Kryptowaluty

NFT od sympatyka ISIS. Eksperci ostrzegają przed finansowaniem terroryzmu

Patryk Koncewicz
NFT od sympatyka ISIS. Eksperci ostrzegają przed finansowaniem terroryzmu
Reklama

Sympatycy Państwa Islamskiego stworzyli własny token NFT. Eksperci uważają, że terroryści chcą w ten sposób stworzyć nowe źródło finansowania, które uniknie zachodnich blokad.

W połowie sierpnia doszło do eksplozji w jednym z meczetów zlokalizowanych w północnej części Kabulu. Z powodu wybuchu zmarło 21 osób, a 31 zostało rannych. Talibowie okupujący miasto pozostają w stałym konflikcie zbrojnym z Państwem Islamskim i to właśnie to ugrupowanie podejrzewa się o podłożenie ładunków wybuchowych. Jeden z sympatyków ISIS postanowił uczcić atak na Talibów… tokenem NFT. Niegroźny wybryk fanatyka, czy nowy sposób finansowania terroryzmu? Eksperci są zaniepokojeni.

Reklama

Nawet ISIS ma swoje tokeny

Tokeny NFT mają dziś już wszyscy, od Krzysztofa Gonciarza, przez Ukrainę aż po terrorystów z Państwa Islamskiego. Niewymienna grafika o nazwie „IS-NEWS #01” została stworzona przez grupę zwolenników ISIS. Token z emblematem Państwa Islamskiego powstał prawdopodobnie w ramach eksperymentu, mającego na celu przetestowania nowej formy finansowania terroryzmu.

Źródło: Yahoo!

Zachód wielokrotnie dążył zlikwidowania internetowych zbiórek, zasilających międzynarodowe konta ISIS , przez co członkowie ugrupowania zmuszeni byli do szukania alternatywnych metod. Urzędnicy ds. bezpieczeństwa narodowego uważają, że NFT jest pierwszym krokiem do budowania nowej infrastruktury finansowej Państwa Islamskiego.

Państwo Islamskie bada nowe sposoby finansowania

Token IS-NEWS #01 nie został jeszcze sprzedany, ale wciąż jest częścią sieci blockchain, dlatego państwowe organy, takie jak amerykański Departament Sprawiedliwości, nie mogą usunąć go z Internetu. Yaya Fanusie – były analityk gospodarczy i antyterrorystyczny w Centralnej Agencji Wywiadowczej – uważa, że wykorzystanie NFT do celów terrorystycznych było tylko kwestią czasu. Tokeny są odporne na cenzurę i idealnie nadają się do prania brudnych pieniędzy.

Stworzona przez anonimowego autora grafika przedstawia krótki komunikat wychwalający atak na Talibów oraz symbolikę Państwa Islamskiego. Nie są to jednak jedyne tokeny należące do tego użytkownika. Dwa pozostałe tokeny przestawiają kolejno ubranego w biały kostium chemika przygotowującego ładunki wybuchowe i grafikę nawołującą do niepalenia papierosów.

Źródło: Biznews

NFT Państwa Islamskiego może być oczywiście głupim żartem lub próbą zagrania na nosie amerykańskim organom ścigania. Eksperci traktują jednak sprawę znacznie poważniej. Raphael Gluck – współzałożyciel firmy badawczej Jihadoscope, zajmującej się monitorowaniem aktywności dżihadystów w sieci – twierdzi, że ISIS poszukuje metody na uczynienie ekstremistycznych treści niezniszczalnymi, zatem „eksperymentu” nie można lekceważyć.

Organy ścigania są w tej kwestii bezradne, ale na całe szczęście do działania dołączyła administracja giełd, na których token został wystawiony. IS-NEWS #01 nie jest dostępny na popularniej giełdzie Rarible, podobnie jak w przypadku OpenSea, którego moderacja nie tylko usunęła token z rynku, ale także zamknęła konto właściciela. Giełda powołała się na „politykę zerowej tolerancji dla aukcji, które podżegają do nienawiści i przemocy”.

Źródło: Depositphotos

Państwo Islamskie utraciło większość terenów okupowanych w Iraku i Syrii, a pozostałe bojówki są rozbite i zdezorganizowane. Zachodnie departamenty bezpieczeństwa dokładają wszelkich starań, aby niszczyć formy finansowania w postaci zbiórek na specjalnych portalach internetowych, a media społecznościowe w zaostrzony sposób kontrolują wszelkie przejawy promowania terroryzmu. Nie dziwne więc zatem, że ISIS szuka alternatyw i być może znajdzie je właśnie pod postacią tokenów NFT. No, chyba że niewymienne grafiki dalej będą w tak oczywisty sposób obwieszać emblematami Państwa Islamskiego. Historia pokazała już, że zarabianie milionów jest znacznie szybsze pod postacią zblazowanych małp.

Reklama

Stock image form Depositphotos 

Źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama