Premiera GTA 6 w pierwszej połowie 2025 roku miała być pewnikiem, a pojawia się coraz więcej „ale”. Jason Schreier komentuje całą sytuację.
GTA 6 napotkało „niespodziewane” problemy
W ostatnim czasie pojawiło się sporo kontrowersji wokół premiery Grand Theft Auto VI. Mimo wcześniejszych przypuszczeń o premierze w pierwszym kwartale 2025 roku, obecnie istnieje wiele wątpliwości co do terminu, w którym gra trafi na rynek. Zdaje się jednak, że oczekiwana kontynuacja kultowego GTA 5 zbliża się i raczej nadal można spodziewać się jej w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy.
Trzeba jednak przyznać, że Grand Theft Auto VI to przerażająco wręcz wielkie wydarzenie. Niedawno donosiłem, że Mat Piscatella, jeden z najbardziej zaufanych informatorów i analityk z firmy Circana, w rozmowie z GamesIndustry.biz mówił o przyszłości całej branży gamingowej. Chociaż po szalonym 2023 roku tempo ewidentnie zwolniło i nie ma już tylu hitów, co chwilę temu, a także same zapowiedzi nie są doskonałe (największą premierę 2024 roku prawdopodobnie mamy już za sobą — chodzi oczywiście o Final Fantasy 7 Rebirth), to według Piscatelliego, przyszłość będzie bardzo ekscytująca. To wszystko tylko dzięki jednej premierze, która ma wywołać dosłownie trzęsienie ziemi w całej branży; i mowa tutaj oczywiście o GTA 6:
Ponowne zainteresowanie wzbudzi w szczególności GTA 6. Prawdopodobnie nigdy nie było ważniejszej rzeczy do wydania w branży, więc nie ma presji.
Jason Schreier komentuje sytuację z GTA 6
Jason Schreier, dziennikarz Bloomberga, autor dwóch książek o game devie i jeden z najbardziej zaufanych informatorów w branży, postanowił odnieść się do całej sytuacji. Schreier pisze:
Zeszłego lata zapytałem kogoś z Rockstara, jak się mają sprawy, a on odpowiedział jednym słowem: „chaos”. […] W tym tygodniu zapytałem kilka innych osób z firmy, co sądzą o wszystkich tych plotkach, a w odpowiedzi otrzymywałem głównie wzruszenia ramionami.
Czytaj dalej poniżej
Schreier jednak zdaje się mieć bardzo racjonalne podejście do całej sprawy i pisze wprost, że opóźnienia w tej branży są czymś… całkowicie normalnym. Na palcach jednej dłoni można policzyć tytuły wielkiego kalibru, które w ostatnich latach nie były przekładane — opóźnienia to chleb powszedni i właściwie to aż dziw, że deweloperzy decydują się jeszcze na podawanie w ogóle przybliżonej daty premiery na tak wczesnym etapie produkcji.
Rockstar również mierzył się już z takimi sytuacjami; Red Dead Redemption 2 dla przykładu miało pojawić się w 2017 roku, a finalnie na rynku wylądowało pod koniec 2018 roku. To po prostu się zdarza, a my, jako gracze, powinniśmy się do tego przyzwyczaić. Schreier zamyka dyskusję następującymi zdaniami:
Oczywiście, że prace nad kolejnym Grand Theft Auto są opóźnione. Zawsze tak jest.
Jeśli chcecie znaleźć wszystkie informacje na temat Grand Theft Auto VI ujawnione do tej pory (a było ich naprawdę sporo), zajrzyjcie tutaj. Czekacie? Nie da się ukryć, że przed Rockstar Games ogromne wyzwanie i sprostanie wyśrubowanym do granic możliwości oczekiwaniom graczy może być bardzo trudne. Patrząc jednak na to, że kolejne odsłony serii, za które odpowiada studio (zarówno GTA jak i Red Dead Redemption) można podejrzewać, że „szóstka” przejdzie do historii. Pytanie tylko, czy jako spełnienie marzeń fanów, czy jako jedno z większych rozczarowań ostatnich lat. Co by nie mówić, gra i tak sprzeda się fantastycznie.
Źródło: Jason Schreier / Bloomberg
Grafika wyróżniająca: Rockstar Games
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu