W sieci pojawiły się nowe informacje na temat komputerów MacBook Pro. Apple ma w tym roku zaskoczyć użytkowników — nie tylko podzespołami, ale ich wyglądem. Co ciekawego zaserwują nam w 2021 r.?
Na chwilę obecną w ofercie Apple dostępne są 3 komputery wyposażone w układy M1. Wybór niewielki, ale to tylko początek i już w najbliższej przyszłości w sklepach pojawią się kolejne modele MacBooków Pro, czy MacBooków Air oferujące ich autorską infrastrukturę.
Zobacz też: Apple M1X zdeklasuje rywali. Nowe MacBooki Pro to bestie
W styczniu informowaliśmy Was, że być może na przełomie marca i kwietnia Apple zaprezentuje dwa nowe modele swoich komputerów: 14,1-calowego następcę 13-calowego MacBooka Pro oraz 16-calowego MacBooka Pro, który zastąpił jakiś czas temu 15-calowy komputer. Najnowsze plotki sugerują jednak, że premiery nowych komputerów Apple odbędą się nieco później — najprawdopodobniej w drugiej połowie 2021 r. Zmiany mają być na tyle duże, że warto na nie czekać.
To, że Apple szykuje się na duże zmiany jest niemal pewne. Porzucenie architektury Intela i całkowite przejście na autorskie układy to dobry pretekst by to zrobić. Co prawda Apple nie zdecydowało się na ten krok w zeszłym roku, gdy zaprezentowało swoje pierwsze komputery przenośne z procesorami M1, ale kolejna, dużo mocniejsza generacja, w połączeniu z nowym wyglądem może zainteresować zarówno nowych, jak i dotychczasowych użytkowników wybierających najdroższe komputery z oferty Apple.
MacBook Pro 2021. Apple wraca do starych rozwiązań
Ming-Chi Kuo, który na swoim koncie ma już kilka trafnych analiz produktowych, ponownie dostarcza ciekawych informacji. A te, którymi podzielił się w ostatnim czasie, mogą zainteresować wielu. Apple miałoby porzucić dotychczasowy wygląd komputerów MacBook Pro. Obecnie, mają one zaokrąglone krawędzie. Tegoroczne modele mają być zbliżone do wzornictwa wykorzystanego w zeszłorocznych iPhone’ach 12 i być bardziej kanciaste. Drugą, ważniejszą z punktu widzenia samych użytkowników, zmianą ma być wyeliminowanie paska Touch Bar, który od swojej premiery spotyka się z mieszanymi reakcjami i nadal pozostawia wiele do życzenia. Apple ma powrócić do tradycyjnych przycisków funkcyjnych. Przywrócenie fizycznego przycisku esc spotkało się z bardzo pozytywnym odzewem ze strony użytkowników i nie zdziwię się, jeśli firma rzeczywiście zrezygnuje z dotykowego paska.
Do MacBooków Pro powróci także kabel zasilający z MagSafe: magnetyczna końcówka pozwalająca na szybkie odłączenie jej od komputera, która stanowiła także zabezpieczenie komputera przed uszkodzeniem. Nowy MagSafe ma mieć bezpośredni wpływ na samo ładowanie komputera — to miałoby się odbywać znacznie szybciej. Oprócz nowego portu ładowania, do MacBooków Pro miałyby powrócić także inne złącza — jakie dokładnie? Tego nie wiadomo, raczej nie będzie to tradycyjne USB i Ming-Chi Kuo podaje, że będzie to czytnik kart pamięci SD i port HDMI. Za dostarczenie czytników kart SD do MacBooków Pro ma odpowiadać tajwańska firma Genesys Logic. Zmiany zajdą też w samym ekranie. Oprócz zwiększenia go w mniejszym modelu do 14-cali, ma być znacznie jaśniejszy i zaoferuje wyższy kontrast. Nie do końca wiadomo jednak, czy będzie to panel wykorzystujący technologię miniLED o której mówi się od dłuższego czasu.
MacBook Pro 2021. Co dalej z komputerami Apple?
Z drugiej jednak strony, Mark Gurman z serwisu Bloomberg, który również znany jest z dostępu do sprawdzonych przecieków i informacji na temat nadchodzących produktów Apple, przekonuje, że Apple nie zdecyduje się na tak drastyczne zmiany w wyglądzie samych komputerów. Te mają być bardzo podobne do obecnych modeli i jeśli zmiany się pojawią, to będą minimalne — przynajmniej w wyglądzie zewnętrznym. Jego zdaniem Apple testuje komputery bez paska Touch Bar. Nie wiadomo jednak, czy firma zdecyduje się na wycofanie ze swoich dotychczasowych decyzji. W tym o rezygnacji z fizycznych przycisków funkcyjnych. Gurman dodaje też, że w kolejce na większe odświeżenie czekają MacBooki Air. To nastąpi dopiero jakiś czas po premierze nowych MacBooków Pro.
Źródło: MacRumors 1,2
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu