Na takie zmiany w systemie iOS użytkownicy czekali latami. W najnowszym iOS podobno bez żadnej gimnastyki zainstalujemy aplikacje spoza App Store.
Android - otwarty i pełen przygód. iOS - zamknięty, nudny i na wskroś przewidywalny. To — pół żartem, pół serio — powszechne opinie na temat najpopularniejszych systemów mobilnych. Ale fakty są takie, że grupa która powinna być zainteresowana przygodami... stawia na nudne i przewidywalne iPhone'y, a przynajmniej tak wynika z ostatniego badania. Regularnie jednak pojawia się kwestia otwartości systemu. Tego, że do iPhone'a, iPada czy nawet Apple TV — nie da się dograć aplikacji, które nie są oficjalnie dostępne w sklepie Apple. Oczywiście nie da się jest pojęciem jak najbardziej względnym, bo wystarczy kilka minut w Google by wiedzieć jak na naszych urządzeniach zainstalować aplikacje spoza App Store. I nie potrzeba do tego wcale tajemnej wiedzy.
Polecamy na Geekweek: Twój zablokowany iPhone może nie być wystarczająco bezpieczny
Jednak Apple powoli zaczyna przygotowywać się do spełniania norm, które wymuszają na nich regulatorzy. Wiadomo nie od dzisiaj, że Unia Europejska wymusza na Apple (i innych producentach, którzy wciąż tego nie zrobili — ale najbardziej odczuje to właśnie gigant z Cupertino) przeskok na USB typu C — choć to i tak rzekomo ma swój pomysł jak wciąż na nich zarobić. Kolejnym z wymogów jest dopuszczenie alternatywnych sklepów. I to własnie tematy z nimi związane mają być największą rewolucją w iOS 17.
iOS 17 bardziej otwarty. Sideloadowanie aplikacji stanie się faktem?
Według ostatnich informacji podanych przez Marka Gurmana w biuletynie "Power On" dla Bloomberga, iOS 17 nie będzie zawierał znaczących nowych funkcji, a twórcy skupiają się przede wszystkim na spełnianiu wymogów regulacyjnych. Apple wprowadzi więcej drobnych usprawnień, aby dopełnić potrzeby użytkowników
Jedną z ważniejszych zmian będzie wprowadzenie elementów umożliwiających pobieranie aplikacji z zewnętrznych źródeł. Wszystko to w ramach konieczności dostosowania się do wymogów Unii Europejskiej i jej Rozporządzenia o Rynkach Cyfrowych, które zmuszą Apple do umożliwienia skorzystania z innych sklepów z aplikacjami na ich urządzeniach. Jednakże Apple prawdopodobnie będzie nadal opierać się tym wymaganiom do samego końca, ponieważ wcześniej stwierdzało, że alternatywne sklepy z aplikacjami oraz jailbreaking stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa użytkowników. Trzymają się tej linii narracyjnej od wielu lat — i raczej nic w temacie się nie zmieni. Inne systemy operacyjne, takie jak iPadOS 17 i watchOS 10, również zostaną zaktualizowane, przy czym iPadOS 17 ma wprowadzać zestaw nowości kierowanych pod nowe iPady Pro. Te dorobić mają się paneli OLED i kosztować małą fortunę, jak wynika ze wcześniejszych przecieków.
To byłaby rewolucyjna zmiana
Jeżeli informacje te się potwierdzą — i faktycznie już w tym roku doczekamy się opcji dostępu do bezproblemowej instalacji aplikacji spoza App Store — to będzie bez wątpienia rewolucyjna zmiana. Zmiana, na którą lwia część użytkowników mimo wszystko nie zwróci uwagi, ale nie ukrywam, że niezwykle intryguje mnie ten chaos i to, co zadzieje się później. Ciekawe czy Epic Games już zaciera rączki by powrócić w blasku chwały z Fortnite na urządzenia, których klienci tak chętnie zostawiali u nich swoje pieniądze. Pytanie tylko, czy będą robić to równie chętnie kiedy będą musieli się nieco bardziej wysilić — i podpiąć kartę w kolejnym miejscu... ;)
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu