Microsfot zaprezentował nową klawiaturę SwiftKey z ChatemGPT. Sprawdziliśmy jak działa.
Narzędzie stworzone przez OpenAI, czyli GPT, szturmem podbiło świat, a ChatGPT przez moment był na ustach wszystkich. Microsoft wykonał wtedy świetny ruch, implementując tę funkcjonalność do swojej wyszukiwarki Bing, a w przedłużeniu - do przeglądarki Edge. Kolejnym genialnym posunięciem była prezentacja copilota, który nie tylko będzie pisał za pracowników maile i informacje prasowe, ale także - będzie mógł pisać proste programy czy pozwalać na automatyzację czynności. Naturalnie teraz widzimy mnóstwo miejsc, w którym narzędzia oparte o to AI są implementowane. W tych staraniach nie ustaje także Microsoft, który posiada jedną z najchętniej wykorzystywanych przez użytkowników klawiatur na Androidzie - SwiftKey. Zgadnijcie co - teraz także tam zawitał ChatGPT.
Microsoft SwiftKey z ChatGPT przerobi ci wiadomość w takim stylu, jaki chcesz
Możliwość skorzystania z ChatuGPT w klawiaturze Microsoftu jest już dostępna dla wszystkich, którzy ze Sklepu Play pobiorą Swiftkey w wersji beta (jest ogólnodostępna). Następnie mogą już bez problemów korzystać z funkcji Binga w klawiaturze. Ma on trzy główne tryby. Pierwszym z nich jest wyszukiwanie informacji i działa to tak, jak można by się spodziewać - wewnątrz programu możemy wyszukiwać poszczególne informacje w Bingu. Dwa kolejne tryby są dużo ciekawsze. Pierwszym z nich jest możliwość przerabiania tekstu, który wpiszemy. Chat GPT oferuje kilka trybów, m.in formalny, uprzejmy czy "social media". Długość informacji nie ma znaczenia, ale podejrzewam, że oczywiście im dłuższy tekst, tym takie narzędzie może okazać się bardziej przydatne.
Funkcja dobrze działa w języku polskim ale przyznam się, że trochę nie za bardzo mam pomysł, w jakich sytuacjach mogłaby być przydatna. Czy istnieje ktoś, kto nie byłby w stanie napisać dwóch zdań w sposób formalny? W przypadku dłuższych form pisemnych może to być oczywiście przydatne, ale te raczej nie są pisane na mało wygodnej klawiaturze telefonu.
Oprócz tego mamy tu dostęp do tradycyjnego BingAI, z którym możemy konwersować i tutaj akurat nic się nie zmieniło, ponieważ Bing wciąż ma spore problemy jeżeli chodzi o zapytania dotyczące najnowszych elementów rzeczywistości (pytany o najnowszą płytę Powerwolf z pełnym przekonaniem stwierdził, że jest to krążek wydany w 2021 roku).
Ogólnie więc jestem zdania, że przydatność tego narzędzia jest raczej średnia, ale trzeba na pewno zaplusować Microsoft za fakt, że ich zwrot w kierunku AI jest powszechny i że niedługo zapewne będzie dostępny z poziomu absolutnie każdego programu stworzonego bądź kupionego przez MS. To jest jednak dobry moment by zadać sobie pytanie, czy absolutnie wszędzie jest to AI potrzebne.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu