Jeżeli macie dość ciągłego sięgania po smartfon lub tablet, albo siedzenia przed komputerem — to mam dla Was dobrą wiadomość. Od teraz możecie prowadzić rozmowy na Messengerze za pośrednictwem... zegarka Apple!
Komunikatory to jedne z najbardziej czasochłonnych aplikacji na naszych smartfonach. Prawda jest taka, że niektórzy niemal non-stop otrzymują zestawy powiadomień — jak nie z Messengera, to WhatsAppa. Jak nie WhatsAppa, to Telegrama czy innego Line'a. Ekipa Facebooka doskonale sobie z tego zdaje sprawę, dlatego robi co tylko w jej mocy, by temat ten jak najbardziej użytkownikom ułatwić. Jedną ze ścieżek jest dopracowywanie aplikacji i tworzenie ich na co tylko się da. A najnowsza wizja firmy to także aplikacja dedykowana Apple Watch, za pomocą której użytkownicy mogą się łatwo kontaktować z rodziną, przyjaciółmi i... właściwie kim tylko zechcą.
Messenger na Apple Watch: aplikacja, która pozwoli pozostać w kontakcie bez konieczności sięgania po smartfon
Aplikacja do obsługi Messenger na Apple Watch nazywa się Kit (Keep in Touch) i dopiero co trafiła do App Store'a. Jak na zegarkową aplikację przystało — ją również charakteryzuje minimalistyczne podejście do tematu. Logujemy się doń za pomocą kodu QR albo specjalnego kody generowanego na podstronie urządzeń Facebooka, a po chwili możemy już korzystać z Messengera na zegarku. W jaki sposób? Spokojnie — na szczęście to nie jest kolejna aplikacja stawiająca na maluteńką klawiaturę pozwalającą wprowadzać tekst. Zamiast tego ekipa tego eksperymentalnego produktu postawiła na wysyłanie wiadomości głosowych, emoji, dzielenie się lokalizacją, mazanie po (małym) ekranie oraz dyktowanie. Brzmi znajomo? No tak — analogiczne funkcje ma przecież od dłuższego czasu komunikator Apple — iMessage — również dostępny na zegarku. W czasach kiedy komunikatory internetowe są dla nas główną drogą kontaktu z rodziną i przyjaciółmi — ma to sens. Ale czy faktycznie to takie wygodne? Cóż — tutaj miałbym jednak wątpliwości. Zwłaszcza, że z naszej perspektywy mowa o dyktowaniu w j. polskim, a nie znacznie lepiej rozpoznawanym przez algorytmy angielskim.
Testowanie rynku czy faktyczna potrzeba dla komunikatora w zegarku?
NPE Team w Facebooku to dość młody twór — powstał latem zeszłego roku i od tego czasu zdążył wypuścić kilka aplikacji w które... chyba nikt specjalnie nie wierzył. Wśród nich kuriozalny komunikator tylko dla par, niezbyt udany klon Pinteresta czy ich wersja apki do tworzenia meme'ów. Widać, że ktoś tam próbuje bawić się konwencją i szuka nowych dróg, za pośrednictwem których mógłby trafić do kolejnych odbiorców. Ale wydaje mi się, że nikt w firmie nie ma złudzeń co do tego, że nie mają one szans konkurować z innymi tego typu produktami od dawna już dostępnymi na rynku. To taki plac zabaw i dawanie wolnej ręki ekipie, prawdopodobnie z nadzieją, że ta w przyszłości zaprocentuje jakimś niespodziewanym hitem spod ich rąk. Może w końcu Facebook doczeka się czegoś własnego, a nie tylko kupowanego i kopiowanego od konkurencji.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu