Obawialiście się że Nintendo zainspirowane działaniami Sony pokusi się o podwyżkę cen konsol? Możecie odetchnąć z ulgą - tym razem obejdzie się bez!
Zeszłotygodniowa zapowiedź podwyżki cen PlayStation 5 uświadomiła wszystkim, że w 2022 trudno nie obawiać się o to że trzeba będzie kupić większą skarbonkę by uzbierać na wymarzony gadżet. Sony nie jest pierwszą firmą, która zdecydowała się na takie kroki - i prawdopodobnie nie będzie też ostatnią. Argumenty u każdego są takie same: inflacja, wzrost cen produkcji, problemy z dostępnością części, zawirowania na rynku walut, a do tego jeszcze rosnące ceny transportu. Myślę że większość z klientów doskonale to rozumie, ale też chyba nikogo nie dziwi to, że obawiamy się kolejnych podwyżek.
Skoro jednak podwyzki stały się faktem u Sony, pojawiło się pytanie co u konkurencji. Microsoft dzień po zapowiedziach japonskiego giganta przyznał, że nie planuje zmian w cenniku Xbox Series X oraz Xbox Series S. Pozostało zatem pytanie co z trzecim największym graczem: Nintendo.
Nintendo nie planuje podwyżek. Switch zachowa dotychczasową cenę - przynajmniej póki co
Przedstawiciele Nintendo, jak informuje Eurogamer, rozwiali wszelkie wątpliwości związane z ceną ich konsoli, a nawet konsol — bo przecież w ofercie mają obecnie trzy modele konsoli: Switch v2, Switch OLED oraz Switch Lite. Każda z nich ma inną metkę cenową, każda wyróżnia się na tle pozostałych. Wspólnym mianownikiem dla wszystkich 3 tych urządzeń pozostaje jednak to, że każda jest technologicznie wiele lat w przeszłości, bo żadną tajemnicą nie jest to, że Nintendo za plan obiera sobie zarabianie na konsolach od dnia ich premiery. Nie na grach, nie po czasie — kiedy cena produkcji podzespołów zmaleje, ale natychmiast, już w dniu premiery. A jako że od premiery większości modeli minęło kilka lat, a OLEDowi niebawem stuknie roczek — prawdopodobnie mimo rynkowych zawirowań, przynajmniej v2 oraz Lite zarabiają znacznie więcej, niż na starcie. A znając życie, na wariancie OLED też nie tracą — a wręcz przeciwnie.
Chociaż nie możemy komentować strategii cenowych, obecnie nie mamy żadnych planów zmiany cen naszego sprzętu w związku z inflacją lub zwiększonymi kosztami zaopatrzenia w poszczególnych krajach. Będziemy określać nasze przyszłe strategie cenowe poprzez ciągłe, staranne, analizy.
Zobacz też: Nintendo Switch cena
No cóż, Nintendo wie co robi. Skoro wciąż zarabia, nie ma co kombinować — ich konsola i tak sprzedaje się jak świeże bułeczki na całym świecie i okazuje się być jednym z najbardziej rozchwytywanych elektronicznych gadżetów. Japończykom prawdopodobnie bardzo pasuje też niski kurs jena względem dolara — bo amerykański rynek od zawsze jest dla nich niezwykle ważny, zarówno jeżeli chodzi o sprzedaż samych konsol i akcesoriów, jak i gier. Nintendo ma gigantyczną bazę fanów w Stanach Zjednoczonych, którzy tłumnie kupują wszystko co tylko się da — a ekipa w Kioto, gdzie znajduje się główna siedziba firmy, tylko liczy zyski.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu