Świat

To już pewne. Będziemy sterować komputerami bezpośrednio z naszego mózgu

Krzysztof Rojek
To już pewne. Będziemy sterować komputerami bezpośrednio z naszego mózgu
Reklama

Huawei opatentował mechanizm pozwalający na sterowanie komputerem za pomocą mózgu. Czeka nas rewolucja?

Jak wiemy, na przestrzeni lat mocno zmieniało się to, w jaki sposób porozumiewamy się z komputerami. Miejsce kart drukowanych zajęły monitory i klawiatury, w kolejnych latach wzbogacone o interfejsy graficzne. Teraz obok wszelkiego rodzaju kontrolerów, naszymi sprzętami możemy też sterować za pomocą głosu, a pomysły by do obsługi interfejsu wykorzystać ruch gałek ocznych, jak w przypadku najnowszego urządzenia AR od Apple.

Reklama

Polecamy na Geekweek: Tajemniczy obiekt widziany nad Ukrainą. Czy to może być rosyjski dron nowej generacji?

Jednocześnie, wciąż trwają pracę nad tym, by w komunikacji pomiędzy człowiekiem a komputerem pominąć "pośredników", czyli w tym wypadku różne elementy naszego ciała. W końcu wykonanie ruchu zajmuje czas i potrafi być nieprecyzyjne. Jeżeli udałoby się połączyć komputer bezpośrednio do ludzkiego mózgu, nawet najbardziej skomplikowany zestaw instrukcji mógłby być przekazany w ułamku sekundy. Nad tym pracuje już przecież Elon Musk, od lat rozwijając (niekoniecznie etycznie) swój Neuralink. Teraz rośnie mu konkurencja.

Huawei chce podpiąć nasze mózgi do komputerów. Tego już się nie zatrzyma

Jak wynika z informacji przekazanych przez GizChina, Huawei właśnie złożył w Państwie Środka patent na nową technologię, nazwaną BCI - Brain Computer Interface. Podobnie jak Neuralink, ma on analizować pracę naszego mózgu i na podstawie tego wysyłać sygnały do komputera. Mechanizm ma być nieinwazyjny, co oznacza, że go jego działania nie jest potrzebna żadna operacja.

Źródło: GizChina

Na ile taka technologia okaże się faktycznie skuteczna - tego nie wiemy. Jednak podobnie jak w przypadku wielu innych elementów rzeczywistości, od elektrycznych hulajnóg po pomysły na media społecznościowe, fakt, że podobny pomysł podchwytuje wiele korporacji pokazuje, że w danym pomyśle tkwi rzeczywisty potencjał i coś, co jeszcze niedawno było mrzonką zaczyna zamieniać się w realnie wyglądającą przyszłość.

Oczywiście - już teraz mamy technologie pozwalające analizować pracę mózgu i jest ona szeroko wykorzystywana chociażby w medycynie. Jednak problemem jest tu głównie przekształcenie sygnałów, które otrzymujemy z tego typu urządzeń na coś, co jest w stanie zrozumieć i wykonać komputer. Oczywiście - sami też najpierw musimy dowiedzieć się, w jaki sposób za pomocą takich technologii możemy kontrolować maszynę. Finalnie - problemem jest także dostarczenie tego urządzenia konsumentowi w przystępnej i wygodnej w użyciu formie. W świecie technologii wiele rozwiązań upadło, ponieważ nigdy nie udało się sprawić, by były "user-friendly".

Jednak pojawienie się na rynku takiego gracza jak Huawei może oznaczać tylko jedno. Wyścig o to, kto jako pierwszy obsłuży komputer za pomocą samych fal mózgowych rozpoczął się na dobre, a pytanie o jego wynik nie jest pytaniem "czy" a "kiedy".

Źródło: Depositphotos

Reklama

Źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama