Tony Fadell, który z Apple związany był w czasach, gdy firma wypuściła na rynek pierwszego iPhone'a, w swojej książce Build pokazuje, jak mógł wyglądać przełomowy telefon zaprezentowany w 2007 r.
W 2017 r. w sieci pojawiło się wideo, które miało przedstawiać testową wersję systemu operacyjnego dla pierwszego iPhone'a. Do nawigacji wykorzystywał on znane z iPodów rozwiązanie - Click Wheel. To dotykowy okrąg nawigacyjny ułatwiający poruszanie się po katalogach, albumach, artystach i piosenkach odtwarzanych z popularnego odtwarzacza plików muzycznych. I choć prototyp iOS wygląda na dość trudny w obsłudze, wzbudził on wiele zainteresowania. Przede wszystkim w kwestii samego iPhone'a, który przeszedł długą drogę zanim otrzymał w pełni dotykowy ekran i interfejs graficzny obsługiwany za pomocą dotyku (a także gestów).
W tym samym roku nieco więcej szczegółów na temat prototypów pierwszego iPhone'a zdradził Tony Fadell. W latach 2001-2008 pracował w Apple nad rozwojem iPodów i był jednym z inżynierów, którzy nadzorowali projekt pierwszego iPhone'a. Od lat w sieci krążyła plotka, jakoby w Apple miały konkurować ze sobą dwa zespoły o dwóch, całkowicie odmiennych wizjach na nową generację telefonów. W rzeczywistości jednocześnie rozwijano wiele interfejsów użytkownika. Zarówno od strony programowej, jak i sprzętowej.
Prototyp pierwszego iPhone'a. Tak mógł wygląda smartfon od Apple
Fadell, w swoim wywiadzie z serwisem The Verge podkreślał, ze były to zestawy konkurujących ze sobą pomysłów, a nie konkretne zespoły. Cała ekipa pracująca nad iPhonem wspólnie działała nad dopracowaniem telefonu do stanu, w jakim został zaprezentowany przez Steve'a Jobsa w 2007 r. Bez Click Wheel, sterowania za pomocą zewnętrznych klawiszy i paneli dotykowych. Niemal wszystkie operacje i czynności wykonywane były bezpośrednio na ekranie - i tak zostało do dziś.
Teraz na światło dzienne wychodzi jeden, bardzo istotny szczegół. Zdjęcie prototypowego iPhone'a, który rzeczywiście wykorzystywał znany z iPodów system nawigacji oparty na Click Wheel - dotykowym panelu w kształcie okręgu. Zdjęcie telefonu udostępnia wspomniany wyżej Fadell . Co prawda daleko mu do rzeczywistego wyglądu pierwszego iPhone'a, potwierdza on wcześniejsze informacje związane z systemem operacyjnym opartym na Click Wheel. I o ile to rozwiązanie sprawdzało się przy ogólnej nawigacji po telefonie, okrąg sprawiał ogromne problemy przy... dzwonieniu - a konkretnie przy wybieraniu numeru, które się znacznie wydłużało. Kto pamięta "wykręcanie" numeru na telefonie stacjonarnym z XX wieku, ten doskonale wie, jak czasochłonne to było.
Z pomocą przyszli inżynierowie Apple, którzy umieścili dotykową klawiaturę numeryczną na tylnej obudowie prototypowego iPhone'a - tuż pod jego kamerką. Co ciekawe, by dzwonić, nie trzeba wcale zerkać na tylną obudowę. Prototyp wyposażony był w mechanizm obrotowy pozwalający w szybki sposób wybierać między Click Wheel, a klawiaturą numeryczną. Jak podaje , urządzenie te zostało zbudowane przez zewnętrznego partnera w czasach, gdy Apple rozmyślało jeszcze nad iPod Phone - niewielkim odtwarzaczu muzycznym z funkcją dzwonienia. Co ciekawe, Fadell przypomina, że to sam Steve Jobs mocno naciskał na swoich pracowników, by szli tą ścieżką zamiast tworzyć zupełnie nowy sprzęt. Gdyby nie problemy z wygodną obsługą tego typu telefonu, być może historia iPhone'a potoczyłaby się zupełnie inaczej.
Źródło: TechCrunch
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu