Motoryzacja

Koreańczycy robią coraz ładniejsze auta, nowa Kia Niro robi wrażenie

Kamil Pieczonka
Koreańczycy robią coraz ładniejsze auta, nowa Kia Niro robi wrażenie
Reklama

Kia w ostatnich latach prezentuje coraz odważniejsze projekty i jej samochody z pewnością mogą się podobać. Nowa wersja Niro wpisuje się w ten nowy trend i powinna się spodobać klientom.

Kia Niro 2022

Nowe Niro trafi do sprzedaży dopiero w przyszłym roku, dlatego nie znamy jeszcze dokładnych szczegółów na temat chociażby specyfikacji napędów. Wiele jednak wskazuje, że pomimo diametralnej zmiany wyglądu pojazdu, platforma może być bardzo zbliżona do poprzednika. Nowa Kia Niro ma być dostępna tylko z napędem hybrydowym, plug-in lub elektrycznym, więc całkiem bezpiecznie można założyć, że zmiany względem obecnej generacji nie będą raczej duże. Ale to wcale nie jest taka zła wiadomość, bo są to już sprawdzone rozwiązania. Jeśli natomiast chodzi o wygląd to trudno byłoby znaleźć jakieś podobieństwa.

Reklama

Kia zaprojektowała Niro od podstaw i bardzo dobrze wpisuje się w nową stylistyczną filozofię marki. Jako crossover będzie musiał zmierzyć się z silną konkurencją, chociażby ze strony takich modeli jak Nissan Qashqai, Toyota Yaris Cross czy Skoda Enyaq. Odświeżony wygląd powinien w tym wydatnie pomóc. Z przodu mamy spory dolny grill, który w przypadku wersji elektrycznej jest całkiem zabudowany. Światła zamontowane zostały mocno po bokach, z ciekawym wzorem LED do jazdy dziennej, a pod maską przebiega chromowana listwa nadająca całej konstrukcji nieco więcej wyglądu premium. Ciekawie rozwiązano również tylne światła zintegrowane w słupku C, który odróżnia się od reszty nadwozia również kolorem. Wszystko to sprawia, że Kia Niro wygląda świeżo i bardzo odważnie.

Kia Niro 2022 - duże zmiany w kabinie

Dużo zmieniło się również w kabinie. Na desce rozdzielczej dominuje ogromny wyświetlacz, a w zasadzie dwa schowane za jednolitą taflą szkła. Cała deska jest jednak tak skonstruowana, że wyświetlacze nie wystają nad nią jak przyklejony tablet i wygląda to całkiem schludnie. Oczywiście już w standardzie mamy cyfrowe zegary i rozbudowany system multimedialny. Na środkowej konsoli znalazły się natomiast nawiewy oraz dotykowy panel klimatyzacji z pokrętłami do regulacji temperatury. Tryb jazdy wybieramy natomiast poprzez pokrętło w dolnej części konsoli. Uwagę zwracają też wysoko poprowadzone uchwyty w drzwiach z przyciskami do sterowania szybami i lusterkami.

Kia Niro w wielu miejscach powtarza wzór bumerangu, który widzimy chociażby na klamkach, czy zewnątrz na obudowie lusterka gdzie taki kształt ma światło kierunkowskazu. Taka konsekwencja jest godna pochwały i daje bardzo przyjemne efekty, wspomagane jeszcze przez nastrojowe oświetlenie. W kabinie wykorzystano też wiele materiałów ekologicznych, odzyskanych z recyklingu lub pochodzenia organicznego, co ma podkreślić dbałość o środowisko. Jak już wspominałem, nie znamy jeszcze szczegółów dotyczących napędów, ale wśród nowości znajdzie się tryb jazdy "Green Zone", który będzie automatycznie uruchamiał napęd elektryczny gdy GPS wykryje, że wjechaliśmy do tzw. zielonej strefy, w której mogą poruszać się tylko pojazdy bezemisyjne. Więcej szczegółów poznamy na początku przyszłego roku.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama