Apple

iPhone z aparatami i Face ID pod ekranem dopiero za 4 lata. O ile technologia na to pozwoli

Piotr Kurek
iPhone z aparatami i Face ID pod ekranem dopiero za 4 lata. O ile technologia na to pozwoli
Reklama

W tym roku Apple ma rozpocząć proces odchodzenia od notcha. Jeśli jednak liczycie, że aparaty ukryte w ekranie iPhone'a pojawią się już wkrótce, możecie poczuć się rozczarowani najnowszymi informacjami.

Apple chce od tego roku powoli odchodzić od tradycyjnego notcha. Przynajmniej wskazują na to dotychczasowe plotki i przecieki z linii produkcyjnych dotyczące iPhone'a 14. Warto jednak przypomnieć, że tylko modele Pro dostaną ekran bez notcha. Ten zastąpiony będzie widocznymi dwoma wycięciami i mikrofonem/głośnikiem przeniesionym na górną krawędź urządzenia. Teraz do tematu powraca Ross Young z DSCC (Display Supply Chain), który już wcześniej trafnie informował o poczynaniach Apple. Według jego założeń, przed firmą jeszcze daleka droga do całkowitego porzucenia wcięć i wycięć na rzecz ukrytych pod ekranem aparatów. Najważniejszym obecnie czynnikiem ma być technologia, z której Apple wciąż nie jest zadowolona. Dodatkowo dochodzą kwestie związane z cenami samych paneli i ekranów i poszczególnych elementów.

Reklama

Young przewiduje, że pierwszym smartfonem Apple, który może posiadać ekran bez wcięć, będzie iPhone 18. Jego premiera powinna mieć miejsce w 2026 r. Nieco wcześniej, bo już przy okazji iPhone'a 16 Pro, możemy otrzymać hybrydowe rozwiązanie. Sensory Face ID mają zostać w całości ukryte, a aparat selfie i do rozmów Face Time będzie umieszczony w pojedynczym wycięciu w ekranie. Rok później mechanizm ten trafić ma również do podstawowych modeli iPhone'a.

iPhone z aparatami pod ekranem w 2026 r.

Young podaje również, że dzięki zmianom w notchu, ekrany tegorocznych iPhone'y Pro zyskają na wielkości. I choć zmiana ta nie będzie duża, może być widoczna. Przekątna ekranu iPhone'a 14 Pro ma wynosić 6,12 cala (iPhone 13 Pro to 6,06 cala). W przypadku modelu Pro Max ma to być 6,69 cala (iPhone 13 Pro Max to 6,68 cala). Jeśli przewidywania Younga się sprawdzą, całkowicie pozbawiony notchy, wcięć i wycięć iPhone pojawi się najwcześniej w 2026 r. Oczywiście mowa jest tu o modelu Pro. Jeśli technologia się sprawdzi, wraz z debiutem iPhone'a 18 Pro dojdziemy w momentu, w którym aparaty ukryte pod ekranem będą na tyle rozwinięte technologicznie, że nie będą już postrzegane jako ciekawostka.

I o ile robienie zdjęć tego typu obiektywami jest już możliwe, przed inżynierami z Cupertino jeszcze daleka. Muszą pracować nad usprawnieniem mechanizmów pozwalających na bezpieczne i skuteczne rozpoznawanie twarzy. I choć Face ID mógłby, teoretycznie, zostać zastąpiony przez wbudowany w ekran czytnik linii papilarnych, myślę, że Apple nie będzie chciało do niego wracać. Firma za każdym razem przypomina nam, że jest to dużo lepsze i przede wszystkim, bezpieczniejsze rozwiązanie.

Źródło: https://twitter.com/brandon_caleb25/status/1524104824840757249

Pod postami Younga pojawiły się już grafiki przedstawiające możliwy przebieg odchodzenia od notcha i widocznych wycięć w kolejnych iPhone'ach. Z podziałem na modele podstawowe i te Pro. I choć nie oddają tego, jak telefon będzie wyglądał w rzeczywistości, można z dużym prawdopodobieńswem założyć, że właśnie w tym kierunku podążać będzie Apple. Z pewnością nie zabraknie jednak kosmetycznych zmian w samym froncie urządzenia, w tym zmniejszenia jego ramek.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama