Mobile

Huawei Ascend GX1 - 6 cali z cienkimi ramkami

Maciej Sikorski
Huawei Ascend GX1 - 6 cali z cienkimi ramkami
Reklama

Sporo dzisiaj informacji z rynku ultramobilnego - uaktywnili się zwłaszcza producenci chińscy. Za kilka tygodni rozpocznie się tam Nowy Rok, firmy naj...

Sporo dzisiaj informacji z rynku ultramobilnego - uaktywnili się zwłaszcza producenci chińscy. Za kilka tygodni rozpocznie się tam Nowy Rok, firmy najwyraźniej szykują się do tego okresu i uzupełniają swoje oferty. Pisałem już o urządzeniach Meizu i Asusa stworzonych z myślą o klientach w Państwie Środka, teraz czas na sprzęt Huawei. Duży sprzęt.

Reklama

Pisałem niedawno, że ZTE nie może zaliczyć tego roku do udanych (mowa o rynku konsumenckim) - konkurencja zostawiła ich w tyle. W owej konkurencji wymieniłbym m.in. firmę Huawei, która potrafiła zrobić sporo szumu wokół swoich urządzeń z pogranicza wyższej i średniej półki. Szumu pozytywnego. W roku 2014 z czołówki producentów nie wypadli, ale w przyszłym roku może być jeszcze trudniej o utrzymanie dobrej pozycji. A ambicje też nie są małe. Pomocny w nakręcaniu sprzedaży może się okazać fablet Ascend GX1. Przynajmniej na to liczy Huawei.


Producent wyposażył ten sprzęt w aż 6-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1280 x 720 pikseli (podobno zajmuje ponad 80% przedniego panelu - ramki na zdjęciach faktycznie wyglądają na cienkie). Serce produktu stanowi czterordzeniowy procesor Snapdragon 410 o taktowaniu 1,2 GHz wspierany przez 1 GB pamięci operacyjnej. Do tego 8 GB pamięci wbudowanej (możliwość rozszerzenia z pomocą kart microSD), dwa aparaty (główny 8 Mpix i przedni 2 Mpix) oraz dwa sloty na karty SIM. Wypada też wspomnieć o modułach łączności, wśród których znalazły się LTE oraz NFC i o akumulatorze o pojemności 3500 mAh. Smartfon/tablet o wymiarach 161 х 84,5 х 9,2 mm waży 173 g. W sprzedaży pojawi się z platformą Android 4.4 KitKat.


Smartfon sprzedawany będzie w Chinach w cenie około 255 dolarów. Hit? Sprzęt jest co prawda większy od smartfonów, które prezentowałem dzisiaj wieczorem, ale i cena jest wyższa. Pod niektórymi względami ustępuje tamtym słuchawkom i nie byłbym zaskoczony, gdyby klienci wybierali urządzenia konkurencji. Pegaz Asusa niby nie jest bezpośrednim rywalem, ale gdy przyjdzie do płacenia, może się okazać, że do klienta bardziej przemawia 5-cali za około 130 dolarów, niż 6 cali za 250 dolarów. Urządzenie Meizu wydaje się nawet ciekawsze, a kosztuje mniej. Huawei może mieć zatem problem, by wygrać rynek nowym Ascendem.


W Chinach Huawei może zderzyć się z bardzo mocną konkurencją, ale poza granicami Państwa Środka fablet powinien sobie lepiej poradzić. Co prawda, nie wiadomo, czy pojawi się na globalnym rynku, lecz z prezentowanej dzisiaj trójki smartfonów, ten ma największe szanse na międzynarodową "przygodę". I jednocześnie na przyzwoitą sprzedaż, bo w Europie Huawei radzi sobie lepiej, niż ich rodzimi konkurenci. Jeżeli zatem macie w planach zakup dużego modelu w przyzwoitej cenie, to możliwe, że niedługo będziecie rozpatrywać "opcję ascendową".

Reklama


Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama