Technologiczna część świata już zdążyła nacieszyć się myślą o nadchodzących urządzeniach mobilnych Nokii. Ci jednak w odpowiedzi wylewają kubeł zimnej...
Technologiczna część świata już zdążyła nacieszyć się myślą o nadchodzących urządzeniach mobilnych Nokii. Ci jednak w odpowiedzi wylewają kubeł zimnej wody. Smartfonów nie będzie, telefonów zresztą też nie. Nokii jest dobrze tak jak jest i trudno im się dziwić.
Nawet na naszych łamach pojawiły się informacje na ten temat. Mało tego, Kuba nawet złożył deklarację, że Nokia będzie jego pierwszym Androidem. Tymczasem oficjalne oświadczenie fińskiej firmy brzmi następująco:
Nokia notes recent news reports claiming the company communicated an intention to manufacture consumer handsets out of a R&D facility in China. These reports are false, and include comments incorrectly attributed to a Nokia Networks executive. Nokia reiterates it currently has no plans to manufacture or sell consumer handsets.
Pisząc w skrócie: Nokia nie ma planów produkcji urządzeń przeznaczonych na rynek konsumencki. Trudno się im dziwić, bo Nokia to już przede wszystkim firma zajmująca się rozwiązaniami biznesowymi, w czym jest cholernie dobra. Mowa oczywiście o Nokia Networks, które jest jednym z największych na świecie przedsiębiorstw zajmujących się dostarczaniem infrastruktury oraz usług telekomunikacyjnych. Pozycja Finów jest tutaj niesamowicie mocna - dostarczają swoje rozwiązania dla ponad 80 proc. największych firm z rynku telekomunikacyjnego, zatrudniając ponad 58 tys. pracowników w 150 krajach (dane z końca 2012 r., więc zapewne coś się zmieniło).
Na co zatem Nokii rozwiązania konsumenckie? Firma nie skupia się na tym segmencie i trudno się jej dziwić. Wystarczy spojrzeć na to, co dzieje się z należącą do nich marką HERE - stworzono solidne produkty i ustabilizowano działalność, a teraz poszukiwany jest kupiec. Nokia nie potrzebuje takiej kuli u nogi, choć oczywiście z oświadczenia wynika, że nie jest to całkowicie wykluczone w przyszłości. W każdym razie póki co, żadnych smartfonowych niespodzianek od Nokii spodziewać się nie powinniśmy.
Wyjątkiem będą zapewne licencjonowane urządzenia, do których zalicza się tablet Nokia N1. To już trochę inna historia, bo tutaj cały ciężar produkcji spada na podwykonawcę (w tym przypadku Foxconn). Finowie udzielają jedynie marki. Dla nich to bardzo wygodne. Z drugiej strony pojawiają się doniesienia o różnego rodzaju przyszłościowych projektach rodzących się z centrach R&D. Tu również mocna strona firmy, której laboratoria po sprzedaniu działu mobilnego Microsoftowi pozostały na swoim miejscu. Być może zatem Nokia będzie taką czarną owcą rynku konsumenckiego, która raz na jakiś czas pokaże naprawdę rewolucyjny projekt i udzieli komuś licencji na jego produkcję (lub sprzeda całkowicie prawa). Być może.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu