Najpierw Stinger, później Proceed, a teraz Sportage. Kia od kilku lat zaskakuje nas bardzo odważnym designem i autami, które mogą się podobać. Koreańczycy doskonale wyczuwają nowe trendy w motoryzacji i nie boją się ich stosować w swoich samochodach, dzięki czemu z pewnością nie można o nich powiedzieć, że są nudne.
Kia zaprezentowała nową wersję modelu Sportage, która za kilka miesięcy trafi na rynek, choć w Europie prawdopodobnie w nieco zmienionej wersji. Wielu szczegółów jeszcze nie ujawniono, ale pewne jest jedno, nowy rodzinny SUV z Korei powinien się na Starym Kontynencie podobać. Nowy Sportage czerpie sporo inspiracji z elektrycznego modelu - EV6 i to wcale nie jest zła wiadomość. Przód to całkowicie nowa koncepcja ze światłami do jazdy dziennej w kształcie litery C, ogromnym grillem oraz wlotami powietrza tuż pod maską, które nadają dynamiki. Po bokach dominują mocne przetłoczenia oraz wysoko poprowadzona linia okien, a szyku dodają czarne wstawki z dachem w tym samym kolorze.
Z tyłu podobieństw do EV6 jest jeszcze więcej, jak chociażby kształt świateł i listwa która je łączy czy klapa bagażnika. Na tle europejskiej konkurencji takiej jak Volkswagen Tiguan czy Peugeot 3008, Kia Sportage wygląda bardzo świeżo i co ważniejsze dynamicznie. W moim odczuciu znacznie lepiej niż bliźniaczy model - Hyundai Tucson, który wydaje się nieco ociężały.
Sporo zmian jest również we wnętrzu, gdzie pojawiła się całkiem nowa deska rozdzielcza z dwoma wyświetlaczami w jednej linii. Nie wiadomo jeszcze jaki mają rozmiar, ale będzie to prawdopodobnie rozwiązanie znane z Tucsona z ekranami o przekątnej 10.25 cala wraz z nowym systemem inforozrywki, w którym nie zabraknie oczywiście wsparcia dla Android Auto i Apple Car Play. Wielofunkcyjna kierownica wyposażona jest w fizyczne przyciski, ale na desce rozdzielczej znajdziemy ich niewiele. Na szczęście zostały pokrętła do obsługi klimatyzacji. Tryb jezdy również wybieramy za pomocą pokrętła, nie ma tutaj dźwigni zmiany biegów, przynajmniej w wersjach z automatyczną przekładnią.
Kia nie podała co prawda jeszcze szczegółów oferty silnikowej, ta zapewne będzie się różniła w zależności od rynku, na którym Sportage będzie dostępny. W Europie można się jednak spodziewać oferty podobnej jak w w przypadku Hyundaia Tucsona, czyli będą to silnikiem diesla i benzynowe wspomagane instalacją mild-hybrid (MHEV) dostarczające napęd na przednie lub wszystkie koła. W ofercie pojawi się też niemal na pewno pełna hybryda z silnikiem benzynowym 1.6 T-GDI, która rozwija w sumie 230 KM mocy i oferuje 350 Nm momentu obrotowego oraz wersja typu plug-in, z bateriami, które pozwolą przejechać większy dystans na prądzie. Na więcej szczegółów musimy jeszcze kilka tygodni poczekać.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
