Wygląda na to, że gry oparte na tokenach NFT i kryptowalutach wreszcie mogą stać się ciekawe.
NFT-verse do tej pory nie spełniały oczekiwań
Dotychczas wszelkie NFT-verse były niesamowicie banalnymi u podstaw i odtwórczymi grami, które zachęcały do siebie użytkowników hasłami, że są doskonałym źródłem zarobku. “Wypłatę” dostajemy poprzez sprzedawanie NFT, którymi są rzeczy pokroju skinów czy avatarów - model play-to-earn z zamysłu to sprawa idealna. Zarabianie za granie brzmi jak marzenie, lecz w istocie wcale nie jest to tak kolorowe, jak się wydaje.
Wszystkie produkcje oparte na Web3 były zwyczajnie nudne i nie zatrzymywały graczy na długo, a tym bardziej nie były w stanie zachęcić do regularnego powracania do siebie. Mimo wszystko, wiele firm zajmujących się grami krypto zwiększyło ich produkcję w ciągu ostatniego roku, mając nadzieję na zrewolucjonizowanie tej bardzo powoli rozwijającej się branży. Wygląda jednak na to, że nadchodzi pewien przełom.
Firma z Londynu może zmienić postrzeganie NFT-verse. Wystarczyła zmiana podejścia, żeby zauważyć w tym spory potencjał
Do całego szału gier opartych na Web3 dołączyło Cauldron. Londyńska firma ma jednak nieco odmienne podejście do tematu, co może okazać się pod wieloma względami rewolucyjne, chociaż wcale tak nie brzmi. Chodzi bowiem o… opowiadanie historii w grach. Trzeba przyznać, że brzmi to jak niesamowity truizm - w końcu historie są opowiadane w grach od wielu lat - prawdą jednak jest to, że żadne NFT-verse tego nie robiło.
Firma uzyskała finansowanie w wysokości 6,6 miliona dolarów, dzięki czemu już tej jesieni ma pojawić się jej pierwsza produkcja Web3 - Project Nightshade. O sukcesie inwestycyjnym i swoich bliskich planach w rozmowie z TechCrunch powiedział Mark Warrick, założyciel i dyrektor generalny Cauldron. CEO ma wielkie ambicje i chce, żeby jego produkcje były dla Web3 tym, czym Pixar jest dla branży filmów:
Ogromny element, którego brakuje w grach Web3, to opowiadanie historii… ludzie tak naprawdę nie wracają, ponieważ nie mają powodu, aby wracać. [...] Jeśli zamkniesz oczy i słuchasz filmu Pixara, nie możesz zobaczyć sztuki ani technologii, ale historia wciąż cię wciąga. Liczy się opowiadanie historii.
Biorąc pod uwagę pracowników Cauldron, można spodziewać się gier sci-fi i fantasy
Cauldron to bardzo młode studio deweloperskie, które powstało dopiero w zeszłym roku. Założycielami studia są Mark Warrick, Fox Rogers i Matt Hyde, lecz w ciągu swojego krótkiego istnienia firma zatrudniła wielu doświadczonych ludzi w gatunkach science fiction i fantasy. Pracownicy mają skupić się na zbudowaniu interesującego świata i opowiadaniu historii.
Cauldron planuje wydać trzy różne projekty Web3 - dwa z nich mają skupić się na klimacie fantasy, a jeden przeniesie nas do świata science fiction. Chociaż w obecnej chwili ciężko sobie wyobrazić komercyjny sukces takiego przedsięwzięcia - w końcu pomimo wielu prób, żadna gra oparta na wirtualnych aktywach nie zdołała przeniknąć do świadomości graczy - Warrick mierzy naprawdę wysoko:
Skupiamy się na Pixarze nie ze względu na estetykę, ale dlatego, że stworzyli przepis z „Toy Story”, po 23 latach nie zaliczając żadnej wtopy. [...] Chcemy zrobić coś podobnego - stworzyć przepis z Project Nightshade i chcemy to powtórzyć i stworzyć wiele światów. Za pięć lat chciałbym mieć trzy światy kochane przez miliony, a za 10 lat pomnożyć to przez cztery.
Reklama
Wizja Warricka jest delikatnie niezrozumiała, chociaż niewątpliwie intrygująca
Warrick udzielił jeszcze kilka ciekawych wypowiedzi, jednak ciężko z nich wyciągnąć daleko idące wnioski. CEO Cauldron powiedział:
Postacie w normalnej rozgrywce są rozwijane i to obserwują widzowie, ale wyobraźmy sobie pusty świat, w którym umieszczamy właśnie te postacie, i to my możemy zdefiniować historię ich pochodzenia, złoczyńców, bohaterów i stworzyć własną wersję „Gwiezdnych wojen” czy „Gry o Tron” i obserwować, jak wszystko ewoluuje… To nowa forma rozrywki.
Reklama
Wydaje się zatem, że będzie to naprawdę ogromny projekt. Wątpliwości dotyczące tego, czy tak młode studio będzie w stanie sobie z tym poradzić i faktycznie wynieść gry Web3 na wyżyny, porównując się do Pixara, są dość naturalne. Cóż, pozostaje nam jedynie czekać do jesieni, kiedy londyński deweloper odsłoni pierwsze karty.
Źródło: TechCrunch
Stock Image from Depositphotos
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu