i dodawały coś specjalnego. Być może tym razem Chińczycy zmienią swoją strategię o 180 stopni. W sumie nie zostaje nam nic innego, jak poczekać jeszcze kilka miesięcy na OnePlus 6. Jestem ciekaw, czym zaskoczy nas tym razem OnePlus, ponieważ już czas najwyższy, aby sam zaczął wyznaczać, nawet w minimalnym stopniu, kierunek rozwoju przystępnych cenowo flagowców.

Niezależny

OnePlus stara się iść własnymi ścieżkami. Zrewolucjonizował podejście do tanich flagowców, czyli modeli aktualnie szczególnie popularnych, ale teraz trudno do końca zrozumieć ich decyzję. Szkoda, że nie są zainteresowani na razie jeszcze szybszym zapewnianiem aktualizacji. Mimo wszystko na tle rywali i tak wypadają zdecydowanie ponadprzeciętnie.

źródło: OnePlus przez xda-developers

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu