Apple

iPhone z USB-C? Szef marketingu Apple mówi, że firma podporządkuje się europejskim wymogom

Kamil Świtalski
iPhone z USB-C? Szef marketingu Apple mówi, że firma podporządkuje się europejskim wymogom
Reklama

USB-C w iPhone'ach to jedna z tych nowości, których użytkownicy wypatrują od lat. Jedna wtyczka, by naładować wszystkie popularne sprzęty brzmi jak marzenie. Czy dzięki Unii Europejskiej w końcu się uda?

iPhone z nowym złączem ładowania wszyscy wzięli za pewnik po tym, kiedy Unia Europejska ustanowiła nowe prawo związane z gniazdami ładowania. Ma być USB typu C - i kropka. To oznacza, że autorski Lightning Apple będzie musiał odejść (nareszcie)! Ale dotychczas gigant z Cupertino nie zabrał głosu w sprawie, która... właściwie jako w jednego z niewielu producentów uderza bezpośrednio. Bo miliony dolarów przychodów z autorskich akcesoriów prawdopodobnie nieco wówczas zmaleją. No a pozostali jeżeli nie korzystają z USB-C, to w dużej mierze dlatego, że zostali jeszcze w świecie micro USB.

Reklama

Nadchodzi jednak czas zmian — i to solidnych. Pół-żartem, pół-serio mówi się nawet, że Apple tak bardzo nie będzie chciało ugiąć się przed europejskim prawodawstwem, że zdecyduje się na kompletną rezygnację z gniazda ładowania. Postawi na standardy indukcyjne oraz potencjalne gniazdo serwisowe, coś na wzór np. Smart Connectora. Ale wygląda na to, że na żartach się skończy, a usuniętym elementem zostaje wyłącznie gniazdo na kartę SIM iPhone 14 w Stanach Zjednoczonych.

Szef Marketingu Apple: oczywiście będziemy musieli się podporządkować, nie mamy wyboru

Joanna Stern z The Wall Street Journal miała okazję przeprowadzić rozmowę z szefem marketingu Apple, Gregiem Joswiakiem. Korzystając z tej szansy zapytała go, czy zastąpią złącze Lightning. Odpowiedział wówczas, że to Europejczycy dyktują warunki dla europejskich klientów. Nie padła jednak jednoznaczna odpowiedź związana z tym, czy Apple zdecyduje się na wymianę złącza, czy... najzwyczajniej w świecie możemy spodziewać się jakiejś przejściówki w temacie. Wiecie, równie kuriozalnej co ta dla jedynego wspieranego Apple Pencila w nowym iPadzie 10. generacji. Jednocześnie Joswiak nie owijał w bawełnę i powiedział wprost, że jako firma nie są zbyt zadowoleni z takich wymogów. Bo przez lata stawiali na autorskie rozwiązania i woleliby przy tym pozostać - przynajmniej tam, gdzie im to pasuje. Bo przecież w ich portfolio nie brakuje sprzętów, które bez problemu naładujemy wtyczką USB-C — chociaż na tę chwilę w kategorii komputerów i tabletów.

Grafika: Depositphotos.com

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama