Felietony

Nie jarasz się iPhonem? Pewnie jesteś stary

Błażej Wojciechowski
Nie jarasz się iPhonem? Pewnie jesteś stary
79

Zaskoczeni tym, że młodzi ludzie biorący udział w badaniu stawiają na iPhone'a? Ja - ani trochę.

iPhone przez wielu utożsamiany jest z najnudniejszym smartfonem świata. Tam wszystko jest przewidywalne, zmiany w samym systemie następują tak powoli że raczej nikogo specjalnie nie zaskoczy przesiadka ze starego urządzenia na nowe. Największą rewolucją była zmiana w sposobie obsługi po rezygnacji z przycisku Początek i zastąpienie jego obecności zestawem intuicyjnych gestów. W 2023 gesty są już standardem — i korzystają z nich wszyscy producenci smartfonów, ale przy debiucie iPhone X nie było to wcale takie oczywiste.

Ze względu na wszechobecną "nudę" i "stagnację" — iPhone'y wydają się idealnym wyborem dla ludzi, którzy nie poszukują specjalnych wrażeń, a zależy im na tym by smartfon po prostu (i aż) działał. Tym samym grupa wiekowa zainteresowana takim rozwiązaniem powinna być z założenia raczej wyższa, niż niższa — bo wśród niej jest zdecydowanie mniej pasjonatów nowoczesnych rozwiązań. Wielokrotnie byliśmy już świadkami tego, że 10-letni smartfon to więcej niż wystarczająco — nawet jeżeli część aplikacji przestała już na nim działać. Okazuje się jednak, że to nastolatkowie są grupą, która najchętniej sięga po iPhone'a.

87% przepytanych nastolatków korzysta z iPhone'a. 88% już teraz wie, że ich następnym telefonem też będzie iPhone

Warto mieć na uwadze to, że badanie przeprowadzone zostało w nieco innych realiach — bo wśród amerykańskich nastolatków, gdzie udział Apple w rynku jest nieporównywalnie większy. Wynika to nie tylko z wieloletniej obecności Apple na tamtejszym rynku, ale ostatnio także bardziej przystępnych cen. Do tego dochodzi jeszcze kwestia autorskich usług, których nie znajdziemy nigdzie indziej — wśród nich m.in. komunikator iMessage, oferujący tzw. niebieskie bańki. Na tamtejszym rynku dochodzi nawet do dyskryminacji na podstawie bańki jaką widzimy w aplikacji z wiadomościami. Przerażające, ale prawdziwe — i trwa nie od dziś.

Czy to może być jeden z elementów który wpływa na to, że w Stanach Zjednoczonych nastoletni użytkownicy smartfonów tak chętnie sięgają po iPhone'a? To prawdopodobnie jeden z czynników. Aż 87% przepytanych ankietowanych już teraz korzysta ze smartfona Apple, 88% planuje zakup iPhone'a jako ich kolejnych smartfon. Co ciekawe — na przestrzeni lat lat słupki te rosły, a od jakiegoś czasu utrzymują się na bardzo podobnym poziomie, co wyraźnie widać na poniższym wykresie.

Jeżeli coś się zmieniło od zeszłego roku — to kwestie związane z zegarkami. Wearables Apple są fajne, ale ograniczone do jednego smartfona — nie skorzystamy z nich nigdzie poza iPhonem. To jednak najpopularniejszy model smartwatcha na świecie  — i wśród ankietowanych aż 35% korzysta z tego rozwiązania. To o 4% więcej niż minionej jesieni. Co więcej — aż 15% planuje kupić taki sprzęt w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Dla nikogo raczej nie powinno być zaskoczeniem to, że 39% chętnie korzysta z Apple Pay. Tutaj jednak sprawa jest o tyle zwiła, że gdyby korzystali z Androida — to prawdopodobnie byłby Google Pay, w końcu każdy z producentów ma swój autorski system w tym temacie. Ale skoro mowa o Stanach Zjednoczonych i jesteśmy już przy płatnościach — 25% najczęściej korzysta z gotówki, zaś 23% z... Venmo. To także charakterystyka tamtejszego rynku, gdzie płatności za pośrednictwem tej usługi są niezwykle popularne.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu