Za dużo czasu spędzasz na Facebooku i masz dość bombardowania kolejnymi powiadomieniami? Nowy tryb, wprowadzany stopniowo przez platformę, przypadnie Ci do gustu!
Facebook wprowadza narzędzie, które pomoże ci zaglądać rzadziej do platformy
Aplikacja Facebooka chyba nigdy nie cieszyła się specjalnie dobrą sławą. Zawsze tam albo czegoś brakowało, albo było za dużo — sam odnoszę wrażenie, że ekipa ma spory problem z odnalezieniem złotego środka. A jako że platforma nieustannie się rozrasta, to chcą, by aplikacja dotrzymywała jej kroku. Cyklicznie a to dzielą jej opcje na kilka różnych programów, albo robią z Facebooka kombajn z którego korzysta się fatalnie. Inna rzecz to taka, że Facebook przez wielu uważany jest za największego szkodnika: ciągle tylko przeszkadza i irytuje. Powiadomienia napływają jedno za drugim, a użytkownicy mimowolnie uruchamiają aplikację i przewijają tamtejszą tablicę bez końca. Ale jeżeli chcielibyście wejść na nowy poziom samokontroli, to nowa funkcja Wam w tym pomoże.
Zobacz też: Po 7 latach Facebook na Androida dogonił aplikację dla iPhona
Tryb cichy (Quiet Time): nowa funkcja aplikacji Facebooka, która pomoże nam korzystać rzadziej z platformy
Facebook wprowadził właśnie nową funkcję — Quiet Time, która jest tym, co obiecuje już w nazwie. Czyli czasem cichym, wolnym od powiadomień, szumu i facebookowego rozpraszania. I podobnie jak lwia część tego typu trybów i rozwiązań: ona również skupia się na wyciszaniu powiadomień i "utrudnianiu" dostępu do aplikacji użytkownikom. Od razu też zaznaczę, że nie ma ona pełnić funkcji kontroli rodzicielskiej — a być narzędziem ułatwiającym nam samokontrolę.
Jak działa Quiet Time na Facebooku? Wybieramy tam dni i godziny, w których chcielibyśmy aktywować nowość. Wówczas to nie będą do nas docierały żadne powiadomienia (takie rozszerzenie opcji czasowego wyciszania powiadomień typu push, które dostępne są w aplikacji od dłuższego czasu), a przy próbie uruchomienia aplikacji powita nas ekran, z informacją ile jeszcze pozostało to zakończenia działania aktywowanej przez nas opcji. Zarządzenie funkcją trafi do sekcji, w której już wcześniej mogliśmy monitorować czas spędzany przed ekranem.
Nowości te Facebook ogłosił w dość obszernym poście skupiającym się na koronawirusie — i choć nowe opcje zapowiadają się obiecująco, sam nie miałem jeszcze możliwości ich przetestować. Najzywczajniej w świecie nie są one jeszcze u mnie dostępne, ale biorąc pod uwagę fakt że wczoraj była aktualizacja aplikacji i część świata może się już cieszyć nakładanymi samodzielnie ograniczeniami, to wierzę że to kwestia czasu (choć oficjalnie: może to zająć nawet do miesiąca!). No, przynajmniej na iOS — bo użytkownicy Androida będą musieli uzbroić się w odrobinę więcej cierpliwości. Oficjalny start nowej opcji na mobilnym systemie Google zapowiedziany został na maj — ale nie wiadomo, czy do wszystkich trafi ona w tym samym czasie. I tak, wiadomo że to nie jest do końca nowość i większość tych opcji można było osiągnąć już zewnętrznymi narzędziami, ale mimo wszystko fajnie, że takie funkcje stają się częścią jednej z najbardziej czasożrących aplikacji. Może skłoni to większe grono do zadbanie o higienę czasu spędzanego przed ekranem?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu