Gracze Helldivers 2 dość ambiwalentnie podchodzą do jednej funkcji w grze i chcieliby, żeby została ona usunięta. Twórcy gry zabierają głos w tej sprawie.
Gracze chcą, żeby kultowa funkcja zniknęła z Helldivers 2. Twórcy gry odpowiadają
Helldivers 2, czyli z małej sadzonki wyrosło kolosalne drzewo
Jak informowałem już wiele razy, Helldivers II to trochę fenomen znikąd. Gra, na którą raczej nikt szczególnie nie czekał (bo też poprzednia odsłona nie była hitem na taką skalę) stała się absolutnie topową produkcją ostatnich tygodni. Cały Internet szaleje na punkcie najnowszego tytułu Arrowhead Game Studios, a w sieci powstają nawet petycje z prośbą o powstanie wersji na konsole Xbox — bo w tej chwili gra dostępna jest wyłącznie na PlayStation 5 i PC. Niestety, ogromne zainteresowanie przełożyło się na kondycję serwerów w okolicach premiery, lecz im dalej, tym lepiej.
Helldivers 2 było najlepiej sprzedającą się grą w lutym w całej Europie. Co ciekawe, to fakt, że ponad 56 procent sprzedaży drugiej części Helldivers przypadło na PC. Gra w dodatku radziła sobie świetnie cały miesiąc — w drugim tygodniu sprzedaż wzrosła o 70 procent, w trzecim tygodniu o ponad 3 procent. Od tego czasu nastąpiło lekki spadek, bo w czwartym tygodniu sprzedaż zmniejszyła się o 28 procent — co i tak jest powodem do dumy, bo dla porównania, sprzedaż większości gier spada po tygodniu, a normą jest spadek o ponad 50 procent; nawet 60 czy 80 procent.
W Helldivers 2 naprawdę wiele się dzieje…
Po premierze Helldivers 2 wszystko zawrzało. Nie trzeba było długo czekać, żeby Internet zalały plotki dotyczące tego, że Sony chce kupić Arrowhead Games Studios, aby stało się ono częścią PlayStation Studios. Temu chwilę później na X (dawniej Twitter) zaprzeczył sam CEO studia, Johan Pilestedt. Później community było w szoku, kiedy nagle w świecie gry pojawiły się niebieskie lasery. Na początku gracze byli dość zdezorientowani i nie wiedzieli o co chodzi, a sytuacja się nasiliła, jak kilka razy takowy laser… trafił właśnie w gracza, co skończyło się dokładnie w taki sposób, w jaki możecie się domyślić. Społeczność graczy doszła do wniosku, że jest to zapowiedź nowej, trzeciej frakcji w grze. Mowa oczywiście o Iluminatach, którzy byli obecni w pierwszej odsłonie serii.
…ale jedna z kluczowych funkcji na pewno nie zniknie
Jest jednak jedna kwestia, za którą gracze nie przepadają — i jest to friendly fire, który sprawia, że możemy swoją bronią zadawać obrażenia naszym towarzyszom. To czasami faktycznie może zniweczyć nasze plany, lecz w ogólnym rozrachunku jest naprawdę zabawne. Jak pisałem w swojej recenzji:
Kilka razy wspomniałem już o salwach powietrznych. Te faktycznie pomagają i sprawdzają się doskonale przy walkach — z tym, że musimy uważać na wszystkie swoje ruchy. Podczas pierwszej misji rozgrywanej z przyjacielem brutalnie przekonałem się o tym, że w grze jest friendly fire, więc raczej nie chcecie znaleźć się w linii ostrzału swojego kompana.
Niektórym graczom znacznie to przeszkadza, więc pojawiło się nieco głosów skierowanych do Arrowhead Games Studios z prośbą o usunięcie friendly fire. Wspomniany już dyrektor generalny twórców Helldivers II, Johan Pilestedt, który jest bardzo aktywny na X (dawniej Twitter) i wpisami na platformie Elona Muska bardzo często rozwiązuje wątpliwości czy dyskutuje ze społecznością graczy, postanowił to skomentować. Powiedział wprost:
Jeśli twoje pociski mogą zabić wrogów, a wrogowie mogą zabić ciebie, to logika podpowiada, że twoje pociski muszą być również w stanie zabić twoich przyjaciół… także… przypadkowe bombardowanie twoich przyjaciół jest przezabawne.
Cóż, trudno się z Pilestedtem w tej kwestii nie zgodzić. Jeśli liczyliście więc, że na polu kosmicznej bitwy nie zaliczycie już żadnej wpadki, no to… cóż, przeliczyliście się.
Źródło: PlayStation
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu